Podczas czytania tego topiku, zastanawiałem się czy na prawdę warto.
Wielu z Was inwestuje grube pieniądze w zaplecze, inni poświęcają grube godziny pracy. Inny kupi 50-100-150 stron i będzie zadowolony.
Jestem młodym pozycjonerem, nie mam pieniędzy na kampanie reklamową (PPC nawet) a taka była by najlepsza, abym trafił ze stroną do odbiorcy.
Czasu na pracę nad zapleczem, które stało się bardzo popularne tak na prawdę nie mam. Wartościowy serwis z dużą ilością artykułów w web1.0 wymaga dużo czasu na pisanie... WARTOŚCIOWEGO contentu.
Podszedłem do tematu zupełnie inaczej od Was. Wy tworzycie kilkadziesiąt stron zaplecza.
Ja stworzyłem jedną jak się okazało bardzo wartościową stronę. Dzięki temu zyskałem:
1. Linki z stron tworzonych przez inne osoby. Oczywiście w odpowiednim momencie ułatwiłem całą sprawę i stworzyłem kilka buttonów i banerów. Efekt w miesiącu dostaję 2-3 cenne lub mniej cenne linki ze stron o bardzo wartościowej treści.
2. Trafiłem do grupy odbiorców, którzy są bardzo specyficzni i wręcz są grupą zamkniętą. Poruszają się po upatrzonych tematycznie stronach i tylko z nich czerpią informacje na dany temat.
3. Dzięki zainteresowaniu powiększyłem redakcje, stworzyłem na razie 2 wartościowe strony baardzo zaprzyjaźnione ;-) (powstało małe zaplecze)
4. O dziwo (tego nie planowałem) zgłaszają się ludzie z chęcią wymiany linków i fajnie zawsze to jeden link więcej, dodatkowo to ja ustalam warunki.
Teraz, czym się kierowałem.
Wypozycjonować serwis, tak aby był wysoko w google. Można w miarę łatwo. Jednak tak na prawdę, trzeba zacząć od przetestowania swojej strony, udoskonalenia jej.
Tworzenie zaplecza wartościowego, taniego i tzw. kosztem innych przyjdzie samo! Zawsze trafi się ktoś kto będzie chciał stworzyć swoją stronę. To czemu mu tego nie ułatwić? 5 takich stron jest bardziej wartościowe niż 50 katalogów qlweb.
Zastanówcie się z resztą sami:
1. Kupuję wypozycjonowanie mojej strony na allegro. Daje dużo pieniędzy.
2. Okazuje się, że "pozycjoner" tworzy zaplecze, dodaje alt i title, zasypuje katalogi.
3. Wszystko cudnie pięknie. Strona skacze w górę po wynikach google. Ruch się zwiększa.
4. Dostajemy raport, bo wiadomo zapłaciliśmy... wydaje się to nam łatwe!
4b. wpadamy na optymalizacja.com czytamy to tu to tam i co? Jestem SEOmaster.
5. Cholera powstała wartościowa strona. Cholera ma ogromny ruch. Cholera idzie powoli w górę i się rozpędza. Cholera co z tym pozycjonowaniem przecież jestem SEOmaster.
6. Strona wartościowa zjada mnie w wynikach.
7. Rozpędzam się z swoim pozycjonowaniem, ale tamten serwis nie robi prawie nic w tym kierunku a i tak walczy ze mną jak równy z równym. Dodatkowo ma bardzo dobrą treść i ludzie ich odwiedzają czytają.
8.ratuje biznes i zlecam analizę strony i.. dostaję, że mam toporny klocek zamiast strony internetowej.
*na allegro są firmy które potrafią cuda w pozycjonowaniu. Są bardzo fachowe i samą analizę serwisu robią długo. Mimo, że pierwsze błędy widzą po 5 min. To był tylko PRZYKŁAD!
Pozdrawiam Ihman
www.e-coach.pl - Twój portal, Twoja koszykówka!