Ulala, co tu się wydarzyło xD
Po raz pierwszy od jakiegoś roku wchodzę na portal, by przekonać się, czy coś zmieniło się w kwestii dostępności zleceń (szybka odpowiedź dla innych zainteresowanych - Nie). Widzę na liście trzy zamówienia, klikam w pierwsze lepsze z nich bo wiadomo, że potrafią zniknąć w ułamek sekundy, okazuje się, że klient wymaga napisania tekstu po włosku (za 3 zł/1000zzs), rezygnuję i znikają mi dwa pozostałe zlecenia, choć do realizacji było po kilka tekstów. Jak się okazało, w profilu mam 100% porzuceń, co zablokowało mi do nich dostęp, bo klienci mogą teraz ustalić sobie, że nie chcą powierzać tekstów osobom, które mają więcej niż 5% porzuconych. Paranoja, biorąc pod uwagę, jak mało jest obecnie dostępnych tekstów xD.
Pozostaje chyba tylko pogratulować WhitePress doszczętnego zruinowania niegdysiejszego hegemona na rynku portali dla copy. Kto wie, może o to właśnie chodziło, skoro mają swoje Content Premium. Kryzys kryzysem, ale na takim UseMe zlecenia na teksty pojawiają się bez przerwy.
Dla mnie to raczej na pewno definitywny koniec przygody z tym portalem, w sumie szkoda, bo jak zaczynałem pisać kilka lat temu to spokojnie i ze 2-2.5 tysiąca szło tu zarobić. A i wartość takich pieniędzy była wówczas zupełnie inna, i tematy tekstów jakieś ciekawsze niż na konkurencyjnych portalach (choć potem GoodContent zmienił się w SEOcontent) więc sentyment pozostanie. Ostatnim osobom które jeszcze tu piszą doradzam ostrożność, może być tak, że w skali miesiąca trzydzieści tekstów napiszecie z oceną od klienta "5", a potem zrezygnujecie z opracowania jednego i stracicie dostęp do tego, co jeszcze z listy zleceń pozostało. Moim zdaniem to już naprawdę nie ma sensu.