Osobiście przestałem palić w lipcu:
Moje obserwacje:
1 miesiąc bez palenia: duszności, zerowa koncentracja, efekt "ściśniętych płuc", zdenerwowanie, problem z robieniem czegokolwiek, ogromne "ssanie" po przebudzeniu się, czasami dziwne uczucie w miejscach publicznych "nie wiem co się dzieje"
2 miesiąc bez palenia: "ssanie" ustało, zwiększona koncentracja, można praktycznie normalnie funkcjonować
3 miesiąc bez palenia: zero objawów, jak nowo narodzony, zerowa chęć zapalenia nawet na imprezach
po 5 miesiącach: zwiększona masa ciała, wysokie "morale", dobre samopoczucie, super kondycja, czasami występują sny o paleniu (trochę to dziwne)
Palenie nie jest tylko w głowie jak mówi większość ludzi - jednak po pierwszym miesiącu można już funkcjonować normalnie. Warto? Warto!
Wspomagacze: Niquitin Mini (4 opakowania), gumy Nicorette (50 sztuk)
P.S - pół roku paliłem e-papierosy (najmocniejszy liquid) + zwyczajne papierosy, myślę że efekty uboczne trzymały się mnie tak długo zw względu na mocne uzależnienie od nikotyny poprzez e-papierosy a paliłem je od rana do nocy co chwilę