Skocz do zawartości

Naruszenie praw autorskich w nazwie domeny


marcin777

Rekomendowane odpowiedzi

Podzielę się przypadkiem pewnej osoby. Załóżmy, że kupił domenę Forte.pl. (Pierwsza nazwa, jaka przyszła mi do głowy. ;) )

Zgłaszają się do niego ludzie i każą mu oddać domenę. Zgodnie z prawem polskim, jest zobowiązany ją oddać, a firma zwrócić mu koszty utrzymania domeny do tej pory. Oczywiście zakładając, że działał w złej wierze i specjalnie kupił tą domenę, aby czerpać zyski np. z przekierowań przez AdWordsy, albo aby wyciągnąć od firmy kasę. Sprawa się komplikuje, jeśli się okaże, że również ma prawa do tej domeny na innej podstawie, np. swojego nazwiska, ksywy, imienia, nazwy produktu, czy też prowadzi od lat skup surowców wtórnych o tej właśnie nazwie. ;) Forte nie jest unikalną nazwą, tak jak Google, czy też Microsoft, tylko powszechnie znanym i stosowanym słowem.

Inna sprawa, jeśli stosowałby tę domenę, aby zwieść klientów i udawać producenta mebli Forte. Wtedy powód ma prawo oskarżyć go nawet o działanie na niekorzyść firmy. Jeśli starałeś się udawać stronę firmy, może faktycznie dojść do sytuacji, że ktoś uzna to za próbę kradzieży marki. Jeśli nic takiego nie miało miejsca, a Ty domenę zarejestrowałeś tak po prostu, to nie mają prawa nic Ci zrobić. Nawet zarejestrowanie znaku towarowego nie oznacza, że nie możesz nazwać swojej firmy w taki sam sposób. Każda rejestracja znaku towarowego przechodzi długi i skomplikowany proces, w którym kancelaria przygotowuje .m.in. pełny opis logotypu, sprawdza, czy nie jest on już w użyciu przez kogoś innego i określa zakres ochrony. W tym przypadku nikt nie może nazwać firmy z branży meblarskiej "Forte", ale gdybyś np. produkował sprzęt komputerowy, to możesz nazwać swoją firmę "Forte", o ile np. logotypu nie będą zbyt podobne do siebie.

Doskonałym przykładem jest multum procesów, jakie McDonalds wytacza innym małym fastfoodom, które mają "Mc" w nazwie. I za każdym razem podchodzi się do sprawy indywidualnie, bo jeśli masz na nazwisko McDouglas i nie upodabniasz się za bardzo do McDonalda, to masz prawo nazwać tak knajpę. :)

Swoją drogą, polecam czytać o prawie ile się tylko da. Ja wszystko, co w jakiś sposób wykorzystuję jako unikalną nazwę produktu/usługi opatruję literkami "TM". Dzięki temu zabezpieczam się, ponieważ jeśli ktoś użyje promując podobny do mojego produkt/usługę zapożyczając nazwę, nie będzie mógł się wykręcić, że nie wiedział. A nawet jeśli nie wiedział, to będzie musiał natychmiast naprawić błąd i zmienić nazwę. Kolejny mit, że chronić można tylko zarejestrowane w urzędzie znaki towarowe. Wszystko co tworzysz jest Twoją własnością.

Udaj się do prawnika. Bazując na tym, co powiedziałeś, to oni po prostu z Tobą pogrywają i chcą Cię nastraszyć. Co to zresztą za termin na odpowiedź w ciągu 3 dni? W ciągu 3 ciężko nawet pismo przygotować. I ustalanie ugody telefonicznie, a nie pisemnie? :D Moim zdaniem chcą wywrzeć presję czasu, abyś kupił ich ofertę szybciej niż faktycznie musisz.

Prawnicy to nie tylko eksperci od prawa, ale i negocjacji. Moim zdaniem chcą zagrać w ten sposób, żebyś bardzo się przestraszył sprawą sądową o wielkie pieniądze, poczuł się winny, oni zgodzą się na 10.000 odszkodowania, a ostatecznie jak oddasz im domenę mogą machnąć na to ręką, żebyś był szczęśliwy i zadowolony, że odpuścili Ci i okazali się tak łaskawi. :) Pogadaj najpierw z prawnikiem, potem podejmuj decyzje. ZAWSZE w negocjacjach możesz poprosić o nieco więcej czasu, żeby sprawę przemyśleć.

Możesz jeszcze się wybronić, jeśli nie nagrali Twojej rozmowy, to po pierwsze, a po drugie, będziesz mógł może zagrać sierotkę, która się wystraszyła. Jeśli nic nie podpisałeś, ani nie zeznałeś, da radę to dość łatwo odkręcić.

Pozdrawiam ciepło,

Merlin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 72
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Takich spraw nie załatwia się przez telefon a oficjalną korespondencją i to taką, która nie daje drugiej stronie jakichkolwiek argumentów do walki.

Kto Ci powiedział, że prawo jest po ich stronie?

Od rozstrzygnięcia jest sąd a nie czyjaś opinia.

Kilkudniowy termin na decyzje jasno wskazuje sposób w jaki firma to chce załatwić.STRACHEM i NIEWIEDZĄ DRUGIEJ STRONY.

Tylko sprawy nazw specyficznych typu Google są z góry przegrane.

Prosty przykład już podawany - jest wiele firm o takiej samej nazwie i każda ma swoją domenę z tą nazwą.

Prowadzą różne działalności, czasami podobne, ale mają inną identyfikację graficzną i jakoś działają prawda.

Nie jest tak, że jedna z firm może przejąć wszystkie te domeny i jeszcze żądać odszkodowań.

Jeżeli nie użyłeś ich znaku graficznego to raczej mogą Ci nagwizdać.

Jeśli użyłeś to będziesz miał nauczkę, że z cudzej własności bez pozwolenia się nie korzysta.

Pozdrawiam,

Mariusz

Strona https://sklep-promar24.pl to sklep internetowy sprzedający dobre polskie zlewozmywaki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemyśl jeszcze jedną sprawę. Kwotę jakiej żąda firma.

10 tys PLN to dla Ciebie dużo, a na warunki zachodnie to wielkie g.

Jakbyś naprawdę naruszył czyjeś prawa do znaku czy czegokolwiek to moim zdaniem brakuje tu zer i inna byłaby waluta.

No ale oczywiście mogę się mylić, nie znając całej sprawy.

Ja bym poszedł do jeszcze drugiego prawnika, bo taki co doradza rozmowy przez telefon taki trochę dziwny jest jak na prawnika.

M

Strona https://sklep-promar24.pl to sklep internetowy sprzedający dobre polskie zlewozmywaki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przerabialem podobny temat z tym, ze z firma, ktora ma zastrzezony znak slowny (nazwe) w PL.

Powiem Ci w skrocie, ze dopuki nie podszywasz sie pod firme, nazwe ja roboczo XYZ (nie uzywasz ich logo, lub logo bardzo podobnego) lub nie oferujesz na tej stronie produktow/uslug takich samych jak firma XYZ to moga Cie delikatnie mowiac pocalowac w D**

Na Twoim miejscu nie przejmowalbym sie takimi akcjami, a zadanie 10000 zadoscuczynienia moga sobie w trampki wsadzic - najpierw musza Ci udowodnic, ze dzialales na ich niekorzysc, wyliczyc jakie straty z tego tytulu osiagneli itp.

Wiec glowa do gory i nie daj sie :)

Panie Boże, chroń mnie przed debilami, bo rozmowa z nimi powoduje, że  grzeszę pychą..

Były sobie świnki trzy - content, google oraz link | jestem uczulony na pierd*lenie głupot | idiot intruder aka internetowy poszukiwacz prawdy 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałem na początku, że nie masz się czym przejmować i jeszcze możesz na tym zarobić. Zaproponuj jakąś dobrą cenę za tę domenę i po prostu niech ją od Ciebie odkupią jak tak im zależy, nie daj się zastraszyć i zrobić z siebie frajera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja może zapytam jak to jest z domenami generycznymi? Ja mam np. czasownikmiasto.pl, a ktoś inny ma miastoczasownik.pl. Z chęcią bym przechwycił tą drugą, szczególnie, że jest całkiem nieźle wypozycjonowana. Już bez tych 10 tyś, sama domena mi wystarczy :) Jakie są szanse powodzenia takiej akcji? Od czego to zależy i co bym musiał zrobić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam np. czasownikmiasto.pl, a ktoś inny ma miastoczasownik.pl. Z chęcią bym przechwycił tą drugą (...)
Jest jedna niezawodna technika ... niestety nie jest zbyt powszechna i uważana przez niektórych za nieetyczną (często wykorzystywane są w niech chwyty manipulacyjne) :( Mniej więcej wygląda to tak, że musisz skontaktować się z osobą, która posiada tą drugą domenę i użyć stosownych argumentów, żeby Ci tą domenę odstąpiła - najważniejsze, że nie zawsze trzeba straszyć - wszystko zależy od siły argumentów :) Technika kupna-sprzedaży może nie jest Ci znana, ale niektórzy dzielą się wiedzą w Internecie, więc warto zajrzeć - LINK :)

Pozdrawiam B)

P.S. Wracając do tematu :)

marcin777 ... na forum PiO nie znajdziesz fachowej porady prawnika, bo nawet jeżeli prawnicy tu są to nie znają Twojej sprawy ... opinie osób wypowiadających się w tym temacie są różne, związane z doświadczeniami, tym co się kiedyś / gdzieś czytało ... ale to mimo wszystko cały czas domysły - bo sytuację w szczegółach znają tylko dwie strony (Ty i ta druga) :)

Przedstawicielstwo zarówno w kwestiach czysto prawnych, jak i w negocjacjach przyda Ci się na pewno :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście pytanie powyżej to był żart, chociaż czytając ten temat można by się o coś takiego pokusić, a nuż widelec :)

Co do sprawy to tak jak pisze tu dużo ludzi, tylko prawnik i to z branży IT. Mam znajomego, który od paru lat jest radcą prawnym po aplikacji i oni też mają swoje specjalizacje. To że ktoś jest radcą z tytułem doktora nie znaczy, że się zna na wszystkim. Musisz znaleźć prawnika zajmującego się głównie takimi sprawami. To co on by Ci powiedział, było by dla mnie wyrocznią. Nie słuchał bym żadnych innych prawników, radców od rozwodów i spadków wypowiadających się w temacie TM.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...]

Co do sprawy to tak jak pisze tu dużo ludzi, tylko prawnik i to z branży IT.

[...]

a to jest taka dziedzina prawa ;)

w przypadku nazw zastrzezonych zastosowanie maja prawa autorskie i pokrewne oraz przepisy prawa handlowego.

Panie Boże, chroń mnie przed debilami, bo rozmowa z nimi powoduje, że  grzeszę pychą..

Były sobie świnki trzy - content, google oraz link | jestem uczulony na pierd*lenie głupot | idiot intruder aka internetowy poszukiwacz prawdy 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności