Mamy króla na PiO

[zajadacz]

Tasiemcowaty temat się zrobił z tego...

Każdemu kto jest przeciwko legalizacji narkotyków czy innych dopalaczy powiem tylko tyle, że chyba nie miał do czynienia z ludźmi zniszczonymi przez alkohol. Skutek taki sam, chociaż osobiście nie słyszałem o przypadku zniszczenia sobie życia przez marihuanę (inne dragi tak), ale jeśli chodzi o picie to jest kilka osób w moim otoczeniu które źle skończyły, albo są na dobrej drodze do tego... Legalizacja jakichkolwiek środków psychoaktywnych to tylko i wyłącznie kwestia przyzwolenia społecznego, a nie ich negatywnego działania. W przeciwnym przypadku alkohol powinien być nielegalny tak jak narkotyki.

Niektórzy już wspomnieli że dużo ważniejszym problemem jest to dlaczego ktoś zaczyna pic/palić/ćpać. I właśnie edukacja dzieci przez rodziców ma tu bardzo dużą rolę. Delegalizacja tylko i wyłącznie teoretycznie utrudnia dostęp brzydko mówiąc "osobom z rodzin już wykolejonych". I przypuszczam że taki jest cel delegalizacji czegokolwiek. Jak nie będzie przyzwolenia władzy i społeczeństwa, to liczy się na to, że może chociaż te kilka procent ludzi nie spróbuje czegoś co jest nielegalne.

[slawek22]

Czy ja Ciebie dobrze rozumiem? Twierdzisz, że lekiem na całe zło jest legalizacja (opodatkowanie) przestępczości ?

Jakiej przestępczości? Chcącemu nie dzieje się krzywda. Każdy dzieciak w gimnazjum może kupić gorsze rzeczy tylko dlatego, że są nielegalne i państwo nie ma nad tym kontroli.

Tak samo z hazardem (to już zupełna głupota). Co kogo obchodzi, że ktoś nie wie kiedy przestać i przegra majątek? 99,9% ludzi jest normalnych i wie kiedy przestać. To może zdelegalizujmy sklepy spożywcze i przywróćmy kartki na mięso... bo można za dużo zjeść, roztyć się i zejść na zawał.

no cóż, podobno po gumijagodach i amfibii już 2 osoby się przekręciły

Ciekawe ile osób się "przekręciło" od jazdy samochodem, papierosów, pływania, jedzenia... etc.

Można przyjąć, że społeczeństwo to banda kretynów i zatrudnić pół miliona urzędników na cały etat, żeby kontrolowali co jedzą, w co grają i czy chodzą w czapkach, żeby im uszy nie zmarzły. Albo można założyć, że każdy człowiek po ukończeniu 18 roku życia powinien ponosić konsekwencję swoich świadomych wyborów.

Dziwne, że tak wielu się wydaje, że wszyscy to idioci. A później płaczą jak rząd podnosi podatki i zwiększa nakłady na "niańczenie" dwudziestoparoletnich koni. Bo nie wiem jak inaczej nazwać zakaz posiadania narkotyków i hazardu.

Patrzycie na świat przez pryzmat patologii. Jak ktoś wypije piwo to już prawie jak pijak z 40 letnim stażem. Zapali skręta... to już się kwalifikuje do monaru na heroinowy odwyk. 99,9% polaków wypiło kiedyś wódkę albo piwo. Ilu jest nałogowymi pijakami?

[tasssman]

Dziwne, że tak wielu się wydaje, że wszyscy to idioci. A później płaczą jak rząd podnosi podatki i zwiększa nakłady na "niańczenie" dwudziestoparoletnich koni. Bo nie wiem jak inaczej nazwać zakaz posiadania narkotyków i hazardu.

Może nie tak wielu, ale na pewno jednemu (i nie idioci, tylko debile).

A jeśli chodzi o osoby dorosłe - niech robią co chcą Tylko już widzę, jak sprawdzają dowody przy wejściu do takich sklepów (jak to się robi przy wejściu do kasyn).

[slawek22]

A co jest szczególnego w takich sklepach, że nie można (jak w monopolowych) sprawdzać dowodów?

[ilgesu]

Brawo slawek22 - Twój post Post #169 to kwitesencja mojego zdania w tej kwestii

[Erbit]

.... Każdy dzieciak w gimnazjum może kupić gorsze rzeczy tylko dlatego, że są nielegalne i państwo nie ma nad tym kontroli.

Znaczy - gdyby to zalegalizować to "dzieciak z gimnazjum" miałby mniejszy dostęp do tego ?

...

Jakiej przestępczości?

każdej. Idąc tym tropem należałoby:

- zalegalizować (opodatkować) stręczycielstwo

- zalegalizować (opodatkować) handel bronią (znieść pozwolenia)

- zalegalizować (opodatkować) handel kobietami

- zalegalizować (opodatkować) produkcję wszelkiej maści narkotyków tych twardych i miekkich

....

Gdzie jest granica ? Nigdzie ? Rozwiązaniem zawsze ma być legalizacja przestępczości ?

Brawo slawek22 - Twój post Post #169 to kwitesencja mojego zdania w tej kwestii

To o czym piszecie to anarchia w czystym wykonaniu.

[slaymer]

stręczycielstwo i handel ludzmi to jest działanie nie szkodę drugiego człowieka bez jego woli/chęci

a to ze ja się chcę naćpać, nachlać, czy zapłacić jakiejś pani za to co ona mi zapewni za godziwe pieniądze to już jest moje (i tej pani) świadome działanie i szkodzenie tylko i wyłącznie sobie, chociaż myślę, iż mniej niż obecnie (bo panie oraz maria byłyby czystsze)

[tomek_25]

@Erbit mylisz anarchię z liberalizmem.

[tasssman]

No tak, jeśli to jest ta "kwitesencja", to wszystko jasne

A adminom/modom proponuję dodać jakąś ikonkę symbolizującą dopalacze - niektórzy widzę będą jej chętnie używać.

Pozdrawiam i bez odbioru

[ilgesu]

Erbit - jest jedna różnica. Szkodzenie sobie i szkodzenie komuś. Jeśli chce sobie zniszczyć życie, ćpać sobie i pić - nie zabronisz mi tego i nie powinieneś. Jednak jeśli ktoś narusza czyjąś wolność, to już jest przestępstwo - państwo powinno być nocnym stróżem.

Wolność jednych, ograniczona jedynie wolnością drugich.

[chandler]

"Matka i córka z podejrzeniem zatrucia grzybami trafiły do szpitala w Giżycku. Ich stan jest ciężki, są nieprzytomne."

Wniosek - trzeba zdelegalizować zbieranie grzybów

"W lipcu utonęło 260 osób, w sierpniu już 56 - to rekordowe liczby" - zaznaczył w rozmowie z PAP rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski.

Wniosek - trzeba zdelegalizować kąpiele

Dodajmy do tego kilka tysięcy ofiar wypadków - delegalizacja samochodów oraz setki ofiar alkoholu - prohibicja. Chodzenie zimą bez czapki też nie należy do najzdrowszych...

[zakręcony]

Czy ja Ciebie dobrze rozumiem? Twierdzisz, że lekiem na całe zło jest legalizacja (opodatkowanie) przestępczości ?

Źle mnie rozumiesz. Nie twierdze, że legalizacja wszystko rozwiązuje, ale twierdze, że zakaz niczego nie rozwiąże.

A adminom/modom proponuję dodać jakąś ikonkę symbolizującą dopalacze - niektórzy widzę będą jej chętnie używać.

Wydaje mi się, czy boisz się legalizacji dlatego, że wtedy nagle zaczniesz sam z tego typu "zabawek" korzystać?

[intruder2600]

Ja tam swoje zdanie na ten temat mam i zostawię je dla siebie ale... "Klasyczny" dealer ryzykuje, idzie siedzieć i jedyne, czego się dorabia zanim go zamkną to starego golfa z przyciemnionymi szybami (no offense dla właścicieli golfów ) Tutaj kolega dorobił się fortuny legalnie, kpiąc sobie z "klasycznych" dealerów i przede wszystkim naszego kulawego jak reprezentacja piłki nożnej prawa. Widziałem wywiad z jakąś mądrą głową sceny politycznej, która odgrażała się, że zrobi z tym porządek i oczywiście nic się nie zmieniło. Nie mi oceniać, jakie są skutki spożywania dopalaczy itp ale faktem jest, że jest to przykład jak upośledzone mamy prawo.

[wojtekk]

chandler chrzanisz głupoty człowieku, masz argumenty jak jeden z polityków, którego nazwisko zaczyna się na K

po dopalacze sięga wiele osób, które nigdy nie spróbowałyby narkotyków, jeśli taki zakaz ma oszczędzić przynajmniej jednego dzieciaka przed nałogiem to warto go wprowadzić bo rzeczą całkowicie chorą jest to, że na chwilę obecną narkotyki w postaci dopalaczy są legalne...

może zalegalizujmy heroine? po co się rozdrabiniać...

[Erbit]

... Jeśli chce sobie zniszczyć życie, ćpać sobie i pić - nie zabronisz mi tego i nie powinieneś....

Chcesz mi powiedzieć, że zamknąłbyś wszystkie szpitale i lecznice przed ćpunem, który przegrał swoje życie i nie stać go na leczenie? Bo niby dlaczego miałby korzystać z moich (podatnika) pieniędzy skoro sam sobie wybrał taki żywot? Tak to miałoby wyglądać Twoim zdaniem?