Padla mi winda.

[Erbit]

Coz dodac, padla mi winzgroza, przez jakis czas bede Was wital z Mandrake 10.1

Musze przyznac, ze bardzo przyjemnie (szybko) teraz biegam po forum...

Czasem warto jest miec kilka systemow

Czy ktos z Was dziala tez na kilku systemach !?

[nilhir]

Ja mam XPka i Auroxa i jest to dobre rozwiązanie bo jest on niezły i szbyki i jak coś się zepsuje w windzie to ma się większe pole manewru

[Irek]

Mam Mandrake 10.1 i XP.

Do Windowsa zaglądam raz na miesiąc i za każdym razem wygląda coraz dziwniej

[donkey7]

a ja mam win98se i nigdy winda mi nie padła... chyba, że sam tego chciałem - kiedyś np. przez pomyłkę odpaliłem wirusa własnej roboty

jaki admin, taki system

[Erbit]

Widze Irek, ze bede musial w Twe laski popasc... Ja na odwrot jesli chodzi o winzgroze i mandrake (nie dziwie sie tylko wygladowi) ale wszelkei instalacje na Mandrake to dla mnie czarna magia. Interesuje mnie odpowiednik GG na linux'a al enie wiem jak go zainstalowac..

Ja mialem win98 / XP / Linux ale cos namieszalem i dwa Windowsy za jednym zamachem polecialy... Win98 postawie pewno szybko (wystarczy ze nadpisze pliki systemowe) zas co do XP sie zastanowie, nie mam z niego zadnego pozytku..

[edyta]

Dobra... lece nadpisac pliki systemowe.. pewno niedlugo wroce na windzie..

Pozdrawiam.

[pabel]

Uwerzycie - czy nie - od 4 lat mam zainstalowanego tego samego win 2000. W międzyczasie zmieniłem prawie wszystko w kompie - a windows działa stabilnie (łącznie ze zmianami procków i to z np intelowskiego na amd). zmieniana była płyta główna, karta graficzna, prawie wszystkie urządzenia. :-) Wiele by złego mówić o M$ ale nie dam złego słowa powiedzieć o 2000 ;-)

Acha - win 2000 en nie pl.

[s4lc]

ja jak co mi sie sypie to znam jedno lekarstwo

zaczna sie na "f" a konczy dwukropkiem :]

chociaz odkad mam XP to raczej sie nie sypie

nie to co stare dobre win98 :] formacik co dwa trzy miechy

[intruder2600]

Kiedys padl mi dysk - a ze mialem wtedy tylko jeden to musialem czekac miesiac az mi go przysla z serwisu gwarancyjnego. Gdyby nie Knoppix bylbym pozbawiony internetu tak, tak - LINUX RULEZ

ps. moj ostatni rekord - winda zdechla na drugi dzien po instalacji - pogryzla sie ze sterownikiem drukarki i juz nie zostalo nic tylko format bo na dziendobry sie wieszal tak ze nic sie nie dalo zrobic

[pabel]

A mnie właśnie trochę śmieszy takie podejście - winda niestabilna - to be i format.

A pod linuxem nieraz ludzie pocą się instalują i odinstalowują demony, kompilują jądro. szukają sterowników do myszki.

Fakt - zabawa przednia - ja chyba z 10 razy podchodziłem do swojej pierwszej instalacji linuxa (był to chyba redhat 3 albo 4) i nie chciał mi X-ów odpalić w rozdzielczości 640x480 (a więcej monitor nie wyciągał).

Tyle, że kilka godzin zabawy (powyłączać to co nie trzeba w windowsie) i staje się naprawdę stabilny.

A wirusa ostatni raz u siebie widziałem hmmm - koło 1999 ? Dokładnie nie pamiętam.

[s4lc]

A mnie właśnie trochę śmieszy takie podejście - winda niestabilna - to be i format.

zanim znajdziesz problem w windzie i go naprawisz (jesli sie da naprawic)

to szybciej zainstalujesz wszystko od nowa (instalacja win98 trwa 40min)

a XP troszke dluzej

[pabel]

zanim znajdziesz problem w windzie i go naprawisz (jesli sie da naprawic)

to szybciej zainstalujesz wszystko od nowa (instalacja win98 trwa 40min)

a XP troszke dluzej

Ale instalacja programów już kilka godzin.

Kiedyś na prawdę długo walczyłem z linuxem i kartą muzyczną. Linux działał działał - 15 minut i sru "kernal panic". Zanim "zakumałem" że to karta - później 100 razy zmieniałem parametry, różne sndconfigi itd. Okazało się, że po prostu - że był błąd w jądrze i alternatywa - "wyłącz kartę".

[breja]

co do XP zalezy od sprzetu (syfne via itp wynalazki gryzace sie same ze soba), ilosci przewalanego softu (GB) i umiejetnosci ozywienia starego XP ;] sa osoby ktore twierdza ze maja latami znam nawet takie ale w porownaniu do tego ca ja wyczyniam w xp oni zastanawiaja sie 3dni przed instalacja programu ;] jak sie duzo syfu przewala przez system to nie ma bata kiedys zawsze to padnie ale przy XP w 99% mozna ozywic ten system w porownaniu do 98 gdzie potrafi sie wywalic z nieznanych przyczyn i pomaga tylko format bo nikt nie zgadnie ktory plik padl. Mam XP kilka lat pada totalnie raz na rok ale zawsze daje sie jakos go ozywic jak nie odzyskanie partycji to sektory rozruchowe przez podmiane uszkodzonych plikow i odnoweinie rejestru na routerze mam slacka i niech tam zostanie linuxy tak ale w moim przypadku przesiadka nie ma szans (platnik) a gdyby nawet sie dalo to nie bylo by to wydajne bo po latach mam wszystko obcykane i nie mam czasu teraz zeby naprawde kilkadziesiat odpowiednikow z windy znalesc i opanowac w takim stopniu zeby to obslugiwac tak sprawnie jak pod winda. W planach jest drugi komp z linuxem tak aby mozna bylo podzielic funkcje i tam gdzie linux sie bardziej sprawdza uzywac go

[Erbit]

Wróciłem na Win98 a tu widze, ze temat sie rozwinął...

Intru - juz wiem co trzeba zrobic przy Mandrake by poszly sterowniki do RTL8139

[pabel]

sa osoby ktore twierdza ze maja latami znam nawet takie ale w porownaniu do tego ca ja wyczyniam w xp oni zastanawiaja sie 3dni przed instalacja programu ;]

No właśnie coś w tym stylu ;-)

Najlepszy win 2000, office 2000, photoshop 6, flash mx a najnowsze u mnie - to firefox bo tylko półtora roku.

Po co mam męczyć kompa jeśli następne wersje mają tylko "bajerki" ?

[Erbit]

...następne wersje mają tylko "bajerki"...

Nie zapominaj także o coraz większych zagrożeniach wirusowych oraz błędach i dziurach... więc nie tylko 'bajerki'