Nocznyj Dozor

[Kil Bill]

https://film.onet.pl/10992,film.html

Film Rosyjski ale jak dla mnie bomba.

Efekty 5

Fabuła 4+

Muzyka 5

Rosjanie udowodnili że potrafią

Polecam

[Elf]

Podajesz oceny w skali 1-10?

[jez]

O. No popatrz.

Byłem na tym filmie paczką w sobotę, co prawda myślałem że idziemy na komedię a nie na coś co zalatuje horrorem, ale bardzo miło spędziłem czas.

No i cały się puszyłem z dumy że jako jeden z niewielu na sali rozumiałem po rosyjsku.

Ogólnie, film można polecić, z zaznaczeniem - warto iść właśnie na efekty. Są piekielnie niestandardowe, oryginalne, powiedziałbym: mało "amerykańskie". Opierają się nie tylko na praktycznie nieograniczonym renderze wszystkiego co się rusza (vide: "Wojna światów") i co się nie rusza (vide: "Władca pierścieni"), ale na ciekawych konceptach (np. sam układ krwionośny człowieka "zawieszony" w powietrzu, nietypowe przejścia kamery, ciekawe spowolnienia czasowe i wiele, wiele innych).

Pozdrawiam, J.

P.S. A na samym końcu okazuje się że wybraniec przeważa losy świata i staje po stronie... Oops, już nic nie mówię.

[artiko]

A więc muszę to zobaczyć. A rosyjski - też nie jest mi obcy

[jez]

Acha, warto dodać jeszcze jedną kwestię. Świetna MUZYKA, spodoba się przede wszystkim tym, którzy lubią agresywne gitarowe riffy.

/Za chwilę będę miał soundtrack/

[jimmi]

film bardzo fajny co prawda nie widziałem go w kinie jeszcze ale niedługo pójdę zobaczyć... i zaczynam żałować że nie znam na tyle rosyjskiego żeby bez wspomagania pisemnego go oglądać... coś mi się obiło o uszy że będzie następna część ale juz robiona za kasę z hollywood.

[Arturro]

Filmu jeszcze nie widziałem, ale zapewne się wybiorę. Polecam za to książkę na podstawie której film został nakręcony. Pod tym samym tytułem, autor sie zwie bodajże Łukarienka. Wyszło już po polsku. Obecnie Łukarienka jest nawet częściej niż Strugaccy tłumaczony na polski. Oczywiście w kategorii rosyjskich pisarzy fantastyki

Kto nie czytał jeszcze - polecam braci Strugackich. Wszytko jest dobre, a wiele dzieł to prawdziwe perły literatury. Najbardziej cenię sobie "Trudno być Bogiem" i "Poniedziałek zaczyna się w sobotę", choć "Ślimak na zboczu" i "Piknik na skraju drogi" są ich najbardziej znanymi dziełami.

[xylaz]

Film obejrzałem, nie przypadł mi do gustu pod żadnym względem. Uważam że można obejrzeć dlatego, że chyba nie ma wiele rosyjskich produkcji kręconych z rozmachem (nie wiem czy to właściwe słowo). Ale po wrzuceniu do wielkiego worka z filmami jest już tylko przeciętny. Poza tym historia nie dla każdego i każdy z tych nie każdych będzie zwyczajnie cierpiał w czasie seansu, tak jak ja