Skocz do zawartości

... i weś tu kogoś przestrasz....


Error.

Rekomendowane odpowiedzi

Widziałem kiedyś taki wypadek w Łodzi.

tak mi się przypomniało... Łódź AD 2000, wrzesień konkretnie;) wracam z poprawki (egzaminu), jestem w drugim wagonie tramwaju, ostatnie wyjście, wysiadam (Gdańska, tramwaj jedzie środkiem jezdni, wysiada się "na drogę"). Dobrze, że spojrzałem w prawo - leciał samochód. Szarpnąłem się do tyłu, koleś zaczął hamować jakiś metr przed tramwajem. Na hamulcach doleciał do do początku tramwaju, tam zgarnął kobitkę wysiadającą przez pierwsze (od czoła tramwaju) drzwi - poleciała na kilka metrów i wyskoczyła z butów. Jak karetka ją zabierała jeszcze żyła. Ja bym mu wysiadł prosto pod maskę.

W domu na szczęscie czekali znajomi z polanym kielichem :) - przyjechali w odwiedziny na paradę wolności. Przez jakieś 2h od wypadku dosłownie mną trzęsło, zastanawiałem się cały czas "a co by rwa było gdybym nie spojrzał w prawo".

dymna.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdą jest że jakimś dziwnym sposobem nie ma nawet śladu na masce. Jak dla mnie to nawet realistycznie ją "przejechał". Aczkolwiek jej późniejsze ułożenie ciała jest mało możliwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności