Skocz do zawartości

Akcja "Tajfun"


Erbit

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 337
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Sklepy pozwy mogą oczywiście składać, mało kto jednak wygra sprawę praktycznie z Państwem tym bardziej, że wszystkie władze łącznie z ministrem sprawiedliwości są przeciw istnieniom sklepów z dopalaczami. Inna sprawa, że procesy mogą ciągnąć się latami a to i tak doprowadzi do bankructwa właścicieli sklepów. Dodam, że nie opowiadam się za tym syfem jakim są dopalacze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek, weź jeszcze pod uwagę fakt, że to nie osoba poszkodowana sobie ustala jak wysokie ma być odszkodowanie i je dostaje... istnieje szereg czynności, na podstawie których ewentualne odszkodowanie jest określane. Dawid Bratko twierdzi, że w weekend stracił około 300-400 tysięcy PLN, dziś gdzieś wyczytałem, że na dzień jest około 400 tysięcy PLN straty, na stronie dopalacze.com (to nie jest jego sieć) bije jakiś pseudo-licznik określający straty na poziomie 17 milionów PLN do tego momentu. Wczoraj zaś słyszałem jakiegoś adwokata/pełnomocnika Dawida Bratko, który twierdzi, że szacowane straty jego klienta (Dawida Bratko) to około 1 miliona PLN miesięcznie. Tak więc te straty są co chwilę inne.

PS. Jeżeli ktoś uważa, że rząd/sejm/państwo dysponuje gorszymi prawnikami niż może sobie opłacić "król dopalaczy" to się naprawdę myli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak tak czytam ten wątek to mnie ciarki przechodzą. Co za społeczeństwo rośnie w tej Polsce ? Zalegalizować wszystko co niszczy człowieka, dopalacze (podobno nawet kał ludzki znaleziono w tym syfie), maryśkę ( ogłupiający lekki narkotyk), heroinę i inne twarde prochy. Co będzie dalej ? Skoro idziemy na ustępstwa to musimy ciągnąć dalej. Ludzie czy wy nie rozumiecie że ćpuny ( nie ważne co biorą) nie wybierają tak naprawdę z opcji biorę/nie biorę ? Oni muszą brać bo po 1-2 dawkach mózg żąda kategorycznie kolejnej porcji. Nie widzieliście nigdy człowieka na głodzie. Jak się telepie, robi się siny, nie może ustać w jednym miejscu, oczy ma przekrwione itp. A wy nic nie możecie na to poradzić jak tylko patrzycie z boku i rozkładacie ręce.

Najchętniej wszystkich zwolenników takich używek zamknął bym w szczelnej hali i wpuścił CyklonB. Wiem że to brutalne, ale osobiście bym odkręcił kurek.

A tłumaczenie że po legalizacji prochów, budżet by zarobił jest skrajnym idiotyzmem. Państwo miałoby zarabiać na śmierci lub degradacji fizyczno-psychiczno-moralnej człowieka ?

Jesteście całkowitymi debilami i mam nadzieję że kiedyś przedawkujecie dopalacz złożony z 100 rodzajów pestycydów.

Tekst ze strony dopalacze.com

Przecież to jest szantaż. doczytajcie do ostatniego zdania. Oni próbują szantażować społeczeństwo "jak nie naciśniecie na rząd aby nam odpuścił to będziecie płacić odszkodowanie."

Dnia 10 czerwca 2010 r. Sejm Rzeczpospolitej Polskiej uchwalił nowelizację ustawy o przeciwdziałaniu narkomani. Zmiana ustawy polegała na dopisaniu do listy środków odurzających i substancji psychotropowych kolejnych związków chemicznych jako narzędzia walki z tzw. dopalaczami.

Z dniem wejścia w życie ustawy w dniu 25 sierpnia 2010 r. sklepy oferujące produkty kolekcjonerskie wycofały ze swojej oferty produkty, które mogłyby zawierać zakazane w wyniku nowelizacje substancje.

Wiele spośród wycofanych produktów trafiło na istniejący w kraju "czarny rynek", prowadzony przez grupy ludzi z półświatka przestępczego, gdzie zostały one wykorzystane do wytworzenia nowych produktów (jest tajemnicą poliszynela, że w chwili obecnej służby państwowe nie dysponują odpowiednimi testami, które mogłyby umożliwić wykrycie takich substancji).

Produkty te były wytwarzane chałupniczymi metodami przy wykorzystaniu różnego rodzaju niebezpiecznych substancji chemicznych. Wszyscy mogliśmy się o tym przekonać słuchając wypowiedzi pewnego dilera, którego relację opublikowała telewizja TVN.

Tak zmodyfikowane przez dilerów narkotykowych produkty, są rozprowadzane na terytorium całego kraju w opakowaniach i o nazewnictwie bardzo zbliżonym do produktów znajdujących się w ofercie legalnie funkcjonujących sieci sklepów. Wymaga podkreślenia, że tak przerobione produkty z podrobionymi opakowaniami i zbliżonym nazewnictwem są bardzo niebezpieczne i mogą wywoływać nieprzewidziane reakcje. Konsekwencją ich sprzedaży jest obserwowana obecnie seria zatruć i innych niebezpiecznych zachowań wśród osób, które kupiły i wbrew zakazom, spożyły takie produkty. Trzeba wskazać, że dilera nie interesuje to, że nabywca takiego produktu może się zatruć. On nawet nie chce go znać. Klienci kupujący takie specyfiki trafiając do szpitala, tłumaczą się, iż kupili "dopalacze". Właśnie tym sposobem takie niebezpieczne produkty trafiają do jednego "worka" z legalnie dostępnymi w sklepach produktami.

Można by zapytać, kto jest odpowiedzialny za zaistniały stan rzeczy ? Trzeba sobie jasno powiedzieć, że to prowadzona przez organy państwa od 2008 r. walka z rynkiem dopalaczy doprowadziła do powstania powyżej opisanej patologii. Obecne działania rządu i Głównego Inspektora Sanitarnego polegające na zamykaniu wszystkich istniejących sklepów z tego typu produktami, prowadzi do zniszczenia leganie istniejącego i przemyślanego przedsięwzięcia gospodarczego. W następstwie przeprowadzonej w ostatnich dniach akcji, prawie 1000 sklepów zostało wyłączonych z rynku, ponad 5 tysięcy pracowników pozostało bez pracy. Szacuje się, że przychodu do budżetu państwa z tytułu opodatkowania obrotów tego typu produktami sięgają 600 mln zł rocznie. W następstwie działań polskich władz, przychody te przejmie podziemie narkotykowe.

Komu na tym zależy ? Dwa lata temu światowej klasy autorytet prof. Vettulani wypowiedział się na łamach prasy, że od momentu powstania sklepów z dopalaczami sprzedaż amfetaminy spadła o kilkanaście procent. Od tego czasu mafie straciły miliony!

Dla przykładu podać możemy, że średni obrót tego typu sklepu w weekend wynosi ok. 10-15 tys złotych. Przekładając to na 1000 sklepów w skali kraju, tygodniowy obrót oscyluje od 10- 15 mln zł. Z tego tytułu odprowadzane są podatki, przez legalnie działających przedsiębiorców zrzeszonych w sieci handlowe, zatrudniający normalnych ludzi, a nie żadnych członków półświatka.

Pragniemy podkreślić, że sieć sklepów działających pod marką "DOPALACZE.COM" nie ma nic wspólnego z tego typu procederem. Sprzedawane w sklepach należących do naszej sieci produkty, są wytwarzane w sposób profesjonalny przez zagraniczne firmy, zgodnie z rygorystycznie ustalonymi procedurami laboratoryjnymi. Produkty takie, zanim zostaną dopuszczone do sprzedaży na terytorium Polski, są badane przez specjalistyczne laboratoria w celu określenia ich fizykochemicznego składu, aby potwierdzić, iż nie zawierają one substancji zakazanych przez polskie prawo. Produkty oferowane przez naszą sieć są dostępne na polskim rynku od prawie trzech lat i nigdy nie udowodniono żadnego przypadku zatrucia związanego z oferowanymi przez nas produktami.

W związku z tym, iż obecna decyzja Głównego Inspektora Sanitarnego (GIS) została wydana z rażącym naruszeniem prawa tj. Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej, przepisów ustawy o Państwowej Inspekcji Sanitarnej oraz Kodeksu postępowania administracyjnego po uchyleniu decyzji GIS w przewidzianym prawie trybie, wszystkim właścicielom sklepów zamkniętych na tej podstawie przysługiwać będzie odszkodowanie od Skarbu Państwa. Odszkodowania, wypłacane będą z budżetu państwa czyli z pieniędzy podatków wszystkich osób płacących podatki w tym kraju. Wysokość roszczeń odszkodowawczych uzależniona będzie od tego jak długo sklepy należące do naszej sieci, będą zamknięte na skutek bezprawnych działań organów państwa.

Nie trzeba być prorokiem aby domyślić się, że w okresie zamknięcia wszystkich sklepów na skutek wydania ww. decyzji, ruszy do boju armia dilerów z produktami przedstawionymi w reportażu TVN i zaczną oferować je swoim klientom...

Chcielibyśmy postawić pytanie: jakie będą tego efekty i kto poniesie za to odpowiedzialność?

Zastanówcie się nad tym Państwo sami.

Do pieca z nimi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Szymon80, troszkę przesadzasz z wypowiedzią...

i wkładasz wszystkich do jednego worka.

Tak się składa, że przy mnie przekręcił się jeden z moich przyjaciół od przedawkowania heroiny, zatem chyba widziałem więcej niż Ty,

poza tym pracowałem jakiś czas z ludźmi uzależnionymi; widziałem więc ludzi na głodzie (zarówno fizycznym, który opisujesz, jak i psychicznym - który również istnieje i potrafi być czasem trudniejszy i bardziej zniewalający dla człowieka, niż ten fizyczny).

Jednakże pozwolę sobie na zadanie pytania:

czy piłeś kiedykolwiek piwo?

a czy widziałeś kiedyś nałogowego alkoholika na głodzie alkoholowym i tegoż samego "zaspokojonego"?: wydaje mi się, że nie po tym co piszesz...

otóż nie ma wcale różnicy!

a alkohol możesz dostać w każdym sklepie i - o zgrozo - nawet na stacjach benzynowych...

zatem nie będę dalej komentował Twojej wypowiedzi i radzę przemyśleć ten cyklonB, bo został wymyślony właśnie do Twojej metody "naprawiania świata"; czy skuteczna?... bez komentarza

dymna.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednakże pozwolę sobie na zadanie pytania:

czy piłeś kiedykolwiek piwo?

a czy widziałeś kiedyś nałogowego alkoholika na głodzie alkoholowym i tegoż samego "zaspokojonego"?: wydaje mi się, że nie po tym co piszesz...

otóż nie ma wcale różnicy!

a alkohol możesz dostać w każdym sklepie i - o zgrozo - nawet na stacjach benzynowych...

zatem nie będę dalej komentował Twojej wypowiedzi i radzę przemyśleć ten cyklonB, bo został wymyślony właśnie do Twojej metody "naprawiania świata"; czy skuteczna?... bez komentarza

Piję piwo, jednak do niego nie są dodawane ludzkie odchody w formie sproszkowanej, lub inne nieznane "specyfiki". Znam proces produkcji i wiem że jest ono bardzo rygorystycznie kontrolowane. W żaden sposób nie można tego porównywać z prochami. i nawet nie próbuj.

Co do wódki ( bo od tego specyfiku można się całkowicie i degradująco uzależnić), to tak, widziałem alkoholika na głodzie i po zaspokojeniu. Niemal codziennie, wiele lat temu. Wiele mnie to nauczyło. Jednak wolę napić się wódki na urodziny, niż wziąć z tego powodu prochy.

Naprawdę nie porównuj tego, bo masz bardzo małe pojęcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najchętniej wszystkich zwolenników takich używek zamknął bym w szczelnej hali i wpuścił CyklonB. Wiem że to brutalne, ale osobiście bym odkręcił kurek.

żenujące.

m.in. takie wypowiedzi tworzą czy utrzymują z tego kraju zaścianek.

kompromitujesz się człowieku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak wolę napić się wódki na urodziny, niż wziąć z tego powodu prochy.

gdzie jest różnica? wódka jest produkowana w warunkach sterylnych i jest silnie uzależniająca: mylę się? kokaina również jest produkowana w warunkach sterylnych, bo inaczej niestety byś jej nie otrzymał (oczywiście jestem pewien, że znasz proces produkcji tego specyfiku, bo mówisz jak prawdziwy fachowiec), a również jest silnie uzależniająca, a przez szczególny proces otrzymywania jest taka droga.

Naprawdę nie porównuj tego, bo masz bardzo małe pojęcie.

to mnie naucz, mój Drogi... Niestety Marek Kotański (oczywiście jestem pewien, że znałeś go osobiście, tak jak ja - jeśli nie znasz, to przypomnę, że to świętej pamięci twórca Monaru...) wielokrotnie nam powtarzał, że tej różnicy nie ma...

nie bronię dopalaczy i nigdy ich bronił nie będę, tylko powiedz mi, jaka jest różnica między legalnie sprzedawaną wódką, a nielegalnie sprzedawanymi twardymi narkotykami... moim zdaniem - żadna.

Powiem więcej: prohibicja nie pomogła rozwiązać tego problemu (wręcz przeciwnie), zatem na jakiej podstawie twierdzisz, że Twoje metody go rozwiążą w sprawie narkotyków? jeśli byłoby to takie proste, to uwierz mi, że dawno zostałyby wprowadzone.

dymna.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta wypowiedzią

Jesteście całkowitymi debilami i mam nadzieję że kiedyś przedawkujecie dopalacz złożony z 100 rodzajów pestycydów.

i tym podsumowaniem

Do pieca z nimi.

pokazałeś, że jesteś delikatnie mówiąc lekko skrzywiony psychicznie i powinieneś się udać na jakieś specjalistyczne badania, im szybciej, tym lepiej dla Twojej rodziny i otoczenia, które ma pecha z Tobą przebywać.

- Reklama -

Podatki we Wrocławiu: biuro podatkowe wrocław

Miejscówa do parkowania przy Okęciu: parking okęcie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszystko jest dla ludzi tylko trzeba brać z umiarem, jak ludzie palili tego po 10 paczek dziennie to się nie dziwię, że serducho nie wyrobiło

to jak byś nie pił kawy i nagle dowalił sobie taka dawkę, że też byś skomlał.

Co do akcji, dlaczego ?

przypominam, że zbliżają się wybory samorządowe, taka gra i tyle

sygnaturka.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piję piwo, jednak do niego nie są dodawane ludzkie odchody w formie sproszkowanej, lub inne nieznane "specyfiki". Znam proces produkcji i wiem że jest ono bardzo rygorystycznie kontrolowane. W żaden sposób nie można tego porównywać z prochami. i nawet nie próbuj.

Myślisz, że gdyby alkohol był nielegalny to produkcja piwa była by też tak ściśle kontrolowana i nikt by ci do niego niczego nie dodawał byle zwiększyć swoje zyski? Właśnie o to chodzi w legalizacji - zeby produkcja prochód była uciwilizowana i żeby każdy miał pewność co do tego co się znajduje w tym co bierze. Wtedy partyzancka produkcja dopalaczy po prostu nie miałaby miejsca, a ty mógłbyś spokojnie ćpać do swojej wódki bez zamartwiania się, że wciągasz czyjąś kupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szymon@

Po Twojej wypowiedzi, jesteś dla mnie tylko zwykłym ograniczonym typem pieniacza, co gó**o wie i gó**o widział. W swoich spostrzeżeniach mijasz się z prawdą, lub tylko wymyślasz takie głupoty. Otóż muszę Cię zapytać, o źródło Twojej wiedzy na temat składu, bo coraz to bardziej słyszę takie głupoty, że aż nie wierzę w takie niemoce umysłowe.

Mieszkam w dzielnicy Rybnika, gdzie przed nastaniem mody na miękkie narkotyki (trawka, ekstazy, amfetamina) działały tu trzy "kompociarnie" i co rusz przyjeżdżali z okolicznych miast po ten specyfik i jedno co mogę powiedzieć, to praktycznie zanik takich ćpunów, o których piszesz "na głodzie". Ktoś tam wspomniał, że zakazano uprawiać maku i to dlatego. To też głupota. Po prostu dostano dostęp do innych środków, nawet mniej wyniszczających. Dlatego kto to jest ćpun? To uzależniony, czy w ogóle biorący? Nie wiem gdzie żyjesz, czy po prostu nie wiele wiesz - zdziwiłbyś się ile jest ćpunów "weekendowych". Osobiście nie widzę w miękkich narkotykach zbyt wielkiego zagrożenia, gdyż uzależnia tylko tych, którzy jak by nie było prochów, pili by denaturat, chodząc z sinymi twarzami obok nas. Miękkie narkotyki nie uzależniają fizycznie, jak to z opiatami, itp. robią to psychicznie i tylko ludzi podatnych. Uważam, że dobra i przemyślana kampania na najbliższe lata, bardziej zaowocowała, niż te sztuczki pod publiczkę. Tak więc jeszcze raz, jesteś chamskim ograniczonym umysłowo i społecznie typem, który poprzez zaślepienie i niewiedzę zdolny jest do rzeczy, jakich dokonywano w Niemczech hitlerowskich. Dlatego dziękuję opatrzności, że nie jesteś w władzy i jedynym co możesz zrobić, to poszczekać na forach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akcja jak najbardziej potrzebna trzeba było chronić ludzi kupujących dopalacze przed własną głupotą przez wielkie G, nie rozumiem ludzi którzy już widzieli o szkodliwości tej chemii a nadal kupowali ten syf. Zresztą tzw. Król Dopalaczy na swoich klientów mówił Debile. Ciesze się że taką szczególną ochroną będą objęte osoby nieletnie.

masz dosyć pracy na etacie, własna firma? - własny biznes

szukasz pracy? - pomocne materiały: CV wzory

oszczędzasz - lokaty ranking - lokaty bankowe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mylę się? kokaina również jest produkowana w warunkach sterylnych, bo inaczej niestety byś jej nie otrzymał (oczywiście jestem pewien, że znasz proces produkcji tego specyfiku, bo mówisz jak prawdziwy fachowiec), a również jest silnie uzależniająca, a przez szczególny proces otrzymywania jest taka droga.

Tak. mylisz się;

Fabryka kokainy:

DSCN9599.JPG

I co to są niby te sterylne warunki? Prowizorka w lesie?

Ludzie czy wy nie rozumiecie że ćpuny ( nie ważne co biorą) nie wybierają tak naprawdę z opcji biorę/nie biorę ?

A co Ty się interesujesz tak ćpunami? Nie wybierają bo już wybrali ćpanie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności