Skocz do zawartości

Pisanie tekstów na sprzedaż


Mr.Viper

Rekomendowane odpowiedzi

Z drugiej strony pracując w domu nie poobijasz się... Nie pracujesz = nie masz kasy.

Z mojego doświadczenia wiem, że nie da się pisać nieskończoną ilość dziennie, po około 20 tekstach przychodzi pustka do głowy, a wtedy piszesz co już przyjdzie Ci na myśl, co nie idzie w parze z jakością takiego tekstu.

Jeżeli już chcesz działać prywatnie to rozszerz swoją ofertę : np. teksty, katalogowanie, preclowanie, zaplecze - to powinieneś umieć. Możesz też oferować pozycjonowanie, skoro już pracowałeś jako pozycjoner - nie wiem z jakim skutkiem ;).

Narzędzie do kompleksowego wsparcia działań SEO - https://senuto.com

Darmowe narzędzie do w pełni automatycznej wyceny pozycjonowania
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 71
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Dziękuję Adamie za rzeczowe wyjaśnienie sprawy.

W doniesieniu do początku postu użytkownika Salek_Art powiem, że masz rację. Jak chcę zarobić muszę pracować. Jednak pomimo to warunki jakie oferuje mi własny dom są dużo bardziej komfortowe niż w biurze. Druga sprawa, mam kilka stron z pierwszej 10 w google, na dość trudne i popularne frazy.

Liczba 20 artykułów dziennie przy stawce 2zł/szt. nie daje imponującego zarobku, ale już 5zł/szt. pozwoli uzyskać całkiem ładną sumkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bartek0317, faktycznie, jakie błędy:/. Chyba pisanie na kacu mi nie służy:)... żart.:D

Przecież napisałem wcześniej, że się czepiam :)

Sumując, cena jednego precla to 2 zł, w ciągu godziny wystrugasz około 10, to daje 20 zł za godzinę.

Jest to dość optymistyczny scenariusz. Dla zobrazowania: 10 tekstów x 1000 znaków / 3600 sekund. Wychodzą niecałe 3 znaki na sekundę. O ile da się w tym tempie pisać, to ciężko myśleć przez taki czas na pełnych obrotach. Chyba, że będziesz pisał byle co, ale wtedy Ci nikt 2 zł za art nie zapłaci. Dochodzi czas na kontakt z klientami, uzupełnianie wiedzy (nie na każdy temat uda Ci się napisać kilka artów pod rząd "z głowy"), odpoczynek, itp.

Bo zakładam, że porządny artykuł np. 2000 znaków, o dużej wartości merytorycznej i dla "ludzi", nie robotów, można skasować znacznie więcej?

Oczywiście.

//

Jeszcze odnosząc się do tego co Adam napisał. Raz miałem sytuację, że klient dla którego piszę teksty na stronę chciał tanio kilkadziesiąt tekstów na zaplecze. Mi się nie opłacało pisać po 2 zł, więc zleciłem to innej osobie. Lekkie przekroczenie terminu nie stanowiło problemu, ale i tak musiałem każdy tekst poprawić, żeby to w ogóle można było przekazać klientowi. Wniosek dla mnie: jakość adekwatna do ceny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do płacy xavi1984 to nie narzekam, ale jednak praca dla siebie, we własnym mieszkaniu jest bardziej kusząca.

Jeśli chcesz rezygnować z pracy po to by pisać precle to nie jest to dobry wybór. Piszesz o 20 zł brutto za te 10 precli

- 22 % VAT, 18% dochodowego, 350 składek ZUS na początek i zostanie jakieś 10 zeta. Gdzie przerwa na papierosa? ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sumując, cena jednego precla to 2 zł, w ciągu godziny wystrugasz około 10, to daje 20 zł za godzinę. Średnia stawka w miejscowości gdzie pracuję wynosi od 5 do 9 zł za godzinę. Czyli raczej powinno mi się opłacić pisanie artykułów. Bo zakładam, że porządny artykuł np. 2000 znaków, o dużej wartości merytorycznej i dla "ludzi", nie robotów, można skasować znacznie więcej?

Niestety Cię zmartwię - za zwykłego precla nikt Ci raczej 2zł nie zapłaci, bo większość woli kupować stek bzdur od "pisarzy" po 0,8 - 1,2zł/1000 znaków. A i w ciągu godziny ciężko napisać 10 tekstów (chyba, że sam należysz do grupy wspomnianych "pisarzy").

Z doświadczenia mogę Ci poradzić, żebyś szedł w jakość a nie w ilość i pisał tylko w znanej sobie tematyce. Napisanie sensownego i wartościowego tekstu na 3k znaków (jeżeli znasz temat, i nie musisz szukać natchnienia w internecie) to 15 minut roboty i spokojnie sprzedasz to za 10-12zł. W godzinę piszesz 3 takie teksty i stawka godzinowa całkiem przyzwoita.

Oczywiście wcześniej musisz znaleźć dobrego klienta, o co cholernie ciężko :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem, może to jest dobry sposób na zarobienie pieniędzy, ale codziennie musiał byś poświęcić na to kilka godzin, razem z przerwami, do tego poszerzać swoją wiedzę na różne tematy, bo za pewne nie napiszesz kilkunastu artykułów na ten sam temat z głowy. Ponadto, cena 2zł za taki artykuł na precla to dość wygórowana cena. Obecnie jest zbyt duża konkurencja by tyle zarobić, wcześniej owszem było to możliwe. Jak już moody napisał, lepiej postawić na jakość nie na ilość. Wtedy wiele lepiej na tym wyjdziesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli znasz temat naprawdę dobrze, interesujesz się i "żyjesz" nim na codzień (nie mam zielonego pojęcia jak to się pisze :D), to nie musisz poszerzać wiedzy. O hazardzie czy inwestycjach napisałem już xxxx tekstów, ale jak będzie trzeba to bez problemu napiszę kolejne :)

Najlepiej załapać się na jakiś portal (z "Twojej" tematyki) i wstawiać tam artykuły/newsy - stawki nieporównywalne do precli + regularne zamówienia = $$$ ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sumując, cena jednego precla to 2 zł, w ciągu godziny wystrugasz około 10, to daje 20 zł za godzinę.

Przez pierwszą godzinę licząc ze znasz temat i piszesz z głowy napisz 10 tekstów w godzinę o nie wiem broni atomowej... nie masz o tym pojęcia musisz czytać.. po godzinie 2 zaczynasz pisać od rzeczy np ze bron atomowa to dobra zabawka dla dzieci bo zaczynasz się plątać pisać 10 tekstów na ten sam temat... wypalisz się w końcu skończy się temat.. Licząc że napiszesz 5 tekstów na godzinę to już dużo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie przez godzinę ciężko jest napisać 10 przyzwoitych tekstów. Jednak na temat, w którym mam największe doświadczenie, czyli turystyka na Mazurach, pisanie tekstu pełnego treści merytorycznej zajmuje mi około 6-7 minut.

Jak ktoś wspomniał wcześniej, lepiej postawić na jakość niż ilość. Osobiście wolę pisać dla ludzi niż "robotów" wujka google, sprawia mi to większą satysfakcję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówicie, iż 1zł za 1000 znaków to zapewne będzie jakieś g*****? Ja osobiście tyle biorę za teksty - z jednego powodu. Jestem początkujący, posiadam stabilną pracę, a pisanie "artykułów" jest jako dodatkowe źródło dochodu. Zapewne w momencie, gdy będę miał "renomę" cena wzrośnie, ale póki co trzeba na minimalizmie jechać...

Czy moje teksty są zatem bezwartościowe i potencjalny klient się ich może wstydzić? Nie mnie to oceniać - wolę by zleceniodawca ocenił to po 10 artykułach. Tyle artykułów może dużo powiedzieć o umiejętnościach i stylu pisania.

Sam też wychodzę z założenia, że pisać lepiej a mniej. Mało kto to docenia - z wyjątkiem "prawdziwego klienta" i "Zleceniodawcy" ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Liso: Ja napisałem, że jak ktoś pisze g**** to musi być tani. Nie na odwrót.

To czy tekstów trzeba się wstydzić czy nie nie zależy od ceny, niestety... (świat byłby prostszy).

Jestem w potrzebie - sprzedaje
cenne domeny regionalne za ułamek wartości
tylko do końca tyg. < link do ogłoszenia >

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności