Skocz do zawartości

A jednak... Zakaz palenia w miejscach publicznych.


Wildu

Rekomendowane odpowiedzi

Dlaczego nie? Przestępcy mają swobodny dostęp, to dlaczego ja już nie mogę? Dlaczego uważasz, że mając broń w domu, do obrony rodziny, jest dzikim zachodem?

Nie przekręcaj proszę moich słów.

Dzikim zachodem jest broń na ulicy połączona z brakiem zakazu strzelania do każdego kto mi się nie spodoba (i jest wolniejszy ode mnie).

@Adam: jeśli w lokalach można selekcjonować ludzi ze względu na wygląd i ubiór oraz wywalać tych którzy za dużo wypili (i się da) to nie rozumiem dlaczego niby ma się nie dać wyegzekwować głupiego zakazu palenia? Jakieś bajki tu opowiadasz :)

Taką selekcje może przeprowadzić tylko właściciel lokalu. A on tego nie zrobi. Po co tracić te 20% klientów? Reszcie jest źle ale nie mają wyjścia. A sorry, mają - mogą siedzieć w domu.

Idziemy w stronę cywilizacji, ze wszystkim co niesie ona za sobą. M.in. regulacjami i zakazami. Większość jest absurdalna i można by osiągnąć ten sam efekt przez inne działanie - to prawda. Nie ma jednak co się burzyć, że świat się kończy z powodu jednego przepisu, który popiera większość.

Z wprowadzeniem zakazu spożycia alkoholu nie poszło by tak łatwo :D

Jestem w potrzebie - sprzedaje
cenne domeny regionalne za ułamek wartości
tylko do końca tyg. < link do ogłoszenia >

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 57
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

sławek22 - twoje argumenty trafiają jak groch w ścianę, a twoje (czy moje) elaboraty nikogo nie przekonają. Mnie też dziwi tak zaciekła obrona socjalistycznego prawa. Wydawało mi się że od 20 lat żyję w kraju w którym własność prywatna jest święta, dlatego nie mogę pojąć jak państwo może zabronić komukolwiek decydowania o tym co się dzieje w jego prywatnej własności jaką jest jego klub. I żeby od razu uciąć zarzut że w takim razie można w swoim lokalu pozwolić na narkotyki - chcę przypomnieć że tytoń nie jest nielegalny i państwo zezwala na jego produkcję a ze sprzedaży czerpie kolosalne zyski.

Współczuję przy okazji tym którzy potrzebują pomocy państwa żeby rzucić palenie, albo znaleźć się poza wpływem palaczy. Czy na prawdę do rzucenia palenia potrzebujecie odgórnych zakazów. Czy kiedykolwiek ktoś palący przywiązał was do krzesełka i dmuchał na was dym, albo wręcz wciskał do ust papierosa? Czy jesteście tak zniewoleni przez palaczy że nie posiadacie własnej wolnej woli żeby nie iść do lokalu w którym się nie pali? Aha, zapomniałem że te w których się pali są takie fajne. Czy zastanawialiście się dlaczego? Przecież już teraz jest wiele miejsc gdzie nie można palić. Dlaczego nie ma tam tłumów tych niepalących świetnie się bawiących, bez wszędobylskiego dymu?

Naprawdę nie wierzycie w prawo popytu i podaży? Skoro lawinowo nie powstają knajpy w których się nie pali to może oznacza to że nie ma na nie zapotrzebowania? A jeżeli ktoś jednak uważa inaczej to odkryłem dla was ogromną niszę rynkową.

A teraz już bez pytań. Uważam tą ustawę za skrajny debilizm, populizm i hipokryzję państwa. Dla mnie ustawa która szanowałaby obie strony, to taka która zakłada że zakazuje się palenia w miejscach PUBLICZNYCH, a własność prywatną zostawia się w spokoju. Jako palący, nie przypominam sobie, żebym walczył kiedykolwiek o to aby móc palić w knajpach dla niepalących. Po prostu do nich nie chodzę. Szanuję wybór właściciela, szanuję tych którzy tam przebywają. Nie namawiam ich do palenia. Dlatego apeluję o szacunek dla moich wyborów i danie możliwości wybierania.

N.

www.dobre-precle.pl - 30 dobrych, płatnych presell page - PR 0-3

Wiadomości Sportowe - Subiektywne felietony o sporcie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak jestem za zakazem palenia w miejscach publicznych np: przystanki autobusowe, tak jestem przeciwko zakazowi palenia w lokalach prywatnych. Właściciel niech sam decyduje o przeznaczeniu lokalu. W związku z tym, że nie cierpię wdychania dymu i śmierdzących dymem ciuchów po wyjściu z lokalu moje wyjścia do takich miejsc ograniczyłem do minimum. Z przyjemnością chodzę do knajp gdzie jest całkowity zakaz palenia. Podział sali na część dla palących i niepalących uważam za absurd - od kiedy dym respektuje granice ustalone przez właściciela? :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podział sali na część dla palących i niepalących uważam za absurd - od kiedy dym respektuje granice ustalone przez właściciela? :-)

Zupełnie tak jak w pociągach PKP. Pół wagonu dla palących a pół dla niepalących :D

Szukam aktualnego właściciela domeny filmside.pl

Proszę o kontakt na PW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taką selekcje może przeprowadzić tylko właściciel lokalu

Adam... no disrespect... ale zastanawiam się, kiedy czytam ten topic czy parę osób tu piszących kiedykolwiek wyszło z domu, czy może przeczytało "knajpy w Polsce - poradnik teoretyka".

Po co jest selekcja? Żeby nie wpuszczać dresów, menelstwa i dzieci. Myślisz, że po klubach o 1 w nocy grasują hordy "słitaśnych 13 latek" i ich kumpli z podstawówki, bo akurat właściciela nie ma i wszystkich wpuszczają jak leci? :D Czasem jest właściciel, czasem ktoś typowo "od sekelcji" czasem kelnerka albo bramkarz. Myślisz, że właściciele dbają o te 20% "elementu"...? Jak raz wpuszczą bandę dresów albo dzieciaka, to albo będzie burdel i impreza się skończy albo policja zamknie lokal - i już nikt nie przyjdzie.

A może 13 letnie dzieciaki też się mają włóczyć po nocach w miejscach w których nie powinny być... w końcu każdy przecież powinien mieć prawo wstępu do każdego lokalu i czuć się tam dobrze, bo się stanie nieszczęście jak nie pójdzie akurat do tego który sobie ubzdurał, że nie chce tam iść bo mu nie odpowiada :) Dzieciaki powinny chodzić do szkoły a nie pić wódkę w klubach a niepalący powinni chodzić do lokali w których się nie pali, jak dym im tak bardzo śmierdzi, że zdzierżyć nie mogą (takich lokali z resztą pełno).

A sorry, mają - mogą siedzieć w domu.
Czyli nie ma u ciebie w mieście JEDNEGO lokalu dla niepalących?
Z przyjemnością chodzę do knajp gdzie jest całkowity zakaz palenia.
A jednak się da bez wprowadzania faszystowskiego prawa i roszczeniowej postawy. Wystarczy tylko CHCIEĆ :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taką selekcje może przeprowadzić tylko właściciel lokalu

(...)

Sprecyzuje. Chodziło o to, że prawo w lokalu stanowi właściciel a nie jego klienci. Czy robi to za pośrednictwem wykidajły czy osobiście - bez znaczenia.

Czyli nie ma u ciebie w mieście JEDNEGO lokalu dla niepalących?

Jest duża szansa, że nie ma (zna ktoś pub w Poznaniu dla niepalących?). Nawet gdyby był to nie chcę być do niego ograniczony.

Chcę iść na koncert w klubie X, na inny w klubie Y i na spotkanie maniaków szarych skarpet w klubie Z.

Jestem w potrzebie - sprzedaje
cenne domeny regionalne za ułamek wartości
tylko do końca tyg. < link do ogłoszenia >

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprecyzuje. Chodziło o to, że prawo w lokalu stanowi właściciel a nie jego klienci. Czy robi to za pośrednictwem wykidajły czy osobiście - bez znaczenia.

Właśnie. Bo to jest WŁASNOŚĆ PRYWATNA i dzięki temu mamy tyle fajnych i różnych klubów, które nie wyglądają jak speluny na dworcach PKP gdzie "prawo stanowi państwowy właściciel". Kto stanowi prawo u ciebie w domu? Ty czy twoi goście? To chyba całkowicie normalne.

Chcę iść na koncert w klubie X, na inny w klubie Y i na spotkanie maniaków szarych skarpet w klubie Z.

A nie przyszło ci do głowy, że przez zakaz możesz nie pójść na NIC bo albo bilety podrożeją albo właściciel ogłosi upadłość bo nie zarobi na tytoniu? I zamiast na "spotkaniu maniaków szarych skarpet" z lekko denerwującym sąsiedztwem, które jednak da się przy odrobinie dobrej woli znieść - będziesz siedział w domu przed TV.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adamie, z przykrością stwierdzam, że Twoja logika jest na żenująco niskim poziomie, a do tego, że pomimo Twojej ogromnej wiedzy teoretycznej, nie otworzyłeś jedynego lokalu w Twoim mieście, w którym się nie pali, to nawet musi paść stwierdzenie - że nawet nie jesteś bystry. To przecież raj dla zainwestowania pieniędzy, gdzie od klientów się nie odgonisz (Przecie 2/3 dorosłych nie pali).

Władzy się nie dziwię, ich wybujała ambicja, skłania do tego aby wymyślać motłochowi coraz to nowe zakazy - ale żal bierze, że motłoch się z tego cieszy. Zdumiewa mnie, że na argument wolności, gdzie jako właściciel chce w moim lokalu aby palili - pada stwierdzenie, "i dobrze, że nie może". To jest właśnie brak poszanowania i faszyzm. Z takimi ludźmi się nie dyskutuje o poważnych sprawach.

Ja już się nie wypowiadam, bo nie ma sensu - poziom co niektórych zatrzymał się, nawet do tego stopnia, że wolność rozumują w kategoriach strzelania do ludzi! Jak się nie zakazuje strzelać - to by się strzelali :) Wstyd by mi było takie rzeczy publicznie mówić - ale to coraz częstsze, że to norma. Będę czekać, aż co niektórych złapie jakaś ustawa, gdzie zostaną zdegradowani z bydła, do świń - w imię poszerzenia fałszywej pojętej sprawiedliwości, no i przyklaszcze na to większość, ot, demokracja. Tylko ciekawi mnie, gdyby co niektórego złapała jakaś groźna nieznana śmiertelna choroba, czy by oddał się jednemu doktorowi do diagnozy, czy wolał oddać to pod głosowanie ludziom, demokracja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... tu się muszę zgodzić ze Sławkiem... lokal prywatny == "własne" prawa co do zaleceń palenia. Myślę, że tutaj można było zastosować kompromis, że w lokalach od XXm można wydzielić pomieszczenie dla palących jednak w taki sposób aby osoby nie palące nie musiały wdychać dymu.

Pewnie rząd wprowadziłby to i respektował, ale za dużo roboty... lepiej zakazać w ogóle...

Nie mniej jednak denerwuje mnie gdy ktoś pali na przykład na przystanku...

Jestem właścicielem SEMURAI - agencja SEO oraz właścicielem VRnews.pl - wirtualna rzeczywistość

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto stanowi prawo u ciebie w domu? Ty czy twoi goście? To chyba całkowicie normalne.

Tak. W domu są moje zasady. Co innego w lokalu publicznym. Tu muszę stosować się do narzuconych zasad. Rozróżnij gościa od klienta.

Wprowadzane prawo nie zabrania założenia zamkniętego klubu w którym będzie można palić do woli. Dotyczy tylko miejsc publicznych.

Chcę iść na koncert w klubie X, na inny w klubie Y i na spotkanie maniaków szarych skarpet w klubie Z.

A nie przyszło ci do głowy, że przez zakaz możesz nie pójść na NIC bo albo bilety podrożeją albo właściciel ogłosi upadłość (...)

Nie przyszło bo poczytałem o następstwach wprowadzenia tego zakazu w innych krajach, w których już jakiś czas obowiązuje.

kazek76: Osobiste wycieczki? Już na drugiej stronie wątku? Dzięki ale nie wchodzę :)

zuymen: Ustawa przewiduje możliwość stworzenia przestrzeni dla palących w lokalach publicznych.

Od lat nie prowadziłem tak zażartej i bezsensownej dyskusji na forum. Jak w starych dobrych czasach, gdy miałem dużo lat mniej. Dlatego warto raz na rok-dwa tu wrócić i trochę popisać :)

Jestem w potrzebie - sprzedaje
cenne domeny regionalne za ułamek wartości
tylko do końca tyg. < link do ogłoszenia >

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że tutaj można było zastosować kompromis, że w lokalach od XXm można wydzielić pomieszczenie dla palących jednak w taki sposób aby osoby nie palące nie musiały wdychać dymu.

No a tak nie jest? Ja co prawda czytalem ten znowelizowany projekt ustawy, pewno pozniej znowu jakies poprawki wprowadzili, ale mialo byc tak, ze w lokalu powyzej bodajze 85m2 mozna wydzielic szczelnie oddzielona strefe dla palacych. W praktyce ktos kto ma duzy lokal boje sie ze zrobi na odwrot i wydzieli jakas mini strefe dla niepalacych, a reszta lokalu bedzie dla palacych.

kodeks-logo-baner-pio.jpg

Blog z informacjami o prawnych aspektach związanych z funkcjonowaniem internetu, w tym problematyka dotycząca SEM i SEO. organisciak.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności