Czy 'przepisywanie' tekstu z książek jest legalne po podaniu autora?

[satin0]

Witam. Otóż tworzę sobie stronę zapleczową. Teksty są naprawdę wartościowe i niespotkane jeszcze w internecie - powód? Przepisuję je z książki. Otóż chciałbym się dowiedzieć, czy za podaniem pełnej nazwy książki, autora (i ewentualnie tłumacza) jest to legalne.

Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedzi.

[dave84]

Nielegalne.

[slawek22]

Witam. Otóż tworzę sobie stronę zapleczową. Teksty są naprawdę wartościowe i niespotkane jeszcze w internecie - powód? Przepisuję je z książki.

Buahaha Zabiłeś mnie Przeniósłbym do dowcipów, może powiesz nam - która książka jest taka dobra

[satin0]

Biblia

[xavi1984]

Można cytować jedynie fragmenty, kiedy przepisujesz całość to jest to plagiat

[satin0]

To ok, dzięki za odpowiedzi.

[fahofiec]

Przepisywanie fragmentów również jest nielegalne.

[satin0]

Holender, to niewłaściwy sposób znajdowania treści sobie znalazłem..

[DomenyDoKupienia.pl]

Można przepisywać książki i utwory, które weszły do tak zwanej domeny publicznej. W Polsce jest to bodajże 80 lat po śmierci autora. Na przykład Marię Konopnicką można przepisywać, Brzechwę jeszcze nie.

[BaS]

Jest legalne, o ile dla książki wygasły majątkowe prawa autorskie.

[throw.pl]

Tak jak mówią poprzednicy, stare utwory możesz przepisywać. Ciekaw jestem jakby się miało prawo do nowych tekstów, przepisanych, ale dokładnie przejechanych synonimami i/lub pomieszanych. Znając życie, pewnie nijak ;p

[xavi1984]

Przepisywanie fragmentów również jest nielegalne.

Czyli przepisanie zdania z książki z podaniem informacji skąd to pochodzi jest Twoim zdaniem nielegalne?

[Carnagge]

Cytowanie to nie jest przepisywanie. Jak masz jakis artykul przez siebie napisany i zacytujesz tam z 2 zdania z jakiejs ksiazki to ok. Jezeli natomiast cala swoja strone chcesz zbudowac na samych 'cytatach' lub tez w taki sposob, ze nie wiadomo, czy wiecej jest Twojego tekstu, czy tego cytowanego to to na pewno nie jest zgodne z prawem.

Poza tym lepiej uwazaj, bo osoy majace prawa do tych ksiazek interesuja sie takimi sprawami i juz tutaj ktos na forum opisywal przypadek kiedy ktos w jego sieci blogow tlumaczyl Harrego Pottera z angielskiego na polski i on jako wlasciciel tej sieci byl wezwany do sadu.

[Mion]

Jak sobie to w praktyce wyobrażasz, że przepiszesz n stron tekstu i podasz, że tekst pochodzi z księżyki XXX i to ma "legalizować" wykorzystanie tekstu źródłowego. Przeważnie na początku książek jest informacja o prawach autorskich np "... Wszelkie prawa zastrzeżone. Nieautoryzowane rozpowszechnianie całości lub fragmentu niniejszej publikacji w jakiejkolwiek postaci jest zabronione. Wykonywanie kopii metodą

kserograficzną, fotograficzną, a także kopiowanie książki na nośniku i fimowym, magnetycznym lub innym powoduje naruszenie praw autorskich niniejszej publikacji..." - helion nieautoryzowane rozpowszechnianie całości

[lena1985]

Świetny pomysł! Przepiszmy całą bibilotekę i weźmy za to pieniądze!

Proponuję jeszcze przetłumacznie zagranicznych tekstów, rzecz jasna przez translator...

Swoją drogą jak takie pomysły przychodzą do głowy?