Czy 'przepisywanie' tekstu z książek jest legalne po podaniu autora?

[satin0]

Swoją drogą jak takie pomysły przychodzą do głowy?

Bo taka książka w toalecie leżała, to sobie ją wziąłem i zacząłem przepisywać

W takim razie nadal będę przepisywał, ale tym razem będę raczej korzystał z lekkiego mieszania tekstu, usuwania rzeczy nie na temat i dodawania, ewentualnie zamieniania słów na synonimy.

[lena1985]

Już wszyscy ustawiają się w kolejce do współpracy z Tobą

Nie ma ja nowy specjalista na rynku!

[fahofiec]

Polecam lekturę artykułu Sposoby na unikalną treść, gdzie wszystko jest bardzo przejrzyście wyjaśnione, wraz z ciekawymi pomysłami do wykorzystania.

[Lenny_]

hmm... gdyby jakiś pisarz dostał w swoje łapy powiedzmy tonę starych gazet sprzed lat 70(80?) i przerzucił ją przez skaner to miałby sporo unikatowych tekstów, choć do pozycjonowania stron głównie historycznych

[slawek22]

Nie ma ja nowy specjalista na rynku!

Przecież to dobry seed. Przepuścić przez synonimy, pozmieniać nagłówki i kolejność wyrazów, na śmietnik jak znalazł.

[Lenny_]

lena1985 się denerwuje bo sama pisze precle ;P

[cudak]

satin0

Do 1945r. możesz "rżnąć" większość tekstu, tylko nie śmieć za bardzo.

[satin0]

Do 1945r. możesz "rżnąć" większość tekstu, tylko nie śmieć za bardzo.

Dzięki, bynajmniej takich starych tekstów w swoim posiadaniu nie mam... na necie nie będę szukał. Logiczne myślenie - jak skopiuję skądś artykuł, to on już taki unikalny nie będzie.