Skocz do zawartości

Czy wysypiacie sie ?


ErnestM

Rekomendowane odpowiedzi

Nie w zaściankowy:)

Ale chyba po to mamy przyjaciół, by to im opowiadać o swoich problemach?

A nie płacić za wysłuchanie

Napisałam: Najpierw rozmowa z dobrym przyjacielem, po co od razu psychiatra?

Nie napisałam: Nie idź do psychiatry, nigdy.

YYY...wątpie, żeby jakich psychiatra, był na tym forum:)

Ja też się znam na psychologii i dla mnie najpierw: Rozwiązanie w naturze, potem wycieczki do specjalistów.

Jeszcze chwila i każdy będzie mieć prywatnego psychologa, a przyjaciele tylko na zdjęciach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 60
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Każdy organizm jest inny. Mi osobiście kompletnie nie odpowiadają stałe godziny spania. Jestem śpiący -> śpię. Nie jestem śpiący -> robię coś, a nie leżę bezczynnie narzekając, że mam problemy ze snem :P

Jeśli miałbym coś doradzić. Hobby. Koniecznie niezwiązane z komputerem.

Jakieś 2 lata temu byłem totalnym pracoholikiem (bardzo źle spałem), później zakupiłem sobie gitarę :> teraz pogrywam w kapeli, gram w knajpach koncerty 'za piwo', nawet teraz jeden większy w Opolu się trafił. :) i jest fajnie. Bardzo dobra odskocznia od pracy przed kompem.

Duża ilość czasu przed PC to chyba główny czynnik problemów ze snem... przynajmniej jeśli chodzi o mnie.

NoteFighter.net - gra uczaca czytania nut

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"_MaStErCoBrA_" jeżeli w przeszłości piłeś albo obecnie pijesz dużo kawy to zacznij brać magnez z wit B6, jeżeli masz braki magnezu w organizmie to od tego możesz mieć depreche.

Tani, szybki i niezawodny hosting, już od 35zł rocznie  - Webhosting1st

Sklep z częściami do laptopów.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie jak to jest sie wysypiac, czy jak wstajecie rano to jestescie wypoczeci, pelni energii i checi do zycia ?

Nie, nigdy. Zawsze jest mi ciężko zebrać się z łóżka, choć czasami się udaje, na przykład, gdy trzeba rano wstać na wyścig F1 :) Zawsze po przebudzeniu czuje się, jakby mnie ktoś skatował i dopiero powoli dochodzę do siebie. Po 5-10 minutach jest już okej, wówczas czuję się już w zasadzie dobrze i wtedy mogę też powiedzieć, że jestem pełen energii. Jeśli jednak ulegnę pokusie, zgaszę budzik i wrócę do łóżka, to mogę spać kolejne 2 godziny, a to już duża strata czasu... Niestety zdarza się.

Ja od paru tygodni biore tabletki nasenne bo mam problemy z zasypianiem

Nie rób tego. Niczym sobie gorzej nie można zaszkodzić, niż tabletkami nasennymi. Widocznie masz taki tryb dnia, że wieczorem nie jesteś na tyle zmęczony, żeby Twój organizm chciał przejść w stan najlepszej regeneracji. Musisz się zmusić do większego wysiłku, bo wbrew pozorom nie każda praca przy komputerze jest psychicznie wyczerpująca, zwłaszcza jeśli w międzyczasie ogląda się filmiki na YouTube, lub czyta bzdurne artykuły. Jeśli nie męczy Cię praca, to powinieneś zadbać o wysiłek fizyczny. Ale nie spacer, nie rowerek, tylko biegać aż nie będziesz miał sił. Potem odpocząć i... dalej biec!

Dokładnie te same problemy przerabiałem, więc nie jest to wyłącznie teoria.

Problem z zaśnięciem możesz mieć też z dwóch innych powodów, które także przerabiałem. Sprawy niedokończone. Często szedłem spać, ale nie dawało mi spokój, że czegoś nie dokończyłem. I nie mogłem sobie wmówić, że jutro też jest dzień i że jutro dane zadanie dokończę, plus zrobię coś więcej. Nie, ja sobie wmówiłem, że to powinno być dokończone danego dnia i jak szedłem spać to ten problem podświadomie mi nie dawał spokoju. Ostatecznie wstawałem, siadałem do komputera, kończyłem pracę i 2-3 godziny później (oczywiście stanowczo już za późno) szedłem ponownie spać.

Trzeci powód to myślenie przed zaśnięciem. Tak, myślenie. W momencie gdy czujesz zmęczenie, koniecznie chcesz iść spać, a mimo to wciąż nie możesz zasnąć, to prawdopodobnie głupie myśli zaczynają Ci podnosić ciśnienie i nie pozwalają spać. Może masz jakieś problemy, które Cię dręczą i wracasz do nich właśnie przed snem, a gdy o nich myślisz i gdy są to sprawy wywołujące jakieś emocje, reakcję organizmu, wydzielenie się adrenaliny, to wtedy nie zasypiasz. Nie muszą to być też wcale Twoje własne problemy, mogą to być tez zwykłe fantazje, wyobrażenia. Jeśli bym myślał przed snem o tym, jaki ten kraj jest popierxxxlony, o tym co wyprawia rząd, o tym co wyprawiają policjanci i o tym jak słaby i bezbronny jest obywatel w walce z państwowymi instytucjami, to też bym nie zasnął. Na moje szczęście nauczyłem się kontrolować myśli przed snem i gdy myślę wyłącznie o czymś przyjemnym, to z zaśnięciem kłopotów nie mam.

Teraz doczytałem:

Dodam ze chodze na silownie codziennie o 20, cwiczac po 1 godzinie, wiec nawet po wysilku nie udaje mi sie w wiekszosci dni zasnac bez leku. Moze to sie wyda smieszne ale keidy jeszcze nie mialem tabletek na sen, kladac sie do lozka rozmyslalem ciagle o adsense i kasie z reklam, Serio.

No tak, jak będziesz myślał w łóżku o AdSense, optymalizacji reklamy, nowych stronach, wyższych zarobkach itd. to raczej tak łatwo nie zaśniesz. W tym doszukiwałbym się przyczyny. Natomiast o stanach depresyjnych nie mam żadnej wiedzy, w sumie nie wyobrażam sobie mieć depresję i zażywać jakieś leki. Nigdy bym nie wziął.

Szukam aktualnego właściciela domeny filmside.pl

Proszę o kontakt na PW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnie. Przeważnie jak mam masę zajęc to nie myslę o tym i działam:)

Fikas dał dobry pomysł basen wieczorem to jest to (niestety ja wole kolo 11-12:)

Polecam 2 najlepsze metody jaką znam (nie mam problemów z zasnieciem jedynie bronię się by zasnąc - jak małe dzieci a jeszcze tu sprawdze, to przeczytam itp.) na szybki sen.

Metoda nr 1 (bedziemy potrzebowali partnerki)

- ok 3 h intensywnych "pieszczot" - sen gwarantowany (jak zaczniesz o 21 to o 24 bedziesz spal jak zabity).

Metoda nr 2 (znajomi, przyjaciele + 2-3 piwa ew. zamiennik).

- wieczór ze znajomymi, rozlużnienie po całym dniu + jajcarskie rozmowy. Wracam i śpię jak zabity.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam 2 najlepsze metody....

Jeszcze jest jedna metoda: mały, dożarty (ale najsłodszy na świecie) pętak, pętający się po mieszkaniu - a wieczorem: zadanie, kolacja, kąpanie, powtarzanie wierszyka na jutro, sprzątanie - i kiedy ja się kładę spać około północy, to myślę tylko, żeby zdążyć naciągnąć na siebie kołdrę :) Rano też nie ma czasu na myślenie o tym, czy już się wyspałam, kiedy pętak zaczyna się drzeć: mamooooo, jestem głodna!!!

:-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tabletki gwałtu ? ;)

Ja śpię max 5 godzin dziennie i jest to stanowczo za mało. Przez cały tydzień czekam na weekend żeby się wyspać, nadchodzi upragniony weekend, a tu kilka fraz poszło w dół ... no to tyle ze spania :)

Przewozy autokarowe - serdecznie polecam.

"Fundamentalna zasada rządząca wszechświatem: przyczyny występują przed skutkami, nigdy odwrotnie" Stephen Hawking

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Babinet ma rację :-). Od momentu pojawienia się małego szczęście w domu, nie wiem co to bezsenność :) . Niewyspany często jestem, ale problemów z zaśnięciem nie mam. Wcześniej podziwiałem ludzi robiących sobie drzemki w ciągu dnia, sam nie potrafiłem zdrzemnąć się w ciągu dnia mimo zmęczenia. Teraz przypuszczam, że nie miałbym problemu z tym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności