resetujacy sie komp - ustalenie przyczyny

[sleaquit]

od wczoraj zaczal mi sie resetowac moj komp (stacjonarny). resety sa bez zadnego wyskakuajcego bledu itp, po prostu jakby wcisnac twardy reset, niezaleznie czy w stresie czy w idlu, niezaleznie od os. na biose tez tez mi sie zresetowal, czasem dziala 4h czasem reset po 5min od poprzedniego

temperatura przyzwoita - 28-40^C

zanik pradu odpada, do tego gniazdka mam podlaczony jeszcze drugi stacjonarny i dziala dobrze

na pierwszy ogien sprawdzalem kosci pamieci. wyjalem 1 - po chwili reset, wyjalem pare dwukanalowa - reset po ok 6h, potem jeszcze kilka resetow wiec pamieci wydaja sie nie byc przyczyna (chyba ze dziwnym trafem wszsytkie mi sie razem zepsuly)

pozostaje wiec plyta lub ewentualnie zasilacz (z tego co wyczytalem w sieci - ale po 'jakosci' udzielanych rad mam watpliwosci czy te osoby wogole wiedza czym wogole jest zasilacz w sensie fizycznym) - tak czy inaczej napiecia wydaja sie byc bardzo blisko wymaganych, przynajmniej w chwili gdy zerkalem. problem jest w tym ze nie wiem czy bylo nie takie w chwili resetu

jezeli uwazacie ze przyczyna moze byc zasilacz - czy znacie moze jakis monitor napiecia aby logi stale zapisywal do pliku? moze byc pod windowsa jak i linuxa (i wywolanie z crona)

ewentualnie jakies inne sugestie?

bo pracowac nie idzie...

[Trotyl]

Wszystkie wentylatory czyste?

[waclaf]

potestuj everest-em

w zakładce tools masz system stability test

normy zasilaczy atx masz tu

https://pl.wikipedia.org/wiki/Zasilacz_komp...C4.87_zasilacza

[sleaquit]

dzieki, teraz czekam na reset

a wiatraki - tak czyste - dbam o cisze i temperature

[Maximus Marius]

lm-sensors - pod linux

https://www.lm-sensors.org/

można monitorować co tam sie dzieje na płycie

takie uszkodzenie to może być płyta główna , albo zasilacz

[suwo]

Miałem kiedyś podobny problem... Komputer resetował się przy uruchomieniu kilku bardzo zasobożernych programów pomógł mi ten programik

ComboFix

Ogólnie ten programik ma wszędzie dobre oceny... Dodatkowo powinien ci przyśpieszyć prace komputera zamykając wszystkie działające nie potrzebnie w tle aplikacje. Może ci pomoże

[zielony_gremlinek]

combofix faktycznie jest bardzo dobry, ale też mocno inwazyjny, czasem potrafi skasować za dużo lub uszkodzić niektóre bazy plikowe, więc bez kopii ważnych plików nie radzę uruchamiać.

Faktycznie to może być zasilacz, najlepiej sprawdzić na innym, bo monitorowanie napięć może dać tyle co i nic, ja bym jeszcze spróbował zaktualizować bios, przywrócić ustawienia domyślne, wszelkie turba powyłączać (bios) i przelecieć kompa np memtestem (ram) i dokładnie sprawdzić dysk (czy nie ma uszkodzonych sektorów)... Przyczynę programową najprościej wyeliminować stawiając nowy system na wolnym dysku albo przynajmniej w wersji life z dysku optycznego. I dokładnie obejrzyj sobie płytę (np czy nie wysadziło kondensatorów)

[sleaquit]

dzieki za sugestie, jutro zobacze czy nie ma jakis spuchnietych

przyczyne programowa odrzucilem piszac juz w pierwszym poscie ze niezaleznie od os (xp i slackware), a takze w biosie...

narazie odpalilem monitoring, loguje mi statystyki i czekam w nocy pewnie sie zresetuje wiec przejze logi, chociaz zapisy pasowaly by byc co sekunde... no zobaczymy

[My4tic]

Jak stary jest zasilacz bo moim zdaniem to in. Niestety ale po 3/4 latach używania (normalnego) trzeba ten element wymieniać. Elektrolity się zużywają, napięcie zaczyna skakać i efekty są takie jak opisałeś.

[raado]

[...] I dokładnie obejrzyj sobie płytę (np czy nie wysadziło kondensatorów)

Miałem swego czasu podobny problem, też restarty tak jak opisywał sleaquit i tak jak on wszystko co było w mojej mocy to posprawdzałem. Niestety żadnych efektów, sprawdziłem również płytę główną i nie było na niej żadnych wysadzonych kondensatorów. Po poradę udałem się do serwisu, no ale o jakości fachmanów tej dziedziny w moim mieście raczej wspominał nie będę. Diagnoza z ich strony była jednoznaczna: "Wszystko działa poprawnie" - szkoda tylko, że fakt ten stwierdzali natychmiast po uruchomieniu komputera, no ale cóż - życie.

Z komputerem męczyłem się jeszcze blisko miesiąc czasu i pewnego 'pięknego' dnia problem się sam rozwiązał: przy próbie odpalenia sprzętu zero reakcji. I teraz wróćmy do tych nieszczęsnych kondensatorów - dopiero wtedy pojawiły się wybrzuszenia Także nie bawiąc się w proroka, z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że przyczyna to prawdopodobnie jakieś uszkodzenie płyty głównej.

Po zakupie funkiel nówki i wymianie, wszystko działa jak najsprawniej po dziś dzień Pozdrawiam.

[Mion]

Kiedyś miałem podobny problem i przyczyną była karta graficzna, bo po jej wymianie problemu nie było

[zgred]

płyta główna - zimny lut na pokładzie.

[Rocky77]

Kiedyś miałem podobny problem i przyczyną była karta graficzna, bo po jej wymianie problemu nie było

miałem kiedyś podobnie, jakieś biedne wydanie jakiegoś geforc'a który powinien mieć wentylator a miał tylko radiator

[qlwik]

Takie restarty to ewidentnie problem ze sprzętem, moim zdaniem najczęstsze przyczyny to:

- pamięci -> złe ustawienie timingów lub zła częstotliwość, poza tym pamięci bardzo łatwo uszkodzić, żeby mieć 100% pewność, że to nie pamięci użyj programu memtest, uruchamiany z rescue cd, do ściągnięcia z netu, lub z płytki ubuntu, przy starcie z cd pokaże się opcja testowania pamięci.

- zasilacz, też bardzo często zasilacz pada, pożycz od qmpla i go podmień (polecam zasilacze Fortron)

- złe ustawienia w bios, ale jeżeli restarty zaczęły się bez mieszania w biosie to raczej nie to

- przegrzewający się procek, ale w twoim wypadku to chyba nie to

[el_polako]

A podkręcał kolega może procka? Lub coś w stylu overclockingu? Z doświadczenia wiem, że czasem tak jest jak się "przekręci"