Skocz do zawartości

Sposoby na mobilizację.


tomek_25

Rekomendowane odpowiedzi

Salek_Art, pomysł z piwem jest genialny :) Ryzyko jest tylko takie, że po 8 godzinach ciężkiej pracy następnego dnia nie ma Cię w biurze ;)

tomek_25, Plan to tylko 1/100 tego co zazwyczaj jest do zrobienia...

Kalkulator akcyzy akcyzowy.pl. Sprawdź ile idzie przelew: ileidzieprzelew.pl

Akcesoria GSM dla smartfona i tabletu telu.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 52
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi
Ja tam nie po to wybrałem "pracę na własny rachunek" aby wstawać codziennie rano ;)

Jest takie mądre ludowe powiedzenie "Kto rano wstaje, temu Pan Bóg daje". Każdemu z nas zdarzało się wstawać o różnych porach. Zauważ jak się czujesz przez cały dzień kiedy wstajesz o 6:00 czy 7:00 a jak kiedy wstajesz o 10:00 czy 11:00. Umysł pracuje zupełnie inaczej! Kiedy niechętnie wstajesz rano, to szybko dochodzisz do siebie i przez cały dzień jesteś pełen energii, a kiedy ledwo zwlekasz się z łózka około południa, to cały dzień masz rozbity, nic ci się nie udaje, na nic nie masz siły i chęci.

Kiedyś Kora Jackowska w jednym z wywiadów powiedziała, że jej receptą na zdrowie i sukces jest codzienne wstawanie o godz. 6:00 rano. Coś w tym jest... ;)

Inna sprawa to tzw. depresja sezonowa. I tu pytanie do Tomka - jakie masz oświetlenie w pomieszczeniu w którym przebywasz? Jasne i intensywne? Czy też romantyczny półmrok? Bo jeżeli romantyczny półmrok, to takie oświetlenie męczy. Natomiast oświetlenie jasne mobilizuje i poprawia nastrój.

To samo dotyczy wietrzenia pomieszczenia w którym przebywasz. Pomimo, że jest zima, to przynajmniej raz dziennie intensywnie wietrz pomieszczenie w którym przebywasz. 15 minut intensywnego wietrzenia przed rozpoczęciem pracy i człowiek zupełnie inaczej się czuje. Oczywiście na czas wietrzenia wyjdź z wietrzonego pomieszczenia, aby się nie przeziębić. W tym czasie zjedz np. śniadanie albo wypij herbatę.

A teraz - pół żartem - pół serio: Chcesz być kochany szczerą, prawdziwą miłością? TO KUP SOBIE PSA! :) A na serio - taki zwierzak jest nie tylko najlepszym przyjacielem, ale i zmusza do codziennych spacerów. Średnio trzy razy dziennie przez 15 minut. Rozumiem, że nie każdy może sobie pozwolić na czworonożnego przyjaciela, ale taki zwierzak to skarb. Nie tylko jako najlepszy przyjaciel rodziny, ale jako ktoś kto zmobilizuje Ciebie do codziennego ruchu na świeżym powietrzu.

Kiedyś sam miałem poważne problemy ze zdrowiem. Właśnie przez takie rozleniwienie. Psychoterapia plus psychoedukacja plus pies sprawiły, że w pełni wróciłem do zdrowia. Na studiach zdarzało mi się zaspać na zajęcia rozpoczynające się o godz. 15:00! Dziesięć lat później pracowałem już na dwóch etatach i tak pracuję nadal. I wcale nie mam kredytu na mieszkanie czy samochód. Nie mam też żony i dzieci. Ot, po prostu dzięki mądrym ludziom znów stanąłem na nogi.

Natomiast kopa energetycznego daje mi pobyt w SPA. Jeden pobyt daje mi energii na przynajmniej dwa tygodnie. Do niedawna pomagała mi sama wizyta w saunie. Niestety - od jakiegoś czasu op saunie zaczyna mi skakać ciśnienie, dlatego z niej zrezygnowałem. Ale jeszcze niedawno zdarzało mi się prosto po wyjściu z sauny wybiec na śnieg by się wytarzać w śnieżnym puchu :)

Organizm po czymś takim mi się uodpornił na wszelkie przeziębienia oraz inne choroby okresu zimowego :)

Jak widzisz... aby nie dać się jesienno-zimowej chandrze trzeba po pierwsze znać metody jak jej zapobiegać, a następnie codziennie stosować się do tych zaleceń. Napisałem tylko kilka przykładów, a jest ich więcej - np. nic nie napisałem o posiłkach jakie należy spożywać w zimie (nie tylko ciepłe, ale i bogate w witaminy), ponieważ to jest temat-rzeka.

Powodzenia Tomek!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najlepszy sposób na mobilizację.

1. Przeanalizować swoje dotychczasowe osiągnięcia

2. Ostatni raz spoglądnąć na PIO

3. Jeszcze raz spoglądnąć czytając kilka "ciekawych" tematów

4. Stwierdzić jaki się ma cel i czy faktycznie potrzebne było przeczytanie kilku "ciekawych" tematów

5. Jak już będą odpowiednie wnioski to się szybko zachce bo inaczej skończy się na tworzeniu "ciekawych" tematów bo nic lepszego nie będzie do roboty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@softnet - byłbyś dobrym blogerem, o ile już nie jesteś :wow: Też mam wrażenie, że każdego z nas w mniejszym, czy większym stopniu dopada depresja zimowa, ale jak napisałeś - trzeba potrafić stawić jej czoła :unsure:

Dodawarka do SEOKatalogów OnLine! · Projekt Quernbiter już wkrótce...

Nowy interfejs, obsługa WordPress, ulepszony mechanizm dodawania... Już wkrótce!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z problemem motywacji zetknął się każdy, kto pracuje na własny rachunek.

U mnie bardzo skuteczną metodą okazało się picie alkoholu. Po wypiciu paru kieliszków mogłem się skupić na pracy i nic mnie nie rozpraszało. To była świetna metoda, sprawdzała się podczas pracy nad rzeczami nie wymagającymi dużego myślenia (programowanie, katalogowanie) jednak przy rozwiązywaniu dużych problemów alkohol uniemożliwia skupienie, bo to o czym myślisz teraz za 5 sekund już wylatuje z pamięci. Więc wypracowałem metodę w której trudne problemy robiłem w środku dnia pracy - czyli najpierw lekkie rzeczy, później jak jeszcze mogłem myśleć to robiłem te trudne, a po nich już machinalnie rzeczy lekkie. Takie idealne wykorzystanie mocy alkoholu w pracy.

Nie będę kłamał - alkohol świetnie motywuje do pracy i praca nie jest po prostu nudna. Problem był później, kiedy wypijałem dziennie 0,5 litra wódki. Ale pracowało się dobrze. Musiałem jednak odstawić alkohol z powodu uszkodzonej wątroby. Później 6 miesięcy diety połączonej z odbudową wątroby. Dzisiaj wszystko wróciło do normy, ale alkohol piję tylko od święta. Co ciekawe nie uzależniłem się ad alkoholu, odstawiłem od razu i nie miałem z tego powodu żadnych niekorzystnych efektów. Więc chyba alkohol nie jest taki straszny jak mówią.

A no i motywacja spadła, ale nauczyłem się zmuszać sam siebie do pracy. I stosuję zasadę małymi kroczkami do celu. Przy każdym projekcie rozrysowuje plan działania a potem go realizuję małymi etapami. Na razie się sprawdza. To tyle moich doświadczeń w tym temacie.

Jesteś bezczelny, nieuprzejmy i nie przepuszczasz kobiet w drzwiach? Zapraszam na ulubione24.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alkohol nie jest straszny dla tych którego nie chwyta. Dla mnie może nie istnieć, nie podniecam się na myśl że niedługo obale browara, siądę z nim przed TV. Mógłbym pić dzień po dniu, mógłbym wcale przez rok. Ale w nieodległym przykładzie, którym jest mój brat, wiem że gra z alkoholem to ryzykowna gra. Ja mogę pić i w środku odstawić, On już nie... do momentu ujrzenia dna

Znalazłemn na PIO podobny wątek, jesteśmy prokrastynatami !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem zwolennikiem marihuany i wiem, że działa różnie na różnych ludzi. Jednych dekoncentruje, innym poprawia nastrój innych inspiruje.

Nigdy jednak Baduu1 ona nie działa tak jak pokazuje to TV !!!

Jednak to jest dobre w weekend w pracy najlepszym dopalaczem jest wyznaczony cel i chęć posiadania !!!

boxnaprezent.pl - wyjątkowe BOXy prezentowe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności