Sposoby na mobilizację.

[tomek_25]

Witam

temat z pozoru śmieszny jednak nie wiem co sam mam o tym myśleć.

Ostatnie 3 lata bardzo intesywnie walczyłem o swoje (szkoła ,rozwój w seo,prawka matury samochód itd itd)

Jak zawsze od 16 letniego gnojka mi sie chciało (byłem zafascynowany SEO)tak teraz nie chce mi się kompletnie nic.

Miałem walczyć na studiach,miałem sobie powoli odkładać na jakąś kawalerkę ,zakładać firmę ale czuje w sobie kompletną niechęć do robienia czegokolwiek. Mieliście jakies kryzysy podczas pracy w SEO? Jak się motywowaliście.

Wiem, może niektórzy powiedzą że jakbym wylądowal na bruku i nie miał za co jeść to byłaby to dla mnie najlepsza motywacja.

Mimo to ,jestem w bardzo komfortowej sytuacji (mieszkanie z rodziną,własne auto na zawołanie,moi równieśnicy zazdroszczą mi wielu rzeczy).Ja mimo,iż jestem na wstępie do trzeciej dziesiątki swego wieku,czuje sie kompletnie wypalony.

Zastanawiałem się nad pracą na etacie (jakaś agencja reklamowa/seo).Być może doceniłbym pewne sprawy,które teraz w mojej głowie trochę mi się pomotały.

Krótko mówiac; co robić żeby znów się zachciało robić,jak dawniej po kilka godzin?

Kiedyś rozmowa z klientem przez telefon (nawet jak nie wyszło) była dla mnie kompletnym spełnieniem.Gdy tłumaczyłem klientowi o co chodzi w tym seo i w tych swlach to czułem się świetnie.Teraz czuje sie jakby wszystko było nudne i przewidywalne.

Piszcie coś chcecie,krytyka mile widziana (często jak dostawałem wdupe nawet na forum to brałem sobieco nieco do myślenia).

[nrm]

weź kredyt na mieszkanie/dom/cokolwiek byle duży. i już

[Marches]

szczerze ? miałem to samo, brak chęci ale to głównie dlatego że nie masz konkretnego celu do zrealizowania a druga sprawa jest taka że jednak (jak się domyślam) praca w domu rozleniwia - inaczej gdybyś miał swoje biuro i pracował po 8-10 godzin dziennie, miał kilku pracowników wtedy jest inaczej i wiesz że musisz.

[MateuszI]

Dokładnie to może być jeden z powód lenistwa praca w domu. Z jednej strony komfort z drugiej strony lenistwo. Bo pracując w domu jeszcze mi się nie zdarzyło aby wstać o godzinie 7. A od 8 do 16 pracować przed PC i skupić się tylko na pracy...

[Perevod.pl]

To się nazywa przemęczenie. Zrób tydzień opie*dalania się, rozerwij się, zapisz się na siłownie - praca fizyczna dobrze wspomaga umysłową.

Znajdź odpowiednie godziny pracy, ja np pracuję od 18 do 2,00 - bo tak mi odpowiada - dziecko śpi ))

Weź kredyt

[Sylwin]

Kredyt nie będzie do tego potrzebny Znajdź sobie wymagającą dziewczynę najlepiej blondynkę, która myśli, że skrót cba oznacza centralne biuro śledcze i która lubi wydawać Twoje pieniądze.

Tak na poważnie - też przez to przechodziłem - dużo ludzi to przechodzi jeśli nie wie do czego w życiu zmierza, zrób coś nowego - przeprowadź się, wynajmij mieszkanko znajdź kobietę i wszystko zacznie mieć sens.

[BlackSEO]

Nie wiem jak Wy, ale ja również tego czasami dostrzegam. Nie cieszy mnie nawet to, że dzięki SEO w przyszłości będę mógł sobie pozwolić na luksusy.

Rozwiązanie jest proste: więcej wychodzenia z domu na imprezy/spotkania ze znajomymi/z dziewczyną/na siłownię/wycieczkę itd. Gdy człowiek zarabia za dużo, wszystko przestaje cieszyć. Może np. bezinteresownie pomóż finansowo swoim bliskim . Pokaż innym, że nie jesteś egoistą - z pewnością to docenią...

[Arni]

weź kredyt na mieszkanie/dom/cokolwiek byle duży. i już

Pracuję w domu, szok co się dzieje, nie mogę się zagnać do roboty

W lato myślałem, że winne są upały. Za gorąco, palce przywierają do Touchpada, nie chcą się ślizgać, to pora na spacery po lesie, nie pracę. Znaczy trzeba przeczekać.

W okresie jesieni - to jesienne przesilenie, albo już zimowe, zapomniałem tylko że przeżyłem też wiosenne pare miesięcy wcześniej . Również nie dość pracowałem

Doczekaliśmy zimy, sądziłem/łudziłem się że będzie łatwiej. Ponuro, szybko ciemno za oknem, będę tylko w domu siedział to i się za robotę wezmę, podgonię stracony czas. Taaa

Już się biorę

Dzisiaj cały dzień się zbieram do roboty, tylko zebrać nie mogę. Zajmuję się wszystkim tylko nie pracą,

posprawdzałem pocztę, poczytałem zawodowej literatury, obmyślam plany na najbliższy czas, tyle że owocu z tego żadnego. Na PIO tylko gniję

...a jak na złość mało piszecie

[Gonzo23]

Heh, skąd ja to znam... niestety nie ma na to specjalnego rozwiązania, przynajmniej ja nie dostrzegam.

[Nikosis]

Może wymiana kontaktów i wzajemna mobilizacja?

[tomek_25]

A z kim mam się wymieniać kontaktami i się wzajemnie mobilizować ?

[goszczu]

Zacznij chodzić na siłkę dla odmiany To daje dużo energii, tylko jak to mówi jeden znany koks "bez opierdala** się".

[Nikosis]

Z ludźmi mającymi podobny "problem". Jak widać jest ich wielu. Wydaje się głupie, ale skutkuje. Nic tak nie mobilizuje jak drugi człowiek. Dużo łatwiej zmobilizować się do określonych czynności, ponieważ np. wyznaczając sobie cel i przyznając się do niego komuś, mobilizacja jest dużo większa, aniżeli do celu postawionego tylko samemu sobie.

[kikas]

Może wymiana kontaktów i wzajemna mobilizacja?

to

Moim zdaniem to jest najlepsze rozwiązanie, najlepiej weź jakiegoś rozgarniętego qmpla, powiedz ze duże pieniądze są do zgarnięcia, wytłumacz na czym SEO polega, wymyślcie wpólny projekt i do roboty, jak dla mnie to poskutkowało w 100%, też mi się nic nie chciało, dopiero wpólzawodnictwo mnie zmobilizowało

[tomek_25]

jeden znany koks "bez opierdala** się".

Pozdrawiamy pana Roberta Ten co jedzie samolotem