Jak to było kiedyś?

[RSA]

Z IRC korzystam do teraz, jeden kanał, kilkuosobowa grupka, od 5 lat dyskusje

Z tego co pamiętam to nawet miałem jakaś przeglądarkę internetowa pod DOS-a nazwy nie pamiętam.

Lynx ?

[Buncol]

Fajniej było

W piłkę się więcej grało, ze znajomymi się spotykało a nie pisało

Jak chciałem obejrzeć Kilera to musiałem się w kolejkę do wypożyczalni zapisać i czekać parę dni.

[General_Depet]

Starzy wyjadacze widzę

U mnie tak różowo nie było bo po prostu nie było mnie stać wówczas na internet "telefoniczny"

Sytuacja poprawiła się na początku 2000-2001 roku jak młodzi z dzielnicy się w końcu zabrali do kupy i postanowili założyć stałe łącze a i tak pamiętam że na początku korzystaliśmy głównie z sieci żeby sobie w Starcrafta i Quake pograć

Wcześniej oczywiście kafejki - wówczas ludzie na tym robili szybkie fortuny.

[zuymen]

Heh.. kafejki internetowe :-) Pamiętam czas gdy był Boom na taką działalność. W Krakowie istnieje jedna taka firma która przez dobre 3 lata+ oferowała usługi "kafejkowe" a potem gdy interes zaczął nieco podupadać, zmienili kierunek: zaczęli udostępniać internet szerokopasmowy.

W tym momencie zaopatrują jakieś 5 000 tysięcy osób w internet ;-)

[proelpack]

Ja do końca życia zapamiętam te dźwięki z modemu, były fantastyczne i do tej pory kojarzą mi się z tym jak szybko można wydać kieszonkowe na neta

Najlepsze były pierwsze programy dostępne na win98/winMe, jak wypuszczano przyspieszacze do programów a później zwalniacze do przyspieszaczy

Mi tam starzy szybko "wytłumaczyli" że internet jest za drogą inwestycją, więc dopiero później miałem neta jak ceny były bardziej cywilizowane

[tomekf]

Ja pamiętam pierwsze gry po LANie. Wyglądało to mniej więcej tak: umawialiśmy się z kolegami w jednym z domów, ciężkie kineskopowe monitory 17 calowe brało się na ręce, komputer i resztę brał ktoś inny, szło się z 300 metrów i spinaliśmy się wszyscy w jedną "wielką sieć" w 2-3 pokojach a potem duke 3d, doom czy quake do upadłego

[MaxPan]

My jeszcze graliśmy w Warcraft2 przez kable, świetna zabawa była, ta drużyna co przygrywała szla po wódę do sklepu

[fortunately102]

U mnei 3,11 chodził tak wolno, że wolałem w DOSie działać i te gierki typu historic czy supaplex. Też o modemie z netem mogłem pomarzyć, ale była kafejka i godziny siedzenia na czatach onetu czy interii. Albo śmieszne filmiki sciagane i przekazywane na plytach ale to juz potem

[jimmi]

www pod dosem to było tez Arachne,

dla gier to trzeba było robić menu startowe żeby nie ładować wszystkich sterowników tylko goły dos

[filipozo]

)) super filmik

tak to mniej więcej wyglądało: https://www.klikplej.pl/film,3881

[proelpack]

W jaką grę graliście jako pierwszą na PC? Ja na win3.1 "Prince of Persia"

Sorry Erbit moja wiedza z tamtego czasu jest dość "uboga", pamiętam że był dos i w dosie się wszystko robiło (fajny był kursor myszki ) i rzeczywiście jakby była jakaś nakładka przypominająca win3.11. ja wtedy jeszcze nie miałem swoje kompa, pewnie jak wielu ale sprawdziłem i masz rację

[matematyk]

Ja pamiętam jak chodziło się do caffe i ściągało internet na dyskietki i przeglądało w domu. I pamiętam czytanie zinów hakerskich. Pamiętam sieci na koncentryku, kupowanie po 100 gier na jednym cd na giełdzie. Zaczynałem od 486 i 56kB/s

edycja: i pierwsza moja domena .eu.org

[Erbit]

My jeszcze graliśmy w Warcraft2 ...

Nie dalej jak 5 lat temu przypomnieliśmy sobie z kumplem o Quake i to tym w wersji I . Chwila przerwy.. więc dosiedliśmy się do sprzętów. Chwilę później weszło do sklepu 3 klientów (17-19 lat) a, że stanęli nam za plecami przyglądając się grze - więc jej nie przerywaliśmy by kolega mógł ich obsłużyć.

10 min później padło zza pleców nieśmiałe ".. a co to za gra ? ".

No cóż... stary Quake (z kiepską grafiką) a mimo to wzbudził jeszcze zainteresowanie "młodych".

)) super filmik

Ten z Veronika Fasterova? Racja - niezła muzyka

[D3eX]

A ja pamiętam jak to się załatwiało gdzieś dyskietke by zgrać Ski jump , jeszcze pakowanie go aby się zmieściło.

Potem w kafejkach już ostre rzeczy czyli unreal lub quake.

[Styx]

I pamiętam czytanie zinów hakerskich. Pamiętam sieci na koncentryku, kupowanie po 100 gier na jednym cd na giełdzie.

No i ziny phreak'owe, instrukcje jak wpiąć się u sąsiada do netu, tone dialery w budkach

CD? Kilkanaście gier na dyskietce 1,44.

Profesjonalne konta pocztowe z onetu sprzedawane w boxach w sklepach komputerowych i ściąganie softu z zachodnich warezów - mniej więcej 200 KB przez pół nocy, bo się cięły...

Najlepsza wyszukiwarka - Astalavista Piękne czasy...