Jak to było kiedyś?

[Unnam3nd]

Cześć chciałem zapytać starszych użytkowników forum, jak to było w latach 90 w internecie gdy nie było Google, co robiliście w internecie, czy były jakieś blogi, lub portale, jak to wyglądało,

Jestem strasznie ciekaw

[Tomahawk]

Księgi gości były i na każdej strony i działy "linki".... I tak po tych linkach traffic chodził jak po sznurku

[Mar]

Tak z przymróżeniem oka:

https://docs.google.com/present/view?skipau...gr74_25fs46kfgw

Jak nie było Google korzystaliśmy z WP lub Altavista.

Mar.

[cudak]

Katalogi spełniały właściwe im zadanie

[MaxPan]

Królowali top-listy i katalogi, w Rosji byli inne wyszukiwarki, sporo czasu się spędzało na czatach, tak mówił przedmówca surfowanie wyglądało jak chodzenie po sznurkach, od strony do strony. Bylo mnóstwo wyskakujących okienek, wirusów pornoli i t d

Milem mega wypasiony modem 28k , wydawał dźwięki jak przy ładowaniu gier z taśmy magnetycznej ZX Spectrum

Mailem komputer IBM 286, za internet płaciłem bodajże 150 $ miesięcznie, polacznie często się zrywało i td , ogólnie było wiesiolo

[bori79]

Mar, przypomniałeś mi młodość !!!

[Erbit]

Gdy nie było Google były inne wyszukiwarki, altavista, alltheweb, hotbot, etc. Więcej ich macie tu -> https://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria:Wys...rki_internetowe

To, że nie było Google to akurat najmniejszy problem. Wszak Google to tylko wyszukiwarka. Wtedy nie było NIC.

Domeny były pioruńsko drogie, internet (jeśli w ogóle kogoś było stać) wlókł się z maksymalną prędkością 28 kb/s ! -> https://pl.wikipedia.org/wiki/V.34

Czujecie jaki to był piorun ?

Poza tym było niewiele stron polskich... zero stron informacyjnych takich jak PKP, zero stron rządowych, zero stron firmowych... prywatne były nie do pomyślenia.

Ot.. taka biała plama.

[sleaquit]

trzeba bylo liczyc czas spedzony na modemie !!!

jak pisze erbit, stron bylo malo ale za to byly to czasy swietnosc irca i grup/list dyskusyjnych

[Erbit]

Właśnie, własnie.. liczyć czas. Jak to się nazywał ten popularny programik co zliczał czas ?

Młodzi nie wiedzą, ale kiedyś płaciło się za czas trwania połączenia, niezależnie czy coś pobierałeś czy nie i kosztowało to niewiele mniej niż koszt połączenia lokalnego (30gr/3min).

[edyta]

Bankrut !

!!!

[meganetpolska]

Erbit poza połączeniem z TPSA 02 bla bla dla bardziej rozgarnietych istniało coś takiego jak Call Back !!!

Mimo że tepsa istniała i królowała to były usługi połączenia zwrotnego z tanszymi połaczeniami

Mało tego V.90 56 k takie niby szybsze niz oferowala tepsa.

Sam dostawałem mega rachunki za internet ale w 96 korzystałem już z tanszych opcji i połączenie wdzwaniane do tpsy było dla mnie historią.

Fajnie Erbit że są jeszcze tacy ludzie jak Ty, co pamiętają te czasy.

Tutaj widać także jak się w Polsce to rozwijało

https://pl.wikipedia.org/wiki/Wyszukiwarka_internetowa

[lords]

Hehe, miałem pisać o Bankrucie, ale widzę, że Erbit mnie ubiegł. Nie zapomnę tego jak się człowiek starał jak najwiecej rzeczy załatwić, żeby się w impulsie zmieścić !!!

[stats1]

A mi się kojarzy, że oprócz tradycyjnych cen za połączenia, o których pisze @Erbit, było coś takiego jak 0-700 i niektórym "poszukiwaczom przygód" rachunek gwałtownie wzrastał. Przynajmniej tak mi się wydaje, że coś takiego miało miejsce, ja akurat zaczynałem przygodę z internetem gdy modem był już raczej u schyłku.

[lords]

Było, było wszechobecne dialery.

[Mar_Dal]

Bankrut to było coś i zablokowana linia telefoniczna bo siedziałeś w necie. Najbardziej opłacało korzystać z internetu w weekendy - niższe stawki obowiązywały !!!

[Unnam3nd]

To że ceny połączenie były drogie to słyszałem, kolega płacił bodajże 5 zł za godzinę.

Skoro nie było nic ciekawego to co wy porabialiście w tamtych czasach na necie ?