Rozmowa o obciążeniu serwera w hostingu

[Arkadiusz]

Jestem bardzo ciekaw ile stronek na takim serwerku wisi na raz.

Wędrowiec odpowiedział po części. Cudów nie ma, nikt za darmo firmy nie prowadzi. Każdy serwer musi zarabiać min. kilkaset zł miesięcznie. Więc każdy sam sobie może policzyć ile musi być w danej firmie na serwerze sprzedanych kont w cenie x zł, aby to zarabiało.

[websign]

Co do tematu bardzo podoba mi się jak niektóre firmy co moment coś sobie "wymyślają". Najpierw moje konto zostało odłączone na tydzień bez żadnego maila, bo się moje strony łączą z serwerami zewnętrznymi. Musiałem zrobić spis wszystkich ip i domen z którymi moje strony się łączą - trochę tego było, czasu też zabrało. Dzisiaj z kolei słyszę na tym samym koncie że rzekomo robię 14 milionów zapytań w ciągu godziny (chyba do plików na serwerze), ale jak już pytam która domena to się okazuje że nie ma możliwości sprawdzenia, wiec mam sobie zgadywać. Nawet jeśli jakimś cudem trafię albo przeniosę domenę która temu hostingowi "nie pasuje", za 2 tygodnie albo 4 tygodnie najprawdopodobniej usłyszę, że nie mogę czytać plików większych niż 2 kB, bo to za bardzo obciąża serwer - ot wizja hostingu niektórych firm. Oczywiście w wielu innych firmach mam hostingi ze znacznie większą ilością domen i nie ma problemu, ale niektóre firmy chciałyby żeby na koncie trzymać najlepiej 1 statyczną stronę najlepiej tylko ze stroną główną i czasem nie za dużo kodu HTML w pliku bo może zaszkodzi serwerowi, a w ofercie napiszemy wszystko nielimitowane.

[Rocky77]

O takich firmach trzeba pisać aby przestrzec innych użytkowników, samemu nie przedłużać kont i się je zmusi do zmiany polityki lub odejścia z rynku

[Arkadiusz]

websign, zapomniałeś dodać kultowego "płacę? żądam!". Ja też nie rozumiem gdzie oni widzą problem w tym, że łączysz się z masą serwerów i nawet Ty nie masz pojęcia z czym dokładnie. No i jeszcze te 14 milionów zapytań i admin, który bezczelnie nie podaje gotowego rozwiązania na tacy, wstyd!

Taki temat na PiO to pomyłka, bo to jest dyskusja pomiędzy dwoma różnymi światami - jedni będą chcieli mieć jak najmniej obciążone serwery przy jak największej liczbie klientów, a drudzy jak najwięcej spam.... tfu, zaplecza - bez żadnej optymalizacji czy wglądu co te skrypty faktycznie robią, kto je uruchamia itd (bo niby po co komu taka wiedza?).

Łączy te światy tylko chęć jak największego zarobku

[Sponsi]

Ja chyba wiem o co chodzi mr.suchemu... w sumie to jest pułapka hostingów, że nie mają jasno postawionych parametrów (a powinny) - z drugiej strony kłócenie się już o kwestię shared/VPS (że ma działać na dzielonym i na VPSie) to śmiech na sali : )

mr.suchy ekonomii nie przeskoczysz - fajny przykład wedrowca o pchaniu ludzi do autobusu, jak to nie dotarło to nic nie dotrze : )

"analityk" : ) heh

[websign]

@Arkadiusz ja wiem z czym się łączę, ale absurdalne jest żebym musiał podawać listę połączeń z kilkudziesięciu stron, bo nagle administrator wpadł sobie na taki pomysł. Za tydzień każe mi podać ile każda strona ma wejść i podzielić plik 200 kB na 5 mniejszych, a za 2 tygodnie jeszcze coś innego. Co do tej ilości zapytań - a skąd ja mam wiedzieć, ze admin mówi prawdę i że rzeczywiście coś takiego ma miejsce akurat na moim koncie skoro nie jest w stanie mi powiedzieć która domena rzekomo generuje takie obciążenie? Tak jak napisałem na wielu innych kontach hostingowych mam większe ilości stron, w tym również bardziej obciążających i albo nie ma problemu albo jak człowiek dostaję maila, że zapytanie (podane gotowe zapytanie do bazy) trochę obciąża bazę, optymalizuję, sprawdzają i jest ok.

[mr.suchy]

Albo jasne limity i stabilne działanie, albo brak limitów i ukryte obostrzenia i wolne działanie..

dobrze powiedziane.

Klient jest traktowany jako właściciel skryptu (bo co kogoś obchodzi czy on go kupił, napisał sam, ściągnął?) i to klient jest odpowiedzialny za jego działanie. A jeśli się na tym nie zna, to albo niech się za to nie zabiera, albo niech to zleci komuś, kto zna temat.

nic dodać nic ująć.

Przeczytałem temat jeszcze raz i wnioskuje że kilku użytkowników podeszło do tego zbyt osobiście ? Zakładając post w poprzednim temacie chodziło mi o brak informacji dot. obciążenia jakie użytkownik może bezpiecznie osiągnąć (czy jak to nazwać). Ciężko jest wybrać dla siebie serwer spośród tylu ofert, mając tylko informację o powierzchni, transfer jaki nam przysługuje.

[dargre`]

[Ciężko jest wybrać dla siebie serwer spośród tylu ofert, mając tylko informację o powierzchni, transfer jaki nam przysługuje.

A jak ty sobie to wyobrażasz? Że podadzą ci ile mysql queries możesz wykonać? Albo na jaką ilość użytkowników to wystarczy? Przecież to bzdura - nie do wyliczenia.

Chcesz to sam wylicz, wiedząc jakie są twoje zapytania, ile ich może być, jakie obciążenie RAM i CPU powodują wszystkie inne twoje skrypty i aplikacje. I tak to zawsze będzie bardzo iluzoryczne.

Poza tym nie oszukujmy się - jakość kosztuje. Nie ma problemu z kupieniem silnych serwerów, z dedykowaną opieką admina.

Ja nie mam nic przeciwko hasłu "Klient płaci, klient żąda". Jest tylko kwestia ile klient płaci.

[mr.suchy]

albo rozwiązaniem są punkty, było o tym mówione kilka postów wyżej. Po okresie próbnym jesteś w stanie powiedzieć czy strona "leży" na dobrym serwerze czy nie wyleci za jakiś czas "bo zamula innych użytkowników".

[slawek22]

Najpierw moje konto zostało odłączone na tydzień bez żadnego maila, bo się moje strony łączą z serwerami zewnętrznymi.

Nic dziwnego, procesy apache które jedzą ogromne ilości pamięci czekając na odpowiedź z jakiejś zewnętrznej usługi bardzo obciążają serwer. A te wszystkie API (google, facebook, etc.) czasami się lubią ślimaczyć, jak tego na hosting nie ma poblokowane albo ograniczone per konto to jeden user może wysycić ilość połączeń.

Gdybyś miał na dedyku to albo byś poustawiał timeouty albo miał pretensje tylko i wyłącznie do siebie, gdyby pewnego dnia google zaczęło mulić i byś sobie przeciążył serwer.

że nie mogę czytać plików większych niż 2 kB, bo to za bardzo obciąża serwer

Akurat małe pliki generują o wiele większe obciążenie (niż duże).

O takich firmach trzeba pisać aby przestrzec innych użytkowników, samemu nie przedłużać kont i się je zmusi do zmiany polityki lub odejścia z rynku

Gdybyś miał wybór - hostować na dedyku 10 userów PiO i ich zaplecze lub 1500 wizytówek... co jest lepsze dla firmy?

Nie rozumiem problemu. Dedyk na kimsufi.pl kosztuje 800 / rok, można robić co się chce i nie trzeba się użerać z tymi "złymi adminami" którzy wymyślają jakieś kosmosy

[sleaquit]

Jeszcze jeden zarzut jest do tego, że administratorzy mając wiedzę praktyczną nie proponują rozwiązań alternatywnych dla użytkowników np. cache tylko od razu proponują dedyka/vps.

i wlasnie dla takich klientow jest platny support - dla osob bez doswiadczenia itd

to ze kazdy teraz moze zalozyc sobei strone jest duzym uklonem w strone osob bez podstawowej wiedzy 'jak to wszsytko dziala', ale gdy pojawiaja sie problemy wtedy wymagana jest wiedza specjalistyczna - i albo ja masz albo za nia placisz

poza tym z tym obciazeniem roznie bywa. wszystko moze byc caly i smigac ale jak naraz wejdzie ci zgraja botow na 100 stron na slabym koncie to blokada konta ratuje innych userow. musisz tez na to patrzec z drugiej strony - czy chcialbys aby inny user blokowal tobie twoja strone? nie ma co sie wtedy obrazac