Internet - źródło wyżywienia rodziny :)

[novy*]

Witam,

Z ciekawości pytam Was

Ile miesięcznie zarabiacie, biorąc pod uwagę tylko źródło dochodu wszystko co związane z komputerami i internetem, czyli: AdSense (i podobne), projektowanie stron itd. Naprzeciw tej orientacyjnej kwocie jeszcze można podać kwote jaką musicie ponieść z tytułu np: utrzymanie strony itp.

Jeśli ktoś mogłby się podzielić swoim 'kawałeczkiem' życia, to byłbym wdzięczny. Pytam o orientacyjne liczby. Sam wiążę reszte życia z komputerami i internetem jako źródło moich dochodów.. więc chciałbym wiedzieć gdzie można postawić poprzeczke do której będę dążył.

Pozdrawiam

[Erbit]

...więc chciałbym wiedzieć gdzie można postawić poprzeczke do której będę dążył.

Tak z uśmiechem... przedział otwarty od 0zł. górnej granicy nie ma...

[novy*]

Wiem, że górnej granicy nie ma

hm.. nie wiem jak to opisać... Mam masę pomysłów. "Trochę " czasu już spędziłem w tym temacie. Pomysły ogółem rzecz biorąc w 80% mają dużą szansę "wypalić". Jednak .. :| ... Zawszę podchodzę do tematu bardzo hm.. globalnie? ...

Np.

Siędzę sobie w kawiarni (horror się rozpoczyna ). Wyjmuję karteczke i długopis. piszę sobie od myślnika co mam zrobić i ile z tego pieniążków będę miał... i wychodzi, że w miesiącu powinno lekko mi wyjść 2 000. Po czym wracam do domu i z tej małej karteczki wychodzi mi cała kartka A4 (dwie strony) rozbudowanych tych pomysłów. Idę spać.. ale oczywiście nowe "upgrade" pomysłów z kawarni w głowie..,.. więc wstaje i dopisuje.. wkońcu przychodzi 5 rano i z fatrem zasypiam. Na drugi dzień budze sie patrzę na tą kartke i .. "O BOŻE, OD CZEGO ZACZĄĆ" .. i własnie nie wiem od czego zacząć aż wkoncu nic nie robię bo to wszystko mnie przeraża bo jak zacznę coś robić to zaraz to chęcę udoskonalić itd.. i ta poprzeczka idzie tak wysoko, że przestaje ją dostrzegać. Nie mam porównania do kogoś, żebym mógł ocenić .. wsumie to pisząc to już sie pogóbiłem .. ide spać 4.15 przedemną dwie kartki A4 więc wystarczy

Jakby ktoś miał chwilkę to niech się podzieli informacją. Bo.. ja narazie mam masę pomysłów, ale j/w opisałem nie realizuję ich z powodu "zbytnio wypasionych planów rządzenia światem ", więc z tych moich przeliczeń, które na dobrą sprawę są raczej mało warte gdyż ich nie realizuję, więc są "bajkowe" :| Chciałbym poprostu mieć REALNE miejsce do którego moge dążyć.

Z góry dziękuję i pozdrawiam.

[AQQry]

ralizuj te bajkowe pomysly jak najlepiej umiesz /// napewno cos z tego wyjdzie !

[zYm3N]

Novy, też mam tego typu problemy... Aktualnie z adsense idzie cienko. Napiszę tylko tyle, że czeki nie przychodzą co miesiąć, a to chyba wystarczająca informacja o tym, że niezbyt dobrze w tej kwestii zarządzam. ;-)

Problem jest mianowicie następujący: mam pomysł, wielką ideę, którą chcę zwojować świat - i faktycznie w kilku przypadkach pewnie byłoby to możliwe - ale niestety zawsze chcę to zrobić najlepiej, żeby nikt nie wytknął mi błędów, żeby było super idealnie.. no i przez to czytam książki... uczę się dalej, nie tworząc. Przez to niestety nic nie powstaje, a ja nie mam kasy...

Wkurzyło mnie to i od paru dni zaczałem tworzć serwisik, zgodnie z wiedzą, którą aktualnie posiadam. Jeśli kody źródłowe będą fatalne i ktoś z nich zakpi, to mówi się trudno, ale może coś zyskam z pracy. Do ideału i tak będę dążył, bo to ważna sprawa, ale chęć tworzenia oprogramowania najlepszej jakości już teraz, często zabija ochotę na programowanie...

Chciałem się przerzucić na UML (projektowanie) i później dopiero programować, ale to też znowu dotyka zbyt wielu sfer jednocześnie, nie znam się na tym dobrze (nie skończyłem czytać książek), dlatego chwilowo odpuszczam... jak przeczytam książki, przemyślę, to wtedy może, może..

Zrób tak: zacznij programować, nawet jeśli uważasz, że coś nie będzie w porządku. Zrobisz do pewnego momentu, tak jak umiesz i wtedy ewentualnie zaczniesz zmieniać. Być może będziesz miał sporo pracy ale i sporo się dowiesz. Więcej niż z książek. A dodatkowo jest szansa, że się uda i zaczniesz mieć dochody z reklam... itp. itd..

Ja właśnie w ten sposób zaczynam ostatnio myśleć. Mój kod nie jest idealny, ale dążę do tego, by taki był.

pzdr.

[nrm]

@zYm3N: nie bądź taki skromny. twój kod mozna by oprawiać w ramki i wieszac na scianach ale rozumiem co chcesz powiedziec. ja mam podobnie. z tym, że mój kod to taki mały smietnik: troche proceduralny, troche oo, wymieszane, wstrzasniete..

w kazdym razie nie ma sensu tworzyc czegos w nieskonczonosc bo nigdy sie tego nie zrobi.

Proponuje wam:

1. zrobic sobie wstepna rozpiske projektow. na kartkach opisac najwazniejsze funkcje/akcje/potrzeby

2. nastepnie w kazdym projekcie ocenic punktowo poszczegolne skladowe projektu,

np. 1 punkt - latwo/szybko, 3 punkty - trudno/dlugo.

3. sumujesz oceny projektów i wychodzi ci co zrobisz szybciej i latwiej.

dodatkowo poszukaj czesci wspolnych tych projektów tak aby tworząc juz pierwszy mieć juz fundamenty pod drugi i następne

np. session-handler, rejestracja, logowanie, obsluga bazy - moga byc czescia wspolna dwoch lub wiecej projektow.

i najwazniejsze: zacznij robic. niech to bedzie na poczatku slaba grafika, niech to bedzie podstawowa funkcjonalnosc ale niech to juz dziala, niech to google zasysa, niech powoli rozchodza sie linki, popularnosc etc. potem bedziesz mial co ulepszac i nie bedziesz startowal z mega wypasionym serwisem od zupelnego zera. w najgorszym wypadku moze sie okazac, ze przeinwestowales i przedobrzyles i projekt okaze sie klapa

[camelleon]

thx normanos takich paru mobilizujacych slow mi trzeba od czasu do czasu,

@novy ja mam tak samo, mam pare pomyslow, projektow, mam juz domeny, ale caly czas siedze w ksiazkach, czasopismach i necie i nic nie powstaje ....

ostatnio znalazlem cos co sam chcialem zrobic i do tego bylo perfekcyjnie (patrzac na moje umiejetnosci) wykonane, co tym bardziej zapedzilo mnie w strone ksiazek :|

[domains]

Ooo, widzę że nie jestem odosobniony, sto projektów naraz

Podobno każdy mężczyzna przed zaśnięciem powinien wymyślić koło.

Z doświadczenia: wybierz TYLKO jeden projekt i ruszaj. Energicznie. Niech Cię nie rozprasza atrakcyjna domenka, współpraca z kimś innym, rewelacyjna oferta (ale trzeba wejść natychmiast), itp. Dzień po dniu, dzień po dniu. Nie zniechęcaj się. Moim skromnym zdaniem każdy pomysł, który jest rozwijany (oprócz wtórnych i głupich) po "odleżeniu swojego" w necie przynosi sukces (mniejszy lub większy). Kwestia cierpliwości. Nie trać czasu na pierdoły bo "konkurencja nie śpi". Poprawki rób w trakcie.

ps. Na poczatek wybrałbym projekt rokujący szanse na największe dochody. Net to biznes, nie ma miejsca na altruizm.

[Erbit]

...i ta poprzeczka idzie tak wysoko, że przestaje ją dostrzegać....

Twe zacięcie dobrze wróży... obyś tylko nie siadł na laurach...

Kiedyś stojąc na scenie w Warszawie na spotkaniu Amway zapytany jak osiągnąć taki sukces (mój) odpowiedziałem:

Załóżmy, że na wysokości 0,5m ustawiona jest poprzeczka... Ilu z Was ją przeskoczy !?

W gorę powedrowały chyba wszystkie dłonie na sali...

A jeśli poprzeczkę umiewścicie na 1,5m to ilu z Was ją pokona?

Tym razem jakieś 70% sali podnioslo dłoń...

A gdyby poprzeczka była na 3m to ilu z Was?

10% sali

Więc ciągne dalej... a 5m ? i do tego każdy bardzo moco chciałby przeskoczyć...

Idąc tak w góre dotarłem do grypu ludzi, którzy uparcie twierdzili, że przeskoczą każdą wysokość pomimo podnoszenia poprzeczki na duże już wysokości... Zakończyłem więc swą wypowiedź tak: Ci z Was właśnie osiągną sukces.. dlaczego ? Bo nawet jesli nie przeskoczycie tych 12 metrów to zauważcie o ile wyżej podskoczyliście od pozostałych....

Czego Tobie, pozostałym i sobie życzę.

[edyta]

Normanos dobrze prawi... dobre kierunki doradza ! Zgadzam sie z nuim w 100%. W taki sposób juz raz w zyciu udało mnie sie osiągnąc sukces w programowaniu... i to nie mały...

[domains]

Erbit, proszę, napisz że żartowałeś z tym Amwayem. Bo znów będę miał traumę.

[Erbit]

Erbit, proszę, napisz że żartowałeś z tym Amwayem. Bo znów będę miał traumę.

Amway to stare, bardzo stare czasy (początki Amway w Polsce)... już ich prawie nie pamiętam.. niemniej to prawda... Ale nie Amway jest tu istotny a to co mi przyszło wtedy do głowy...

[domains]

Amway to stare, bardzo stare czasy (początki Amway w Polsce)... już ich prawie nie pamiętam.. niemniej to prawda...

103063[/snapback]

Też mnie koleś zaciągnął na "mitting" (czy jakoś tak) "tej firmy". Sala pełna ludzi, nabita wręcz. Kiedy koleś zaczął przedstawiać znajomka w dziurawym swetrze słowami, że wczoraj, specjalnie dla nas przyleciał własnym boeingiem, itp, ble ble ble - zacząłem się rozglądać po sali. Moherowe beretki, folie na zakupy marki "Aldi", dresy z kreszu. Kiedy zaczął gadać o dochodach "firmy" rzędu 122 bilionów dolarów/m-c, itp - założyłem słuchawki i włączyłem walkmana. Kiedy dźwięk z odtwarzacza zagłuszyły mi gromkie brawa (a byłem na etapie słuchania Dead Kennedys, Ramones na full) miałem zamiar olać kolesia i wyjść. Ale kiedy wszyscy obok zaczęli się ściskać i jakiś grubas sunął w moim kierunku z wyciągniętymi łapskami po prostu spier...m. W ten oto głupi sposób nie zostałem miliarderem

[lordbart]

najwazniejsze: zacznij robic. niech to bedzie na poczatku slaba grafika, niech to bedzie podstawowa funkcjonalnosc ale niech to juz dziala, niech to google zasysa, niech powoli rozchodza sie linki, popularnosc etc. potem bedziesz mial co ulepszac

100% poparcia. Musi to coś działać, bo

1. zawsze coś bedzie skapywać

2. tylko na działajacym projekcie dostrzeżesz wszystkie błędy, któe wpływaja negatywanie na jego działanie

3. dostrzeżesz rzeczy, któe pomogą w kolejnych projektach

Na poczatek wybrałbym projekt rokujący szanse na największe dochody

95% poparcia

ważna jest też na starcie szybkość dochodów, żeby mieć za co reazlizować kolejne pomysł lub ulepszać działąjce

No i coś od siebie dodam jeszcze:

Bardzo istotna jest też dywersyfikacja dochodów. Nie opieraj się na jedym tylko ( docelowo ) staraj się nie uzależniać od jednej firmy, jednego reklamodawcy, jednej wyszukiwarki, jednego tematu, jednego serwisu

Dzięki temu zwiększysz swoje szanse na przetrwanie w trudniejszych okresach, które z pewnością nadejdą. Musisz tylko mieć pełną wiedże ile takich projektów jesteś w stanie uciagnąć.

[breja]

mozn z tego zyc i to calkiem spoko kwestia jest tego typu w moim przypadku ze ja zyje w necie pilnuje tego wszystkiego caly czas, powiakszam zaplecza ilosc stron i przemyslam jak tu wiecej wycisnac $ statystyki mojego monitora to 2250h przez 215 dni to wychodzi 10.5h online srednia! a panel mam ustawiony ze sie wylacza po 3 minutach bezczynnosci (szkoda panela i gwarancje mam na 5 lat lub 30 000h wiec)

[Mar]

Bardzo spodobał mi się ten temat. Więc dorzucę kilka słów od siebie. W sferze tej znalazłem się poprzez nudę, nie było co robić wiec tak się wszystko zaczeło, hmm początek problemów. Z dnia na dzień przychodziło oraz więcej pomysłów, co zrobić, jak poprawić... itp. Nie było wolnej chwili by o tym, nie mysleć. W głowie ciągłe obrazy nowych projektów. I aby to wszystko realizować trzeba było zacząc zdobywać wiedzę, pojawiły się książki, fora dyskusyjne, z których ciągle dowiaduję się nowych rzeczy, i widzę, że to co zrobiłem mogę zrobić lepiej.

I do tego doszły pieniądze, ale się zdziwiłem, że można dostawać prawdziwe pieniądze za swoje hobby. No, ale na tym świta sie nie kończy, trzeba iść dalej. Więc zaczeły się studia, czasu mniej a pomysłów ciągle więcej, i chciało by sie je wszystkie realizować, choć przeszkadza temu brak czasu.

Więc popieram zdania kolegów, nie czekać, nie obmyślać od razu wielkich projektów, ale zacząć od czegos małego. Bo w końcu każdy zaczyna od zera.

Pozdrawiam i życzę wszystkim urzeczywistnienie pomysłów.

Mar.