Dexpolska kradnie nasze artykuły z precli

[Kinger]

Rzeczywiście, do sądu nieco głupio iść o takie rzeczy... Ale z drugiej strony co innego można zrobić? Powołać się na przyzwoitość?

[urlsite.eu]

Internet nie nalezy do smiesznej gazety jak wprost czy innej. W sadzie mozna sie spierac czy dziala sie na ich szkode itd a nie o kopiowanie czastki cytatu i uzasadnieniem zrodla. Nie wymyslajcie roznych teori poniewaz przepisy sa jasne i obowiazuja wszystkich jednakowo. Zastrzezone sa znaki towarowe i ich kopiowanie w celach zarobkowych lub zniewazenia i nie zdania uzywane slownie i pisownie na codzien przez miliony ludzi i w tej samej kolejnosci. Wyjatkiem moze byc jak ktos napisze taki unikalny tekst a mianowicie bez zasad ortografi i regul pisowni, niepowtarzalny. Hehe, ale tylko dla zaspokojenia swojego ego bedzie mogl poszumiec na forach, ze to jego bo w sadzie i tak nic nie wskora. Cytowanie nie jest przestepstwem i pamietajcie, ze to najczesciej w sadzie sie cytuje paragrafy czy zapadle juz wyroki.

[Kinger]

No tak, ale właściciel dexpolska nie tylko "cytuje" cudze artykuły, lecz kopiuje niektóre w całości. A umieszczanie źródła wpisu niczego nie naprawia, bo jak już ktoś wspomniał, wartość SEO ma to zerową. Po co te artykuły powstają? Tylko po to, by kogoś wypromować w wyszukiwarce, tak? Czyli cała idea wpisu przepada przez takie kopiowanie. Jakby autor miał coś do przekazania społeczeństwu, to czemu nie - więcej ludzi pozna jego opinie, wizję. Ale nie oszukujmy się, chodzi tylko o wyszukiwarkę a powielanie takich tekstów tylko to psuje.

Czyli trywializując, cały artykuł przepada, bo zapewne dex szybciej się zindeksuje

Wedle praw autorskich każdy nasz tekst jest automatycznie zabezpieczany przed kopiowaniem, i nie pomoże tu podawania źródła, lecz zapytanie autora o możliwość dokonania kopii. Nie trzeba nawet zastrzegać sobie w regulaminie precla, że wpisy są pod ochroną i nie wolno ich kopiować.

Tak więc możliwe że dex polska łamie prawo. Co za to odpowiada? Grzywna lub do 3 lat więzienia.

Nie formułuje tutaj żadnej formy oskarżenia, to tylko moje wewnętrzne przemyślenia.

[RadekSEO]

Kinger plus za racjonalne myślenie. Precel to txt pod wyszukiwarkę. Jak chce kopiować to na zasadzie artelis.pl wraz z linkami oraz z aktywnym linkiem strony.

[moneron]

Interesowałem się trochę tematem kiedy potrzebowałem kopiować fragmenty tekstów. Kopiowanie nawet fragmentu może odbywać się tylko za zgodą i na warunkach jego autora, inaczej jest to działanie bezprawne. W tej sytuacji to jeszcze nie koniec, bo przecież oprócz łamania praw autorskich mamy ewidentne działanie na szkodę autora/właściciela precla i pozyskiwanie korzyści z tego działania.

Nie chcę się mądrzyć, ale ja najpierw zastanowiłbym się nad materialną wyceną strat. Jeśli byłaby to sensowna sumka postarałbym się o dowody popełnianego przestępstwa i zapukał do kancelarii adwokackiej. Nie pytałbym złodzieja czy przestanie kraść, bo jeszcze przestanie i skąd weźmiesz dowody, jak udowodnisz, że już skopiowane teksty są Twoje? A tak możesz uzyskać jakieś odszkodowanie i nakaz usunięcia artykułów przez dexpolska.

[Styx]

Właśnie parę dni temu ukazał się dosyć ciekawy tekst dokładnie w tym temacie. Link. Można znaleźć tam też odnośnik do pierwszej części artykułu.

[kazek76]

...[ osoba domniemana o popełnienie przestępstwa lub wykroczenia ], oszu.st, kradziej tekstów...

Sami udostępniacie "reklamówki" poprzez rss i jeszcze się szczypią, że ktoś to zbiera i podaje źródło. @moneron weź przestań się ośmieszać, bo ze śmiechu mi jakaś żyła pęknie i będę cię musiał do sądu podawać o odszkodowanie i usunięcie tego postu w którym się przegalopowałeś, nie zadając sobie trudu, by się przyjrzeć rzekomym "kradzieżom".

Mnie znów bardziej od złodzieja wkurza, ten co sam kradnie - a woła na tego drugiego [ osoba domniemana o popełnienie przestępstwa lub wykroczenia ]. Co w wolnym tłumaczeniu znaczy, że wkur.... mnie ludzie, co popełniają przestępstwo (pomówienie) - zaciekle broniąc prawa, a w tym wypadku bardzo się myląc. Nie sprawdzałem wszystkich wpisów, lecz na kilka, wszystkie pobrane poprzez udostępniony RSS

[Kede]

Jeżeli nie uzyskał zgody na publikowanie treści napisanych przez Ciebie to możesz mu sprawę założyć : )

[MaxPan]

Tak więc dex polska łamie prawo. Co za to odpowiada? Grzywna lub do 3 lat więzienia.

za takie wypowiedzi to oni mogą jemu założyć sprawę i stać ich na to zęby jemu udowodnić ze nie miał racji.

Jak ma 100% pewności ze popełnili przestępstwo, ma OBOWIĄZEK zawiadomić policje, jak niema pewności to niema prawa coś takiego pisać. I tak i tak on jest na straconej pozycji.

[bojanvuk]

Proponuję wszystkim zaciekłym dyskutantom przeczytać linka od Styxa powyżej.

Porządkuje kilka spraw.

B

[RoKi]

Może sprawdź jakie strony ma i/lub pozycjonuje ten gość i poproś ludzi z forum (czyli nas) o ich usunięcie ze swoich katalogów. Będzie to jakaś tam kara

[urlsite.eu]

Hehe, Kazdy pisze o czyms innym. Dwadziescia tysiecy teori. Panowie o czym wy piszecie? Prawa autorskie sie wykupuje na wlasnosc w calosci lub w czesci. Jezeli chcecie zostac wlascicielem slowa uzytego w preselku to sobie go wykupcie na wlasnosc a my wszyscy wymawiajac lub piszac bedziemy za to placic lub lamac prawo. Nie wolno kopiowac zastrzezonego materialu w calosc i tylko w calosc a nie precelek napisany przez jakiegokolwiek pozycjonera i nie zgloszony w calosc (fragmenty nie wchodza w gre) i tu uwaga jako licencja na produkt. Nastepnie ten tzw. produkt nabywa swoje prawa naturalnie za odplata lub wspolpraca z instytucjami do tego upowaznionymi i pod warunkiem, ze nie jest juz zastrzezony lub dostepny do takowej opcji. Sa wyrazy, ktore nie mozna w zaden sposob wykupic z roznych tam powodow. Wykupienie np. slowo preselek potem dzieli sie na kategorie. Czy zastrzezone jest slowo preselek jako maszynka do golenia czy preselek-preselek czy presell? Prawa autorskie obowiazuja tylko i wylacznie w calosci np. ksiazki, patentu a nie tylko fragmentow. Wezcie sobie jalo przyklad coca cole, mozna ja przetwarzac ale nie mozna jej uzywac jako znak handlowy.

[sindirus]

Prawa autorskie sie wykupuje na wlasnosc w calosci lub w czesci.

Nie ma jak pomylić prawa autorskie z patentem a potem się mądrzyć na forum. Praw autorskich nie można wykupić a tym bardziej sprzedać, bo są niezbywalne. Wyjątkiem są prawa autorskie majątkowe.

Według UOPAIPP:

Art. 1. 1. Przedmiotem prawa autorskiego jest każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia (utwór).

Precel, opis, czy nawet głupi post na forum posiada indywidualny charakter. Jednak post nie posiada charakteru twórczego, który posiadają właśnie precle, wpisy na blogu, opowiadania i inne teksty tworzone przez człowieka. Dalej czytamy:

2. W szczególności przedmiotem prawa autorskiego są utwory:

1) wyrażone słowem, symbolami matematycznymi, znakami graficznymi (literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne oraz programy komputerowe),

Precel spełnia więc trzy podstawowe założenia utworu chronionego prawem autorskim.

I najważniejsze, na czym opiera się chyba dyskusja:

Art. 23. 1. Bez zezwolenia twórcy wolno nieodpłatnie korzystać z już rozpowszechnionego utworu w zakresie własnego użytku osobistego.

Czyli można korzystać z takich utworów, ale tylko i wyłącznie na użytek własny (np. wydrukować go lub na jego podstawie dokonać własnej analizy). Kopiowanie ich, nawet w części i podanie źródła (prawo cytatu) jest zabronione bez zgody i wiedzy autora tekstu.

[Styx]

Praw autorskich nie można wykupić a tym bardziej sprzedać, bo są niezbywalne. Wyjątkiem są prawa autorskie majątkowe.

Mniej więcej. Raczej mniej. Niezbywalne są autorskie prawa osobiste. Autorskie prawa majątkowe i zależne są zbywalne - więc zbywalnych jest jakby większość

A o reszcie jest pięknie napisane w obydwu częściach podanego przeze mnie artykułu. Pisała go kancelaria zajmująca się między innymi ochroną praw w mediach internetowych.

[sindirus]

Praw autorskich nie można wykupić a tym bardziej sprzedać, bo są niezbywalne. Wyjątkiem są prawa autorskie majątkowe.

Mniej więcej. Raczej mniej. Niezbywalne są autorskie prawa osobiste. Autorskie prawa majątkowe i zależne są zbywalne - więc zbywalnych jest jakby większość

No przecież o tym napisałem, chyba że teraz sam nie rozumiem własnych słów.

Co do artykułu się nie wypowiadam, informacje z prasy pisane przez "kancelarie, adwokatów, radców" zwykle słyną z tego, że więcej z nich błędów niż prawdy. Lepiej samemu przeczytać konieczne ustawy (do czytania nie trzeba wiedzy prawniczej) a w razie wątpliwości poradzić się osobiście jakiegoś prawnika. Zwłaszcza, że w przypadku praw autorskich każdy przypadek jest indywidualny, nawet jeśli dotyczy tego samego tekstu (jak to było ostatnio w sądzie krakowskim:))