Prawo do domeny - nazwa firmy

[websign]

Witam

Ostatnio udało mi się przechwycić pewną domenę. Po kilku dniach od rejestracji dostałem telefon czy byłbym skłonny sprzedać domenę. Oddzwoniłem z propozycją, zostałem wypytany dlaczego tak dużo (cenę podałem dosyć wysoką ale jak sądzę jako abonent domeny mam do tego prawo) i powiedziałem, że czekam na ich propozycję cenową. Okazało się, że domena jest nazwą firmy, sprawdziłem na uprp.pl - nie ma zarejestrowanego znaku towarowego. Dzisiaj zadzwoniłem i zapytałem się, czy ta firma jest nadal zainteresowana nazwą domeny i dowiedziałem się że:

1) poprzednia rozmowa telefoniczna została nagrana ( o czym nie zostałem poinformowany w żaden sposób ) - jak sądzę jest to złamanie prawa i nie może być wykorzystane w sądzie (chociaż z tego co pamiętam nie powiedziałem nic co by mnie mogło jakoś obciążyć)

2) domena była własnością tej firmy przed moją rejestracją od kilku lat

3) niemożliwe żebym zarejestrował tę domenę bo była ona własnością tej firmy przez kilka lat i ta firma nie posiada żadnych zaległych faktur za domenę i domena była opłacona na co mają potwierdzenie

4) złożyli/złożą sprawę do prokuratury do firmy, która mi tę domenę sprzedała (zarejestrowała?) o próbę wyłudzenia

5) dowiedziałem się że zaproponowana kwota przeze mnie jest astronomiczna, spodziewali się kwoty 100 zł

Dodam, że z tego co udało mi się zorientować chodzi o sporą firmę. Sama nazwa domeny bardziej pasuje pod zupełną inną branżę niż branża w której firma działa. Jak na razie pod stroną umieściłem prostą stronę z informacją o projekcie który będzie uruchomiony pod tą stroną.

W samej dzisiejszej rozmowie nie padła żadna propozycja co do ewentualnego odkupienia domeny i jakiegokolwiek polubownego załatwienia sprawy mimo że tłumaczyłem że ja zarejestrowałem wolną domenę i że nie da się zarejestrować domeny która jest zarejestrowana.

Co polecacie w takiej sytuacji i czy Waszym zdaniem mam się o co martwić czy raczej nie?

Nazwy domeny oczywiście podać nie mogę

Pozdrawiam

[Toomek]

Tak na chłopski rozum to tym sądem powinni straszyć nie Ciebie, ale firmę w której mieli domenę zarejestrowaną. O ile to co oni mówią jest prawdą to zarejestrowałeś domenę przez błąd firmy, w której "domena była opłacona na co mają potwierdzenie".

Może właśnie za jakiś czas właśnie ta firma zwróci się do Ciebie z prośbą o kupno domeny...

[zgred]

wystawić ją na sedo

jesteś czysty bo masz papierki, że domenę przechwyciłeś w sposób zgodny z prawem. teraz jedynie co mogą złozyć zażalenie do NASK i domena będzie miałaa status "rozpatrywany"

skoro złożyli pdonos na firmę, ktora opiekowała sie domeną to znaczy ze będa dochodzili roszczeń od niej a nie od Ciebie. Ta firm atylko bedzi emusiała sporo zapłacić aby ją odkupić od ciebie.

[Leszlo]

Klasyka. Na każdy od nich mail wołałbym więcej za domenę. ) Albo napisał, albo kupujecie, albo na każde następne zapytanie dopisuje kolejne zero, hehehe.

[websign]

Jest dokładnie tak jak napisał Toomek - właśnie napisała do mnie firma w której była domena zarejestrowana wcześniej i najprawdopodobniej nie została przedłużona na skutek błędu (tej firmy lub jej partnerów).

Ale i tak pozostaje pytanie co z tym zrobić, bo na pewno nie dostanę takiej kwoty za którą byłbym usatysfakcjonowany, a domena ma duży potencjał teraz lub nawet w dalszej przyszłości.

[hekko]

Możesz oczywiście postąpić dwojako:

1. Oddać domenę za mniejszą kwotę - wszyscy będą szczęśliwi, Ty również, bo przecież nie zawsze trzeba nie wiadomo ile zarobić przez jakiś błąd.

2. Oddać domenę za wysoką cenę, albo przynajmniej próbować.

[Styx]

Możesz oczywiście postąpić dwojako:

Albo w sposób trzeci - nie sprzedawać domeny, skoro:

na pewno nie dostanę takiej kwoty za którą byłbym usatysfakcjonowany, a domena ma duży potencjał teraz lub nawet w dalszej przyszłości.

Tym bardziej, jeśli miało miejsce straszenie prokuraturą, nagrywanie i inne cuda, choć zawinił zupełnie ktoś inny. Ja z przekory bym sobie ją zostawił.

[Carnagge]

Po pierwsze to jak nagrywali bez Twojej zgody to nie mozna tego wykorzystac jako dowodu w sadzie. Po drugie to na pewno nic tam zlego nie powiedziales, bo mozna przeciez zadzwonic z oferta.

Mozliwe, ze ktos tam w firmie zapomnial przedluzyc i teraz ratuja sie jak moga.

Jak to nie jest domena .pl to ja bym szybko bral kod authinfo i uciekal do jakiegos zagranicznego rejestratora, wtedy tak latwo nic nie zdzialaja jak u polskiego, lub nawet jakis offshore.

Co mozna zrobic:

- Mozesz probowac sprzedac domene na jakiejs gieldzie domen.

- Napisz do ich konkurencji, czy nie sa zainteresowani

- postaw jakis prowizoryczny portal nawiazujacy do tematyki domeny - tym bardziej, ze jak mowisz nazwa nie ma za duzo wspolnego z branza w jakiej oni dzialaja. Wez ich na przetrzymanie po miesiacu zobacza, ze nie odzyskaja domeny w inny sposob i moze od Ciebie kupia.

Zagraj tez psychologicznie, jak zadales teraz np. 20 tys. To powiedz im, ze ich konkurencja oferuje 10 tys, wiec im odsprzedaz za 15 tys, a jak nie chca to sprzedajesz

[DomenyDoKupienia.pl]

Straszenie sądem, to jedna z metod na tanie odkupienie domeny. Są jeszcze metoda na biednego studenta, na głupią blondynkę, na Pana Stasia i wiele innych.

Pomyśl przez chwilę jaka kwota satysfakcjonowała by cię za domenę (ale niech to będzie kwota realna, nie z kosmosu) i wystaw na sprzedaż w AfterMarket. Link prześlij do zainteresowanych i więcej nie odpowiadaj na ich zaczepki. Jeśli chcesz możesz pozostawić aktywną opcję "złóż ofertę" i jeśli takowa się pojawi, zależnie od ceny zaakceptować ją lub odrzucić.

[fotolukasso]

Ten sąd faktycznie to lekka przesada, a tym bardziej że jak napisał wyżej jeden z kolegów - jesteś na końcu kolejki winowajców

- Jeśli masz ambitne plany co do zarobku tej domeny - zostaw.

- Wykorzystaj sytuacje i odsprzedaj jednak za cenę która nie jest z Twojej strony życzliwym naprawieniem cudzego błędu... (czytaj satysfakcjonująca)

[uktopwebsites]

Witam

Ostatnio udało mi się przechwycić pewną domenę. Po kilku dniach od rejestracji dostałem telefon czy byłbym skłonny sprzedać domenę. Oddzwoniłem z propozycją, zostałem wypytany dlaczego tak dużo (cenę podałem dosyć wysoką ale jak sądzę jako abonent domeny mam do tego prawo) i powiedziałem, że czekam na ich propozycję cenową. Okazało się, że domena jest nazwą firmy, sprawdziłem na uprp.pl - nie ma zarejestrowanego znaku towarowego. Dzisiaj zadzwoniłem i zapytałem się, czy ta firma jest nadal zainteresowana nazwą domeny i dowiedziałem się że:

1) poprzednia rozmowa telefoniczna została nagrana ( o czym nie zostałem poinformowany w żaden sposób ) - jak sądzę jest to złamanie prawa i nie może być wykorzystane w sądzie (chociaż z tego co pamiętam nie powiedziałem nic co by mnie mogło jakoś obciążyć)

2) domena była własnością tej firmy przed moją rejestracją od kilku lat

3) niemożliwe żebym zarejestrował tę domenę bo była ona własnością tej firmy przez kilka lat i ta firma nie posiada żadnych zaległych faktur za domenę i domena była opłacona na co mają potwierdzenie

4) złożyli/złożą sprawę do prokuratury do firmy, która mi tę domenę sprzedała (zarejestrowała?) o próbę wyłudzenia

5) dowiedziałem się że zaproponowana kwota przeze mnie jest astronomiczna, spodziewali się kwoty 100 zł

Dodam, że z tego co udało mi się zorientować chodzi o sporą firmę. Sama nazwa domeny bardziej pasuje pod zupełną inną branżę niż branża w której firma działa. Jak na razie pod stroną umieściłem prostą stronę z informacją o projekcie który będzie uruchomiony pod tą stroną.

W samej dzisiejszej rozmowie nie padła żadna propozycja co do ewentualnego odkupienia domeny i jakiegokolwiek polubownego załatwienia sprawy mimo że tłumaczyłem że ja zarejestrowałem wolną domenę i że nie da się zarejestrować domeny która jest zarejestrowana.

Co polecacie w takiej sytuacji i czy Waszym zdaniem mam się o co martwić czy raczej nie?

Nazwy domeny oczywiście podać nie mogę

Pozdrawiam

Jesli keywords firmy jest taki sam jak keywords domeny to przegrasz przed kazdym sadem ( w Polsce nie jestem pewny choc powinno byc tak samo biorac pod uwage europejskie prawo. )