Skocz do zawartości

Im więcej linków, tym niższe pozycje...


Wojt26

Rekomendowane odpowiedzi

zdobywasz nowe linki i strona spada? a moze konkurencja w tym czasie zdobyla 2 razy wiecej 2 razy lepszych linkow ? i dlatego Twoja strona spada ?

Ty dajesz dwa linki dziennie a konkurencja wali blasta....i przez jakis czas bedzie wyzej od Ciebie niestety

eee tam konkurencja, takie sporadyczne zachowania można zauważyć na frazach niszowych, których konkurencja wcale nie linkuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 109
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi
zdobywasz nowe linki i strona spada? a moze konkurencja w tym czasie zdobyla 2 razy wiecej 2 razy lepszych linkow ? i dlatego Twoja strona spada ?

Ty dajesz dwa linki dziennie a konkurencja wali blasta....i przez jakis czas bedzie wyzej od Ciebie niestety

eee tam konkurencja, takie sporadyczne zachowania można zauważyć na frazach niszowych, których konkurencja wcale nie linkuje.

Właśnie tak. Konkurencji wcale nie przybywa, też spada im BL. Poza tym w top5 do lutego był ruch mocny, praktycznie codziennie. Teraz jakby mróz chwycił i czołówka ani drgnie... niestety :)

Lekkie konstrukcje stalowe na potrzeby budownictwa mieszkaniowego i przemysłowego - projekt, wykonanie, montaż.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam nadzieje że ironia, dlatego profilaktycznie dałem ;)

a serio to 2 strony podobny efekt mi zaliczyły - tyle,że jedna to im więcej swl'a tym pozycje w dół i teraz ciężko odrobić straty nawet lepszymi linkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaryzykuję konrowersyjne stwierdzenie, że to walka Googla z SWLami dynamicznymi. Sam z nich już od dawna nie korzystam. Dodatkowo od ok. 2 miesięcy zauważyłem u siebie, że przy przylinkowaniu strony jej pozycja spada... a po kliku tygodniach wraca gdzie ma być (czyt. wyżej). Tak jak by G. czekało czy linki zostaną czy przy kolejnych wizytach znikną. Zauważyliście podobne zachowanie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok to teraz ja coś napiszę...

Prowadzę wiele serwisów - w większości tematycznych i bardzo wartościowych. Jeden z nich jest bardzo popularny. W latach 2007 - 2009 okupowaliśmy pierwsze pozycje pod wieloma tematycznie związanymi hasłami. W 2010 Google rozpoczęło dziwne zmiany, po których posypała się lawina krytyki i komentarzy. Nasze pozycje spadły średnio o parę oczek. Ostatnio doznałem szoku jak zobaczyłem jak największy w Polsce serwis nad którym pracuje codziennie sztab ludzi o danej tematyce spadł poniżej 10 miejsca, a na szczytach pojawiły się strony widma (nieaktualizowane od lat) lub jakieś zapleczówki. Jestem w szoku i zupełnie nie rozumiem tego co się teraz dzieje z Google. Patrząc na zachowanie innych wyszukiwarek jest OK, serwis trzyma się wysoko - ale z Google jest zupełnie inaczej. Na szczyty wybijają się strony których nie powinno w ogóle być w pierwszej setce.

Jeżeli chodzi o pozycjonowanie - korzystamy z katalogów, precli, swli statycznych i dynamicznych, portali społecznościowych. Do serwisu prowadzi też wiele bardzo wartościowych linków z dużych i znanych wszystkim serwisów tematycznych o wysokim PR oraz blogów użytkowników. Nie wiem co się dzieje, bo im człowiek się bardziej stara - tym dalej spada. Brak mi logiki w tym co ostatnio dzieje się w Google. Kiedyś by podnieść się wystarczyło kilka mocnych linków, teraz mam wrażenie że im ich więcej tym pozycja niższa - gdzie jest sens?

Niektórzy z was piszą, że to przez SWL-e, że Google je rozpoznaje i obniża pozycje specjalnie. Oczywiście oficjalnie Google dementowało te pogłoski, bo gdyby to była prawda to wygląda na to że mamy skuteczny sposób na zniszczenie konkurencji. Ale fakt faktem, coś w tym jest, ostatnie miesiące tylko mnie w tym utwierdzają. W ogóle Google twierdzi też że pozycjonowanie jest złe bo to nienaturalny wpływ na pozycje, czego także nie rozumiem. Bo przecież jeżeli ktoś zrobił coś wartościowego i to reklamuje oraz wydaje duże środki i sporo czasu na utrzymanie wysokich pozycji to oznacza, że mu zależy na tym. Jeżeli mu zależy to nie jest to coś niewartościowego. Nie rozumiem tej bezsensownej walki - przecież nikt nie pozycjonuje na siłę zapleczówek, tylko wartościowe serwisy - zatem czemu ostatnio to te drugie uzyskują coraz to wyższe pozycje zamiast stron które naprawdę są ważne?

Mam wrażenie, że Google chciało coś udoskonalić, a wyszło odwrotnie - najgorsze jest to że oczywiście nie przyzna się do tego, bo oznaczało by to porażkę. Nie rozumiem czemu algorytm, który od lat był dobry i który spowodował że Google stało się największą wyszukiwarką jest teraz sztucznie na siłę zmieniany. Powiem wprost - gubię się w nowej polityce jakościowej Googla i kompletnie jej nie rozumiem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PR serwisu jest wysoki - co najmniej 5. Spadają pozycje w wyszukiwarce, nie PR (on rośnie). Dbam bardzo o wzrost wartościowych linków, nawiązuje współprace z dużymi i popularnymi serwisami, oczywiście są też pewnie takie które są małowartościowe (np. z niektórych katalogów czy swl-i), ale ponoć jak zapewniało Google nie powinno to mieć negatywnego wpływu na pozycje. Sam już nie wiem, kto ma racje i o co w tym chodzi... ;-(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Im więcej osób zrezygnuje z pozycjonowania na rzecz AdWords, tym dla Google rzecz jasna lepiej $$$ Być może jakieś zmiany w algorytmie maja uczynić SERPy bardziej nieprzewidywalnymi - celowo wprowadzony lekki chaos który jest dotkliwy dla zawodowców od pozycjonowania, z tym że tym razem być może trochę przegięli i w efekcie często na czołowych miejscach pojawiają się kwiatki a wartościowe strony zamiast tracić 2-3 oczka na rzecz innych lecz niewiele mniej wartościowych stron, lecą 20-30 oczek w dół. Ale to tylko kolejna spiskowa teoria. Póki co bardziej na tym korzystam niż tracę :-) Dwa moje zaplecza stały się bowiem właśnie takimi kwiatkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko wiecie, Google szczyci się tym, że jest jedyną wyszukiwarką która ma tak wysoką jakość w porównaniu do zapytań. I faktycznie tak było, ale z miesiąca na miesiąc, patrząc na wyniki pod różnymi hasłami - coraz ciężej znaleźć wartościowe strony. A im niżej będą one w indeksie tym mniej będą miały środków na utrzymanie siebie czy pracowników... i tak oto dochodzimy do absurdu w którym, Google nie tylko wpływa negatywnie na jakość świadczonej usługi, ale i niszczy wartościowe serwisy oraz miejsca pracy przez swoją pozycje monopolisty. Od jakiegoś czasu bardzo staram się zrozumieć tą nową politykę Googla, ale niestety nic nie rozumiem. Najgorsze, że nikt nie może mi tego też wyjaśnić, a słynne porady i wskazówki Googli dla webmasterów ni jak się mają do rzeczywistości. Barak w tym wszystkim przejrzystości ;/

Co do argumentu że to świadomy ruch mający na celu zwiększenie zysków z reklam AdSense, to problem zasadniczy w tym że na takie rozwiązanie mogą sobie tylko pozwolić duże firmy, które stać na drogie kampanie i którym się to zwróci. Większość serwisów jednak jest prowadzonych hobbystycznie przez osoby prywatne lub utrzymuje się tylko z reklam. Im te serwisy są niżej - tym wpływy z reklam niższe, przez co w sumie Google też traci, bo i mniej wartościowych kliknięć.

Zdaje sobie sprawę, że im więcej stron powstaje tym jest coraz "ciaśniej", ale nigdy jeszcze nie było takiego syfu w wynikach jak jest teraz. Gdyby ktokolwiek myślący miał układać pozycje ręcznie wg. prawdziwej wartości stron, pozycje wyglądały by zupełnie inaczej lub powróciłyby do tego jak było jeszcze powiedzmy rok temu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby ktokolwiek myślący miał układać pozycje ręcznie wg. prawdziwej wartości stron, pozycje wyglądały by zupełnie inaczej lub powróciłyby do tego jak było jeszcze powiedzmy rok temu.

Z tym rokiem to się nie zgodzę. Ale lutowy (panda) update był conajmniej dziwny. Poleciało wiele sensownych i tematycznych stron, a do góry polazły śmieciowe strony, zaplecza itp. Pytanie czy te tematyczne otrzymały zmniejszenie bonusu za tematycznośc czy wręcz jakąś formę kary. Tego sie nie dowiemy.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę potwierdzić, że dzieje się coś dziwnego. Najciekawsze jest to, że stare domeny z PR5 lecą w dół, nie skokowo ale na przestrzenic marca wykres pokazuje wyraźny trend w dół. Natomiast świeże domeny (w sensie do 1 roku, nie tylko te z FSB) strzelają w górę, że aż dziw. Możecie mi wierzyć lub nie, ale ostatnio po 2 tygodniach linkowania katalogami i preclowania (automaty w 99%), strona za którą bym 20 zł nie dał strzeliła z 90 pozycji do top 10 w ciągu 1 dnia. Frazy średnio łatwe.

Moim zdaniem to może być początek czegoś na prawdę nowego, opiekuje się 60 domenami i połowa z nich zachowuje się bardzo niepokojąco. Mogę potwierdzić, że bez czytania tego tematu nachodziły mnie myśli, że pewnych przypadkach linkowanie z katalogów i precli (delikatne nawet) przynosi odwrotny efekt. Choć nie w 100 % przypadków.

Okolice Krakowa - zdjęcia, opisy wycieczek po Małopolsce etc.

r0qqgk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności