[Prywata] Kabel sieciowy odłączony

[dMien]

@Szemron

Jeśli i tak masz chęć kupić nowy router, to nie zaszkodzi wgrać alternatywy, przynajmniej dla testu. Ja miałem przez długi czas DD-WRT, lecz po zmianie parametrów łącza na kilkukrotnie szybsze zaczęły się takie problemy, jak u Ciebie. Robiłem twarde resety, wgrywałem nowsze firmware'y, nic nie dawało rady. Aż w końcu wgrałem Tomato i działa wyśmienicie.

@MaxPan

Tak jak pisze sespo, Tp-Link TL-WR1043ND. Za 160zł masz gigabitowe porty, wifi w standardzie N, alternatywny firmware, do kompletu USB (dzięki któremu możesz mieć printserver, a po podłączeniu dysku USB - namiastkę NAS).

[Carnagge]

@kazek76 obecnie mam Era 6Mb na linii TP. Mi ten TP-Link dziala wysmienicie, wczesniej z Liveboxem tez nie mailem zadnych problemow.

[ermar]

Witam.

Z doświadczenia powiem tak.

TP-Link fajny bo tani, ale teraz obsługa reklamacji jest bardzo kiepska. Centralny serwis w przypadku wgraniu alternatywnego softu nie naprawia sprzętu traktując to jako naruszenie warunków gwarancji. Naprawa pogwarancyjna natomiast mija się z celem przy cenie urządzenia.

Co do opisanego na początku problemu zrywania połączenia sieciowego to proponuje dwie drogi. Pierwsza to wymiana zasilacza. Jeżeli pomoże to ok. W innym przypadku trzeba otworzyć router i wymienić kondensatory elektrolityczne. Koszt niewielki, trochę pracy ale można spokojnie odratować router (to znana bolączka większości dzisiejszych tanich sprzętów, elektrolity wysychają i powodują różne problemy - zawieszenia, zrywanie łączności czy opisane wcześniej przez kogoś dziwne dźwięki wydobywające się z routera lub innego urządzenia - źle filtrujący kondziołek wzbudza cewkę np.). Zresztą najczęściej i uszkodzony zasilacz daje się w taki sposób naprawić, wystarczy rozłupać bo 99% jest klejone i wymienić elektrolity.

A poleciałbym do domu lub małej firmy routery z serii Vigor firmy Draytek.

Jak dla mnie fenomenalny stosunek cena/jakość. Routery są wydajne i mało awaryjne - takie fire&forget. Wada to jak zwykle cena ale czasami lepiej zapłacić więcej niż denerwować się na tak prozaiczne rzeczy jak stabilność połączenia z netem.

Sam mam i używam Vigora 2910G od 4 lat i nie miałem jeszcze żadnej przygody.

Pozdrawiam

[Szemron]

@dMien

Ale co jeśli już po podłączeniu do zasilania router jest w stanie zawieszonym i nie można się z nim połączyć, ani też zalogować?

TP-Link fajny bo tani, ale teraz obsługa reklamacji jest bardzo kiepska. Centralny serwis w przypadku wgraniu alternatywnego softu nie naprawia sprzętu traktując to jako naruszenie warunków gwarancji. Naprawa pogwarancyjna natomiast mija się z celem przy cenie urządzenia.

Tak jest w przypadku każdego producenta, nie tylko TP-Link.

[dMien]

@dMien

Ale co jeśli już po podłączeniu do zasilania router jest w stanie zawieszonym i nie można się z nim połączyć, ani też zalogować?

Chcesz powiedzieć, że już próbowałeś wgrać alternatywę i Ci nie poszło? :/

TP-Link fajny bo tani, ale teraz obsługa reklamacji jest bardzo kiepska. Centralny serwis w przypadku wgraniu alternatywnego softu nie naprawia sprzętu traktując to jako naruszenie warunków gwarancji. Naprawa pogwarancyjna natomiast mija się z celem przy cenie urządzenia.

Tak jest w przypadku każdego producenta, nie tylko TP-Link.

Nie jest to regułą. Niektórzy producenci, jak np. Netgear czy D-Link mają w ofercie modele "open source", gdzie na stronie internetowej wręcz dają wskazówki, jak wgrać alternatywny firmware, a po uwaleniu sprzętu przy jego wgrywaniu, naprawiają router w ramach gwarancji.

[ermar]

Tak jest w przypadku każdego producenta, nie tylko TP-Link.

No niekoniecznie. Jak pada Ci port UTP lub zasilacz to nie każdy serwis podchodzi restrykcyjnie do obsługi reklamacji routera z alternatywnym firmware tylko po prostu wymienia bo dziś się już raczej nie opłaca bawić w naprawę. Sam tak robię niejednokrotnie kiedy wiem, że uszkodzenie wynika z innej przyczyny.

Ale co jeśli już po podłączeniu do zasilania router jest w stanie zawieszonym i nie można się z nim połączyć, ani też zalogować?

To wtedy pozostaje próba reanimacji przez konsole. Najczęściej RS232 i dla utrudnienia powiem, że często gęsto nie ma złącza do podpięcia i trzeba sobie "pająka" na stole zbudować ale daje się radę często uratować router. TFTP lub konsola dają radę i wgrywa się ponownie poprawny firmware

Pozdrawiam

[Szemron]

Chcesz powiedzieć, że już próbowałeś wgrać alternatywę i Ci nie poszło? :/

Nie jeszcze nic nie próbowałem. Po prostu chciałem go ponownie podłączyć do sieci, ale już go nawet nie wykrywa i diody są od samego początku wszystkie zaświecone, nie mrugają.

Nie jest to regułą.

Aha, no tak czy siak, ja kupuję router, żeby podłączyć, skonfigurować i o nim zapomnieć. W alternatywne oprogramowania czy jakieś konfiguracje dla zaawansowanych się nie bawię.

Tak przy okazji jeszcze pytanko: da się jakoś ustawić w tym TP-Linku priorytet na wczytywanie się stron internetowych? Zauważyłem, że teraz jak jest u mnie odpalone jakieś ściąganie lub buforuje się jakiś filmik na youtube, to strony ładują się dużo wolniej niż przy podobnych sytuacjach na starym Linksysie.

ermar, na rzeczach, które opisujesz ja się kompletnie nie znam

[kazek76]

@kazek76 obecnie mam Era 6Mb na linii TP. Mi ten TP-Link dziala wysmienicie, wczesniej z Liveboxem tez nie mailem zadnych problemow.

Jakbym miał takie łącze, to też bym nie widział problemu ale mam prawie 7x szybsze 40Mb (obcinanie jedynie w szczycie do 20Mb) - ale nie zawsze.

[Szemron]

Oddałem jednak TP-Linka, bo ten model za 80 zł się u mnie nie sprawdzał. Nie radził sobie z większym obciążeniem łącza i źle rozdzielał transfer. Jak ktoś włączył film na YouTube w jakości HD, to na innych komputerach nie można było nawet odpalić Onet, czy WP.

Zakupiłem Linksys WRT160N.

[Szemron]

No i wczoraj problem się powtórzył. Przy intensywnym ściąganiu plików (na dwóch komputerach były ściągane 2 pliki) znowu zaczął się pojawiać komunikat Kabel sieciowy odłączony - znikał i pojawiał się póki nie odłączyłem wszystkich urządzeń od zasilania.

Router nowiutki, podejrzewam, że nie mógł tak szybko ulec awarii, tym bardziej, że po ponownym podłączeniu wszystko śmigało normalnie. Dzisiaj od rana też wszystko okej, a po godz. 15:00 znowu to samo.

Wymieniłem listwę, planuję też zakup tego urządzenia co wyrównuje ewentualne wahania napięcia prądu (coś na "U", 3-literowe, wyleciało mi z głowy )

Edycja: chodzi oczywiście o UPS

Co jeszcze mogę zrobić, żeby problem nie wracał?

[sespo]

a) Sprawdzić stan okablowania pomiędzy routerem a kartami sieciowymi (załamania, naderwane wtyczki), czy jest tam drut czy linka ?

Jeżeli to komputer stacjonarny to podmienić kartę sieciową (proponuję intela lub 3com)

c) dobrać dobry stabilizowany zasilacz do routera, podłączony przez dobry(!) filtr (filtr musi być uziemiony inaczej nie spełni swojej roli)

alternatywa

olać okablowanie i postawić dobrze zabezpieczoną sieć w pełnym standardzie "n"

[slawek22]

Kup sobie tani komputer za 200 PLN na allegro, postaw linuxa albo win 2k3sever i będzie działało dobrze Ja nie cierpię tych tanich routerów, same z tym problemy. Niby podstawowa funkcjonalność zwykle jest OK ale przekierowanie portów np. w tych tp-linkach to masakra, często gubią konfigurację, jakieś DMZty to wszystko działa na zasadzie loterii

[Szemron]

Kup sobie tani komputer za 200 PLN na allegro, postaw linuxa albo win 2k3sever i będzie działało dobrze

Niestety odpada, wolę to rozwiązanie które jest. Miałem tak zrobione kiedyś, chodził AMD K1 z wgranym FRESCO, ale to było ileś tam lat temu. Router się sprawdza, wiem, że ten nowy jest sprawny.

Więc tak, po podłączeniu nowego routera wyskakuje mi komunikat "Kabel sieciowy jest odłączony" raz dziennie. Po prostu o którejś godzinie w ciągu dnia musi raz pieprznąć i koniec. Robię reset i niby śmiga, nic się nie dzieje, a następnego dnia znowu powtórka.

1) Można wykluczyć, że to wina routera. Jest nowy i w 100% sprawny.

2) Jeśli to wina okablowania, to nie powinien pojawiać się ten komunikat tylko na jednym komputerze, z którym to połączenie może być jakoś zrywane?

2) Jeśli to wina okablowania, to czy Hi-Fi nie powinno chodzić normalnie, niezależnie od tego co dzieje się na kablach?

Rozmawiałem z kumplem, który nieco bardziej się zna na tego typu rzeczach niż ja i podpowiedział mi, że wina może być po stronie dostawcy internetu (w tym wypadku Dialog). Mówił coś o błędnej synchronizacji sygnału. I że ten stary router mógł sobie z tym radzić gorzej, niż nowy dlatego wówczas te komunikaty były częstsze, a teraz są rzadziej - no ale jednak są.

Był też u mnie wczoraj przypadkowo technik z Dialogu, bo wymieniał mi łącze cyfrowe na analogowe i też mówił, że to może być np. wina modemu. Ale nie mógł mi w tym momencie wymienić, bo nie miał już zapasowego w aucie, ale jakby się problem powtarzał mam dzwonić na infolinie.

No i dzisiaj się powtórzył, ja dzwonię, a chłopczyna mnie przekonuje, że to na pewno wina mojego routera, na pewno wina kabli, że mam sprawdzić bez routera, itd. Ale nie mogę sprawdzić bez routera, bo to by oznaczało że mogę tak czekać dzień lub dwa na wystąpienie owego problemu, a pozostałych kompów nie mogę odłączyć od sieci.

Mnie się wydaje, że błąd może tkwić w połączeniu router <-> modem i jak tam są problemy z połączeniem, pokazuje mi na każdym kompie "Kabel sieciowy jest odłączone".

Jeszcze jakieś sugestie może macie?