Częste awarie u osób piszących teksty

[fluore]

Czy tylko ja mam takiego pecha czy każdemu trafiają się tacy pisarze:) W ostatnim czasie nie natrafiłem na osobę, która dostarczyłaby teksty na umówiony termin. Przeważnie wytłumaczeniem są awarie komputera lub internetu, co mi zdarza się maksymalnie raz na rok:)

[Lok]

jezeli tak jest to zwolnij.bzdury pisza i tyle,ludzie sa obecnie NIEODPOWIEDZALNI.

[lords]

Pisarze chyba mają jakąś klątwę zawodową hehe Znalezienie dobrego graniczy z cudem, przerabiałem kilku, dopiero za którymś razem się udało i współpracujemy już z rok ze sobą !!!

[tjay99]

Cuda się zdarzają. Znalazłem ostatnio pisarkę terminową i rzeczową. A teksty? Takie, że aż żal do precli upychać.

[aniec2]

Ja mam inny problem, jak znajde już fajnego tekściarza to zmienia on zajęcie....

[bunitas]

Bo ludzie generalnie są nieodpowiedzialni... wolą powiedzieć, że zepsuł im się komputer albo że mają problemy rodzinne, zamiast przyznać się do błędu. Można to zobaczyć na co dzień, gdy chce się do kogoś zadzwonić w takiej sprawie. Zamiast odebrać i się wytłumaczyć, po prostu nie odbierają...

[NetBusters Group]

a co ma ci napisać "nie chciało mi się pisać" albo "du*a była u mnie i się ..." to standardowa wymówka;)

[bunitas]

Nie, ale coś w stylu "przepraszam, nie wywiązałem się z zadania, nie mam nic na swoje usprawiedliwienie"

[dywyn]

To niestety normalne. Jak nie zatrudnisz kogoś na etat to jesteś skazany na takie "akcje".

[Inka22]

Dlatego ja zawsze podaję termin wykonania z 2-3 dniowym "zapasem". Mimo to czasem zdarza się poślizg. Zleceniodawcom też zdarzają się opóźnienia w przelewach i mogę powiedzieć, że chyba tylko jedna firma płaci mi bezzwłocznie. To ta druga strona medalu.

[SławekT]

Też tak miałem przy zlecaniu tekstów, więc widzę, że nie jestem odosobniony. Zrobię małą "kryptoreklamę": projekt SEOtxt.pl ma świetne rozwiązanie tego problemu :-).

[gielo]

Bunitas masz w pewien sposób rację ale zwróć uwagę także że w Polsce panuje szeroko pojęte wieśniactwo. Z tego powodu człowiek woli często skłamać, że popsuł mu się komputer czy internet na co nie miał wpływu, niż tłumaczyć komuś czemu się nie wyrobił i wysłuchiwać bluzgów w rodzaju "gó**o to mnie obchodzi, że miałeś problemy rodzinne (na przykład), byłeś chory itp., czy najzwyczajniej się nie wyrobiłeś bo przeceniłeś swoje możliwości. Umówiłeś się ze mną na taki dzień i żądam dotrzymania umowy !". Sam ostatnio musiałem tłumaczyć się ludziom czemu nie wyrobiłem się z pewnymi obietnicami. Mimo że miałem zapalenie płuc i 40 st gorączki to znaleźli się i tacy którzy stwierdzili że ich to g....o obchodzi. Wyzucie się z ludzkich zachowań to niestety dość powszechny problem w Polsce. Nie miejcie więc pretensji do ludzi że kłamią. Każda reakcja ma jakiś skutek i trzeba brać za to odpowiedzialność niestety.

[Evien]

Niepoważny jesteś, nawet nie masz pojęcia, jak niebezpiecznym zajęciem jest copy! Pomijając klątwę zawodowa, uszkadzającą sprzęt, a nawet zabijającą pisarzom członków rodziny (zazwyczaj babcie lub psy) czyha na nich wiele innych niebezpieczeństw. Wielu przypłaca swa pracę własnym zdrowiem: łamią ręce, lądują w szpitalach. To praca tylko dla odważnych..

A tak na poważnie, skoro ktoś tłumacząc swoją nieudolność używa argumentów na które BYĆ MOŻE złapaliby się nauczyciele z gimnazjów, to o czym tu rozmawiać ?

[tamii]

odkąd pracuję z polonistą to nie mam z tym problemu, aczkolwiek jak zlecałem to małolatom to zdarzały się problemy

[zoreander]

No a moi "pisarze", katalogerzy za to bardzo często lądują w szpitalu, jakiś mocno szkodzący na zdrowie ten fach ..