Usunięcie treści a duplicate content?

[Wmstr]

Witam,

Mój freelancer piszę dla mnie artykuły, każdy artykuł zanim przekaże mi wrzuca na swojego bloga, podgląda układ tekstu itp, nie wiem do końca co to ma na celu.

Następnie przekazuje mi artykuł po czym usuwa go ze swojej strony.

Teraz moje pytanie, czy jak go usunie i google przestanie widzieć ten artykuł (nie pojawia się po wpisaniu site:) a ja go wtedy wrzucę do siebie to czy google nie potraktuje tego jak duplicate content?

Wydaje mi się, że nie powinno się tak dziać skoro już go nie widzi, ale wolę się poradzić specjalistów

Z góry dziękuje za odpowiedzi,

Pozdrawiam

[kubson]

Rozumiem, że ta osoba nie publikuje takiego tekstu na tym własnym blogu, tylko korzysta z narzędzi edytorskich, które są w niego wbudowane? Nie ma wówczas żadnego zagrożenia. Jeśli jednak jest publikowany, to należy zainteresować się tym, czy blog ten jest indeksowany przez google.

[Wmstr]

Jest to publikowane na blogu i właśnie te podstrony są indeksowane przez Google.

Jednak, jeżeli przed przekazaniem usuwa je ze swojej strony to one po pewnym czasie wypadną z indeksu Google i będe mógł je swobodnie skopiować do siebie bez obawy o duplicate content?

[infobank]

spokojnie można skopiować, nie będzie DC

[Lexy]

A ja bym mimo wszystko zasugerowała copywriterowi, żeby albo nie indeksował takiego bloga, albo korzystał z Worda i w nim formatował tekst ;-)

[kubson]

Można też mu zasugerować wpisanie do pliku robots.txt instrukcji:

User-Agent: Googlebot-Image
Disallow: /

[tomekf]

Jak już jest taki uparty na podgląd układu tekstu i takie tam to niech najlepiej robi to na localhoscie.

[cree]

Szczerze, nie brał bym tekstów, które przed opublikowaniem na jakiejś stronie ktoś je bez celowo indexuje na swojej, coś tu jest nie tak. Nigdy nie mamy pewności czy takie teksty nie tracą na wartości.

[ronin]

Podejrzane do wrzucanie w indeks "na chwilę". Lepiej dla Ciebie aby tego nie robił. Więc albo niech postawi nieindeksowanego bloga, dodaje nofollow (jeżeli ma to służyć dla prezentacji klientowi) lub działa lokalnie na swoim komputerze (jeśli to tylko dla jego potrzeb).

[Lexy]

Wystarczy zapisać post jako szkic i nie publikować go. Też nie rozumiem tego pomysłu chwilowej publikacji artykułu.

[Mariusz]

Bez przesady 2 artykuły tej samej treści w internecie to d... a nie duplicate coś tam...

Freelancer - niekoniecznie = pozycjoner - nie musi wiedzieć, że to może mały błąd w sztuce, nie doszukiwałbym się tutaj złych intencji a wręcz przeciwnie.

Tak czy inaczej jest to sięganie lewego ucha prawą ręką. Jeśli sam publikujesz artykuły to freelancer nie ma wpływu na ostateczny wygląd i formatowanie. Wystarczy mail z załącznikiem do weryfikacji tekstu.

To przecież nie grafika

Pozdrawiam,

Mariusz

[forkit]

Postawa tego copywritera jest dość ciekawa, możliwe że nie zdaje sobie sprawy z tego co robi, a chce po prostu wyglądać "profesjonalnie" cokolwiek to znaczy . Jeżeli pisze Tobie dobre i tanie teksty, zostań przy nim ale zmień sposób prezentacji treści - sam polecam wspólne konto na Google dokumenty :]