Budowlaniec i oczywiście problemy

[Marches]

więc tak nająłem budowlańca do remontu domu, on ma firme budowlaną (usługi itd) oczywiście bez umowy, bez rachunku bo nic o tym nie wspominał, pod koniec roboty zaczął kombinować z podniesieniem stawki, bo to to krzywe, tu więcej roboty itd zaczeło mnie to denerwować bo była ustalona kwota a ten wymyślał bo to tamto musiał opłacić więc go zjechałem ale i tak chce więcej kasy (to co było umówione dostał) i wczoraj dzwoni że przyjedzie po kase, że jest mściwy itd więc porobiłem fotek tego co robił w razie jak by zniszczył i teraz pytanie co moge mu zrobić ? bo raczej zapłacić mu nie zapłace to bankowo ale załatwić go jakoś żeby się raz na zawsze odp.

[zgred]

Może kontrole ze skarbowego mu załatwić ?

Swiadka rozmowy musisz mieć jak teraz przyejdzie po kazse. I niech wystawi rachunek na robote wraz z wypisaniem wszystkich rzeczy tkroe robił plus opis wszystkich materialów i usług zgodnych z KNR. Na slowo KNR powinien odstąpić od większej kasy

[Marches]

Może kontrole ze skarbowego mu załatwić ?

Swiadka rozmowy musisz mieć jak teraz przyejdzie po kazse. I niech wystawi rachunek na robote wraz z wypisaniem wszystkich rzeczy tkroe robił plus opis wszystkich materialów i usług zgodnych z KNR. Na slowo KNR powinien odstąpić od większej kasy

Kontrola jasne z tym że on tez mi może załatwić kontrole bo mam dg na seo

świadków mam to nie problem

[Sebastek]

albo załatwi Ci kilku panów z kijami w rękach i to będzie gorsze niż jakakolwiek kontrola z urzędu...

[bunitas]

Kontrola jasne z tym że on tez mi może załatwić kontrole bo mam dg na seo

ale jaki to ma związek z wynajmowaniem ekipy budowlanej do remontu? Wydaje mi się, że nic Ci nie grozi.

[Marches]

Kontrola jasne z tym że on tez mi może załatwić kontrole bo mam dg na seo

ale jaki to ma związek z wynajmowaniem ekipy budowlanej do remontu? Wydaje mi się, że nic Ci nie grozi.

w sumie pewnie żaden ale raz miałem cyry z zusem i za takie coś dziękuje serdecznie

[Oliusz]

Jak nie macie umowy, to może ci naskoczyć.

[Buncol]

Jak nie macie umowy, to może ci naskoczyć.

Umowa ustna to też umowa

[Oliusz]

Tak, ale o ile dobrze pamiętam, musi zostać przelana na papier i podpisana w ciagu iluś tam dni (chyba 7). Jeśli to nie nastąpi, umowa ustna traci ważność. Dopytam żony wieczorkiem, ona jest prawnikiem.

[Carnagge]

@Oliusz - nic nie musi byc 'przelane' na papier. Umowa ustana jest tak samo wazna jak umowa pisemna.

Skoro ten budowalniec nie ma DG, nie wystawia rachunkow to powiedz mu, ze teraz albo Ci daje na wszystko rachunki (lacznie z ta kwota co juz mu zaplaciles), a jak nie i sie nadal chce klocic to go zglosisz, ze prowadzi nielegalnie dzialalnosc, a masz swiadkow, ze pracowal u Ciebie. Gosc na pewno odpusci, bo jak sie za niego wezma rozne instytucje to bedzie mial przechlapane, wiec nie bedzie chcial ryzykowac.

[Mariusz]

Poproś go grzecznie o wystawienie faktury. Z pewnością w takiej sytuacji odmówi lub powie, że jeszcze VAT musiałby doliczyć.

W takim wypadku poinformuj go, że będziesz zmuszony poinformować US o tym fakcie.

Co do pogróżek, proponowałbym poinformować gościa że zawiadamiasz policje, takie rzeczy są ścigane z urzędu.

Rozmowy przy świadkach.

Pozdrawiam,

Mariusz

Ps. Albo niedoszacował albo próbuje naciągnąć. To drugie bardziej prawdopodobne w tej branży. Tak czy inaczej o wynagrodzeniu rozmawia się przed pracą a nie po.

[Marches]

ma dg bo nie dawno założył i powinien rachunek wystawić ale wystawić na kwotę na jaką jemu pasuje a nie tą co się umówiliśmy, dzisiaj jak przyjedzie to go postraszę policją i urzędem skarbowym że rachunku nie mam

ma dg bo nie dawno założył i powinien rachunek wystawić ale wystawić na kwotę na jaką jemu pasuje a nie tą co się umówiliśmy, dzisiaj jak przyjedzie to go postraszę policją i urzędem skarbowym że rachunku nie mam

ps: zapomniałem napisać - jak się zwijał to zabrał taką kastre do mieszania zaprawy, pędzle, jakieś pojemniczki i jakieś tam pierdoły a były kupione za moje pieniądze

[okazwłoka]

To tak jakbyś powiedział swojemu klientowi stawkę za top10, a po robocie doliczył sobie koszt domen, hostingów etc.

Jak się nie potrafi wycenić swojej roboty, to nie powinno się pracować na własny rachunek. Jasne, że czasem można się walnąć. Ale wtedy koszty już trzeba ponieść z własnej kieszeni.

[bunitas]

Swoją drogą, jestem ciekawa jak się sytuacja potoczy. Koniecznie daj nam znać

[Marches]

Swoją drogą, jestem ciekawa jak się sytuacja potoczy. Koniecznie daj nam znać

będę informował na bieżąco może dzisiaj przyjedzie po kase bo wczoraj coś dzwonił że wbije po reszte ale chyba prędzej skopa dostanie niż chociażby 1zł