Budowlaniec i oczywiście problemy

[proelpack]

Moim zdaniem napisz co to za firma to wielu ludzi uniknie użerania się z nimi

[Szemron]

ps: zapomniałem napisać - jak się zwijał to zabrał taką kastre do mieszania zaprawy, pędzle, jakieś pojemniczki i jakieś tam pierdoły a były kupione za moje pieniądze

Człowieku, ale sobie dajesz w kaszę dmuchać. W tym kraju trzeba być cwaniakiem. Może cię ta sytuacja czegoś nauczy - choćby sporządzania i podpisywania umów.

[Lok]

Gdyby mial z polecenia nie byloby problemu..

[Marches]

ps: zapomniałem napisać - jak się zwijał to zabrał taką kastre do mieszania zaprawy, pędzle, jakieś pojemniczki i jakieś tam pierdoły a były kupione za moje pieniądze

Człowieku, ale sobie dajesz w kaszę dmuchać. W tym kraju trzeba być cwaniakiem. Może cię ta sytuacja czegoś nauczy - choćby sporządzania i podpisywania umów.

aj czekałem na takiego posta, wziął to wszystko dosłownie po kłutni a swoje zabrał w czwartek, zresztą w domu cały czas nie jestem a wszystko na dworze było ( dom na szczęście zamknięty bo by coś jeszcze ukradł) ale nie martw sie ja mu tego nie odpuszcze i jeszcze mi wszystko zwróci na dodatek jak trzeba będzie na policje zadzwonie i mu takie pr zrobie że nikt go do żadnej roboty nie najmie

ps: byłem wcześniej w sklepie gdzie wizytówkę jego znalazłem i powiedziałem co nieco o jego wyczynach

zresztą no powiedzcie szczerze ? kto spisuje z takimi umowe i to jest błąd następnym razem umowa, co ma zrobić, szczegółowa wycena

[Liso]

zresztą no powiedzcie szczerze ? kto spisuje z takimi umowe i to jest błąd następnym razem umowa, co ma zrobić, szczegółowa wycena

Sam dałem się na coś takiego "nabrać" - brak umowy = du*a.

U mnie remont robił ojciec kolegi (sic!) - efekt podobny - chciał więcej kasy niż początkowo ustalaliśmy, spier...dzielił połowę co zrobił, niedokładnie itd. Machnąłem reką bo miałem dobry kontakt z kolegą - teraz żałuje. Nie dość, że zrobił masakrycznuie to jeszcze podpierdzielił część mojego sprzętu i gdy mu powiedziałem, że od kwoty umówionej odliczam 150 zł jakie dalem mu na zakup materiałów to powiedział: "nie tak się umawialiśmy, nie rób mnie w ch..."

Szczegółowa umowa, wycena i termin realizacji + ew. karencja za niedotrzymanie. Człowiek całe życie się uczy...:/

[Oliusz]

Już się dowiedziałem co do umowy ustnej, Więc oprócz szczególnych przypadków nie trzeba spisywać umowy na piśmie (wtedy jest oświadczenie woli). Natomiast dobrze jest, jeśli przy umawianiu warunków ma się minimum 2 (słownie: dwóch) świadków i to najlepiej nie rodzina.

[Marches]

Już się dowiedziałem co do umowy ustnej, Więc oprócz szczególnych przypadków nie trzeba spisywać umowy na piśmie (wtedy jest oświadczenie woli). Natomiast dobrze jest, jeśli przy umawianiu warunków ma się minimum 2 (słownie: dwóch) świadków i to najlepiej nie rodzina.

dzięki za info przyda sie nie tylko mnie na przyszłość , ale jak mówie kolesia jakos zalatwię i w mojej okolicy już raczej roboty nie znajdzie

[Eldoka]

Widać, że większość z was brzydzi się praca fizyczną i nie macie zielonego pojęcia, że coś naprawdę mogło wyskoczyć.

Często nie da się wycenić pracy w 100% podczas takich prac. Mógł postawić krzywo ścianę np. murarz a ten pracownik chciał poprawić to co on zepsuł?

Temat wątku wskazuje, że jesteś uprzedzony do budowlańców.

Też pracowałem w firmie budowlanej i dużo jest cwaniaczków co nie płacą albo wypłacają część kwoty i to zazwyczaj właściciele dużych firm.

Jak nie masz pieniędzy to zrób sobie sam skoro to jest takie proste a nie użalaj się, że podwyższył Ci stawkę za poprawienie krzywych ścian.

[zakręcony]

Tu została wypłacona cała umówiona kwota.

Jak chciał poprawić np ściankę (wyprostować), to powinien przed pracą wspomnieć o ewentualnej zmianie ceny.

Jak się podjął pracy za konkretną kwotę, to chyba wiedział co i za co ma robić.

Nie wiem jak jest w tej branzy, ale chyba powinno być: cena za usługę plus ewentualne udokumentowane koszty za materiały. Są oczywiście jakieś rzeczy, na które sie nie ma wpływu, ale o nich wiesz już podczas pracy, a nie jak wystawiasz rachunek

[Eldoka]

Są oczywiście jakieś rzeczy, na które sie nie ma wpływu, ale o nich wiesz już podczas pracy, a nie jak wystawiasz rachunek

W przypadku budowania domów od podstaw tak ale w przypadku remontów większość pracuje na godziny co nie znaczy, że się opieprza. Po prostu ciężko wystawić rachunek na takie usługi. Popracuj jakiś czas w takiej firmie i się wszystkiego dowiesz.

Poza tym remontując dom należy się liczyć z dodatkowymi kosztami.

ps: zapomniałem napisać - jak się zwijał to zabrał taką kastre do mieszania zaprawy, pędzle, jakieś pojemniczki i jakieś tam pierdoły a były kupione za moje pieniądze

zapomniałeś napisać, że mu nie zapłaciłeś Ciesz się, że nie rozwalił Ci mieszkania, sam bym tak zrobił bo za uczciwą pracę powinno się zapłacić więc nazywając rzeczy po imieniu: Markes jest oszustem i wyzyskiwaczem.

[Lok]

Eldoka nie kumam w czym problem?A co go to obchodzi,ze facet nie potrafi wyceniac swoich uslug?W ktorej branzy zmienia sie cene po wykonaniu uslugi????Podaj mi chociaz jedna.

[Marches]

Widać, że większość z was brzydzi się praca fizyczną i nie macie zielonego pojęcia, że coś naprawdę mogło wyskoczyć.

Często nie da się wycenić pracy w 100% podczas takich prac. Mógł postawić krzywo ścianę np. murarz a ten pracownik chciał poprawić to co on zepsuł?

Temat wątku wskazuje, że jesteś uprzedzony do budowlańców.

Też pracowałem w firmie budowlanej i dużo jest cwaniaczków co nie płacą albo wypłacają część kwoty i to zazwyczaj właściciele dużych firm.

Jak nie masz pieniędzy to zrób sobie sam skoro to jest takie proste a nie użalaj się, że podwyższył Ci stawkę za poprawienie krzywych ścian.

że tak powiem nie wiesz o co chodzi to się nie wpier***** i jak dla mnie mogłeś i w ugandzie kopać ręką studnie w piasku - fakt jest taki koleś wszystko dokładnie oglądał, wycenił, zeszło mu się dosłownie 20 dni roboczej pracy tyle ile początkowo zakładał, więc na kogoś kto ma doświadczenie w takich remontach to powinien wiedzieć zresztą tutaj nie budowął a malował elewacje, płytki, podwieszany sufit itd nic nie musiał poprawiać czy burzyć, a mimo tego sobie chciał doliczyć sporo więcej

[Irek]

Jak chciał poprawić np ściankę (wyprostować), to powinien przed pracą wspomnieć o ewentualnej zmianie ceny.

Poza tym remontując dom należy się liczyć z dodatkowymi kosztami.

To powinien wiedzieć "budowlaniec" i uwzględnić w wycenie.

Stara metoda "budowlańców", podać niską cenę żeby złapać klienta a potem wymyślać dodatkowe koszty.

bo za uczciwą pracę powinno się zapłacić

Za uczciwą pracę tak, za metody opisane wyżej nie.

Jak nie potrafi wycenić, to niech dokłada do czasu aż się nauczy.

[Marches]

zapomniałeś napisać, że mu nie zapłaciłeś Ciesz się, że nie rozwalił Ci mieszkania, sam bym tak zrobił bo za uczciwą pracę powinno się zapłacić więc nazywając rzeczy po imieniu: Markes jest oszustem i wyzyskiwaczem.

ps: odstaw to zielsko

zapomniałeś napisać, że mu nie zapłaciłeś Ciesz się, że nie rozwalił Ci mieszkania, sam bym tak zrobił bo za uczciwą pracę powinno się zapłacić więc nazywając rzeczy po imieniu: Markes jest oszustem i wyzyskiwaczem.

heh zapłaciłem mu tyle ile początkowo sie umówiliśmy i ani grosza więcej , jaką uczciwą ? ukradł pare rzeczy, chce więcej kasy, dzwonił że jest mściwy (miało to wyglądać na groźbę) i co to jest uczciwe ? ba jeszcze jednej rzeczy nie dokończył bo czegoś tam zabrakło w sklepie więc nie gadaj głupot jak nie wiesz co sie dzieje i zejdź z kompa bo mama woła cie na obiad

[fortunately102]

wiadomo, że koszty podczas remontu mogą się zmienić, ale o takich sprawach informuje się na bieżąco, równie dobrze włąściciel po tym jak sie dowiedział żę ścianka będzie kosztować 300 a nie 250 mogł powiedzieć, nie dzięki i koniec. Nie daj się zrobić w butelkę, mów mu stanowczo i twardo, że nei ma racji i go zlewaj i ignoruj.