Skocz do zawartości

Sen czy rzeczywistość


arve_lek

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 40
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Można do tego podejść racjonalnie albo nieracjonalnie.

Racjonalnie to po prostu jakieś zaburzenie snu, jeżeli będzie się powtarzać to należy udać się do lekarza.

Nieracjonalnie to nazywa się "mara nocna" - czyli duch który Cię nawiedził, mara taka może być duchem pomocnym lub wrogim.

Wg. różnych ezoterycznych/religijnych etc. opowieści takie coś zazwyczaj z czegoś wynika - np. z zabaw z okultyzmem (nie polecam), albo innych lżejszych eksperymentów z podświadomością (np. medytacja), jakieś próby wprowadzania się w OOBE etc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój sen kiedyś sprawił, że wygrałem w multi lotka, wstałem, ubrałem się i zagrałem pierwszy raz w tą gra i szkoda, że tylko 5 liczb skreśliłem, bo siadły wszystkie - 5/5 i ponad 300 stówki wpadło:] W snach jest coś nieraz:] Tylko czemu do tej pory nie przyśnią mi się liczby z dużego lotka, żeby trafić 6 to nie wiem xD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja polecam https://www.paranormalium.pl/index-forum.php ale ostrzegam, że po przeczytaniu kilku tematów na nim dopiero możesz zacząć się bać ;-) Kiedyś interesowałam się tematyką snów (polecam fajną książkę na ten temat https://merlin.pl/Czarowny-swiat-snu_Lavie-.../1,139258.html), ale jak czytałam na wspomnianym forum o przenoszeniu się w czasie snu w inne miejsca i właśnie o jakichś dziwnych marach to się bałam później spać i przestałam tam zaglądać.

Dla mnie osobiście najgorsze w zasypianiu są stany, w których jest się już mocno śpiącym, prawie się zasypia, ale jeszcze ma się świadomość tego, co się dzieje wokół, ale mimo prób nie mogę się wybudzić z takiego stanu. Na szczęście już dawno mi się to nie zdarzało - ostatnio chyba jak byłam chora i miałam gorączkę, bo wtedy o takie stany najłatwiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopadł mnie chyba ten paraliż senny.

Ja polecam https://www.paranormalium.pl/index-forum.php ale ostrzegam, że po przeczytaniu kilku tematów na nim dopiero możesz zacząć się bać ;-)

nie, nie na pewno tego nie będę czytał :)

O7vVmZ7.gif

Punkty statlink.pl - dobra cena + gratis Skrypt i eBook, Blog SEO/SEM i Tatuaże na Dziarownia.pl (tatuaże)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na 100% to byl paraliz senny. raz udalo mi sie tez cos takiego przeżyć... najgorsze bylo to, ze wszystko bylo tak niesamowicie realistyczne... swiatlo, przedmioty i to COS... pamiętam jak probowalem sie zerwac z lozka i krzyczeć... jedyne co mi sie udalo to ruszyć palcem i wydać ekhm... stekniecie...

nie masz sie czego bac. to żadnę duchy, diably czy urzędnicy z US. nie powinno to już powrócić :)

polecam, jak reszta, poczytaco oobe i swiadomym snie - naprawde bardzo fajna sprawa :)

wybaczcie ze bez ogonkow pisze, ale klepie z telefonu ;)

Jestem właścicielem SEMURAI - agencja SEO oraz właścicielem VRnews.pl - wirtualna rzeczywistość

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli interesujesz się tematami "ezoterycznymi" to opowieść brata mogła pobudzić podświadomość i efekt taki, a nie inny :) Paraliż senny - jeśli zdążyło ci się zarywać noce, lub w jakiś sposób oszukiwać zegar biologiczny - owszem, realny. Tak czy inaczej ja obstawiam przemęczenie - niekoniecznie świadome.

@-->->----

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kiedys mialem cos takiego: była zima normalnei wiec jak wstawalem bylo jeszcze ciemno (6:30 rano) Ktorejs nocy przebudzilem sie jak co dzien poszedlem do lazienki umylem sie zjadlem sniadanie zaczalem otwierac drzwi i nagle spojrzalem na zegarek. 1sza w nocy. O_O.. gdybym nie spojrzal to bym pewne normalnie pojechac do pracy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja nie mogę się ruszyć
skąd to znam. Mam zwykle niemoc w łóżku :), tutaj opisaną jako paraliż senny. We śnie - marzeniach sennych nogi podczas chodzenia zmagają się z wielkim oporem, wielką siłą grawitacji. Ciężki jak słoń z trudem chodzę, przyciąganie ziemskie jak na Marsie. Włóczę nogami, niemal płożąc się po ziemi, jakby taczkę betonu taszcząc przed sobą. Za mną oczywiście jakaś istota podąża szybkim krokiem. Ja przymagnesowany do ziemi nie mogę się skutecznie oddalić... Budzę się... i nie mogę ruszyć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności