Macie w firmach stażystów?

[Leszczu]

Witam!

Zastanawiam się nad wzięciem z UP stażysty do celów pisania artów, czy dodawania precli, prowadzenia zapleczówek, sm.

Co Wy na to? Macie jakieś doświadczenia?

___Edytka___

Przydałaby się również osoba do obsługi e-sklepu...

[dave84]

do tego co wymieniłeś to jedna z lepszych opcji zaraz po gimnazjalistach/licealistach, którzy chcą sobie dorobić

[Wildu]

Myślę, że jest to nawet lepsza opcja niż gimnazjaliści i licealiści - patrzmy nie tylko na koszty, ale również na jakość wykonywanych obowiązków oraz samodyscyplinę

Jeśli masz dla nich na tyle roboty, aby się opłacało, to na pewno jest to dobry pomysł.

[rubis]

Trzeba tylko zastanowić się czy taka osoba zarobi na siebie po zakończeniu stażu. Często jest wymóg zatrudnienia takiej osoby po stażu.

[Dębica]

Prowadzisz firmę to próbuj. Bezrobocie jest spore więc może uda Ci się kogoś znaleźć. Młodzi piszą się na taki fatalny dla siebie układ chociaż przeważnie chyba wolą jakieś urzędy, banki itp., tam gdzie wydaje im się, że zdobędą doświadczenie, wpis ładnie będzie wyglądał w CV i może uda im się zostać. W innych przypadkach trzeba być naprawdę przyciśniętym do muru żeby zgodzić się na taki wyzysk. Ciekaw więc jestem czy będziesz miało chętnych i jak wielu ? Napisz jak wcielisz plan w życie.

[Leszczu]

sam pracowałem na zimnym magazynie przez 6 miesięcy za 400 zł kiedyś... ale w perspektywie wiem, że się opłacało, bo od tego się zaczęło

[Lexy]

Z tego co ostatnio słyszałam, jest coraz mniej kasy na stażystów, ale na pewno warto spróbować. Z punktu widzenia stażysty faktycznie może się to wydawać "wyzysk", ale tylko wtedy, gdy firma podchodzi do tematu tak, że po jednym stażyście weźmie kolejnego zamiast zatrudnić przeszkoloną już osobę. Ale jeśli taki stażysta wie, że jak się przyłoży to będzie miał stałą pracę, nie widzę problemu w czymś takim.

[rubis]

trzeba być naprawdę przyciśniętym do muru żeby zgodzić się na taki wyzysk.

Ja się z tym nie zgodzę. Sam zatrudniałem sporo osób w ten sposób (pracowałem wtedy w sporej firmie). Wiele osób przychodzących na staż było zaraz po szkole. I tak naprawdę dopiero się uczyły pracy. Musiały mieć kogoś kto się nimi opiekuje, a więc i poświęca swój czas na ich przyuczenie. Większość tych osób zostawała później zatrudniana na normalnych zasadach, mimo że firma nie zawsze miała taki obowiązek.

EDIT.

Ostatnio sam rozważam taką opcję. I z tego co wiem UP w związku z tym, że mają obciętą kasę na staże, preferują firmy, które się zobowiążą do zatrudnienia takiej osoby po stażu.

[Lexy]

Musiały mieć kogoś kto się nimi opiekuje, a więc i poświęca swój czas na ich przyuczenie.

Niektórzy chyba nawet nie zdają sobie sprawy z tego, ile czasu wymaga to od takiego "opiekuna". Tak naprawdę zastanawiając się nad stażystą trzeba pamiętać nie tylko o tym, że nie wyda się na niego kasy przez te pół roku, ale także o tym, że cały czas płaci się za czas osoby, która musi non stop nad kimś takim siedzieć i tym samym jej praca przez jakiś czas będzie mniej efektywna niż wcześniej. Sama straciłam sporo czasu i nerwów przy tego typu pracy tym bardziej, jeśli trafiła się osoba, której można było coś 10 razy tłumaczyć i to i tak było za mało, a ja zamiast otrzymać pomoc przy jakiejś pracy, spędzałam przy niej więcej czasu, bo oprócz swojej części musiałam poprawiać to, co zrobił taki stażysta.

[redwhite]

Często jest wymóg zatrudnienia takiej osoby po stażu.

Wymóg niby jest ale niekoniecznie musisz go spełnić. Jeśli zaznaczysz, że gwarantujesz zatrudnienie i potem się z tego nie wywiążesz to przez kolejne 6 miesięcy nie będziesz mógł się ubiegać o kolejnego stażystę.

[jez]

(...) wzięciem z UP stażysty do celów pisania artów, czy dodawania precli, prowadzenia zapleczówek, sm.

Przydałaby się również osoba do obsługi e-sklepu...

Jeżeli traktujesz UP jako darmowego Pracownika, który z definicji nie będzie po stażu przyjęty (czyli zostanie wyr...any), to jest to nieetyczne i ze szkodą i dla Pracownika i dla Ciebie. Niemniej obserwuję że sporo firm tak robi.

Musisz wiedzieć, że z rekturacji przez PUP:

- Otrzymasz osobę, która nie ma żadnego doświadczenia (inne nie są kierowane na staże)

- Przez brak środków, otrzymasz krótki staż - realnie będzie to ok. 3 miesięcy, obligatoryjnie nie dłużej niż do zakończenia roku

- Okres przyuczenia osoby która nic nie potrafi, może właśnie tyle trwać

- Traktowanie osoby, w której się rozbudziło nadzieję na zatrudnienie, jako podawacza kawy, sprzątacza i kserokopiarkę, której dni są policzone, jest, jak pisałem, nieetyczne

Nieco inaczej wygląda, gdy sam prowadzisz rekturację - znajdziesz pracownika, każesz mu się zarejestrować w PUP, a następnie złożysz ofertę stażu i zatrudnienia po stażu. Niemniej w takim wypadku przygotuj się na walkę z papierologią i długim czasem oczekiwania na decyzje administracyjne (termin 30 dni często jest wykorzystywany do ostatniej sekundy).

Obecnie nie ma wymogu zatrudnienia osoby po stażu, ale taka osoba ma część Twojego know-how. Maksymalnie możesz przyjąć tyle osób, ile masz zatrudnionych na umowie o pracę w przeliczeniu na pełny etat. PUP kieruje się wyborem firm w oparciu o bieżacą statystykę współpracy, tzn. odsetkiem osób, które w danej firmie uzyskały zatrudnienie (umowę o pracę) po stażu.

Minusem jest to, że stażysta może otrzymać ofertę pracy z "agencji z naprzeciwka", którą po rygorem utraty statusu bezrobotnego musi przyjąć. Jeżeli nie stworzyłeś uczciwej atmosfery ufności, lojalności, dobrych warunków, nie masz żadnej gwarancji, że ktoś z takiej oferty nie skorzysta.

Stażysta ma opłacane ubezpieczenie, opłata za staż jest głodowa (ca. 700 zł), IMO każda firma oferująca staż ma moralny obowiązek dorzucić coś od siebie.

Pozdrawiam, J.

[BaS]

Minusem jest to, że stażysta może otrzymać ofertę pracy z "agencji z naprzeciwka", którą po rygorem utraty statusu bezrobotnego musi przyjąć. (...)

Stażysta ma opłacane ubezpieczenie, opłata za staż jest głodowa (ca. 700 zł), IMO każda firma oferująca staż ma moralny obowiązek dorzucić coś od siebie.

Generalnie z większością wypowiedzi się zgadzam, ale jest kilka nieścisłości w zacytowanych fragmentach.

1. Bezrobotny (a nie stażysta) traci swój status, jeśli nie przyjmie od UP propozycji pracy/szkolenia/stażu itp. Dla stażysty natomiast jedynie znalezienie pracy jest podstawą do możliwości zakończenia stażu. W innym przypadku musi zwracać poniesione przez UP koszty.

2. Wynagrodzenie za staż to 120% wysokości zasiłku dla bezrobotnych, w 2010 było to ok. 890 zł brutto, czyli ok. 760 na rękę, nie wiem jak jest obecnie, ale pewnie różnica jeśli jest, to niewielka. Co prawda nadal można to uznać za "głodową" stawkę, ale firma nie może nic dorzucać od siebie - przynajmniej legalnie. Jakiekolwiek dodatkowe źródło dochodu dla bezrobotnego to podstawa do utraty statusu bezrobotnego, a tym samym zakończenia stażu. Chyba, że miałeś na myśli przekazywanie stażyście dodatkowych pieniędzy "w kopercie" - to ok

A tak już od siebie dodam - nie wiem jak jest w innych UP, ale w moim środków na staże nie ma już od października ub. roku, podobno w tym roku są "już" przyznane, ale znacznie mniejsze, niż w ubiegłych latach, także nieliczni pracodawcy otrzymają stażystów, a bezrobotni możliwość otrzymania stażu. Dla tych drugich pocieszająca jest jedynie informacja, że pracodawcy którzy chcą mieć u siebie stażystę, muszą zadeklarować jego zatrudnienie po zakończeniu stażu. W rzeczywistości, jak ktoś wyżej napisał, jest to tylko deklaracja i za jej niewypełnienie pracodawca nie będzie miał jakichś większych problemów.

[siler]

Jak masz taką możliwość to bierz, tylko pamiętaj, że teraz zasady są takie że będziesz musiał stażystę później zatrudnić.

Sam byłem na stażu i zaczynając go miałem tylko blade pojęcie w tematyce ... pod koniec okresu stażu ogarniałem całe SEO i SEM w firmie

Także na pewno warto pod warunkiem, że masz jakiś wolny wakat gdyby okazało się, że stażysta nadaje się tylko do pisania tekstów

[MediaPremium]

Pamiętaj, że na UP świat się nie kończy. Przy uczelniach działają biura karier, które obdarowują poszczególne firmy studentami-stażystami. Osobiście nie korzystałem z takich stażystów, ale sporo znajomych studentów miało okazję odbywać taki staż i sobie chwalą. Dostają lepszą kasę niż z UP więc i chętniej pracują

[NetBusters Group]

Pomysł jest dobry, ale musisz pamiętać aby dobrze się zabezpieczyć odpowiednia umową że wszystko co jest w firmie w firmie zostaje, bo jeżeli pójdzie ci do konkurencji i wyskoczy z danymi do twojego zaplecza czy samymi adresami to może być nie wesoło:)