ostatnia wieczerza

[tex]

Typowe w Polsce podejście (zaczynając od przedszkola, a kończąc na TV) - dlaczego stwierdzasz z całą pewnością >BYŁ BOGIEM< ? Na jakiej podstawie? Zawsze brakuje mi tutaj jednego słowa WIERZĘ, ŻE BYŁ BOGIEM.

Dla chrzescijanina Jezus jest Bogiem - czy to takie trudne?

Jaka ty telewizje w Polsce ogladasz i do jakiego przedszkola chodziles (albo chodzisz), zebys narzekal na indoktrynacje Koscila?

[intruder2600]

Intruder, troche nie rozumiem twojego toku myslenia. Jezus nie byl tylko czlowiekiem, ani przez chwile, a szczegolnie na krzyzu. Byl Bogiem i czlowiekiem, i to w takiej kolejnosci. Zwlaszcza zas dla chrzescijan.

Kim by nie byl to co lbylo w nim ludzkie (cielesne) bylo nieistotne - o to tutaj chodzi

Oczekujesz od 80 letniej babci która jest prostą kobieciną (i nic w tym złego) żeby zrobiła analizę podobną do twojej i wysnuła wniosek - "eeee to tylko sztuka" ?

Nie oczekuje tego od nikogo kto nie obywa sie w swiecie tzw. sztuki - normalny czlowiek tego nie zrozumie - my artysci jestesmy pier**nieci

Akurat bylo mi dane przebywac przez 5 lat z wariatami (studia artstyczne) wiec dlatego moje podejscie - mi sie tez rzucilo na glowe

ps. i tak mi sie podoba spelnia swoj cel - czy za pozno, czy nie trafione i tak wywalo wieksza dyskusje niz pierwszy obraz wiec spelnilo swoje zadanie

ale najlepsze co kiedys slyszalem - malo sie nie polalem to bylo na wykladach ze sztuki wspolczenej:

byl jakis znany artysta ktory malowal tylko niebieskie kwadraty (zamalowywal cale plutno na niebiesko) i dostal zlecenie namalowania do kosciola drogi krzyzowej, gdy byl przy 7 stacji (7 niebieski kwadrat taki sam jak pozostale) proboszc chcial odrzucic jego prace (nie dziwne) ale nie zdazyl mu tego powiedziec bo malarz popelnil wczesniej samobojstwo

[pabel]

Nie oczekuje tego od nikogo kto nie obywa sie w swiecie tzw. sztuki - normalny czlowiek tego nie zrozumie - my artysci jestesmy pier**nieci

Było o obrażaniu nie zrozumieniu

Informatycy mówią że sią pier**nieci, handlowcy mówią że są pier**nieci, pier**nieci też mówią że sią pier**nieci - tylko tym się nie wierzy. Każdy chciałby być pier**nięty bo to takie na topie ...

ale nie zdazyl mu tego powiedziec bo malarz popelnil wczesniej samobojstwo

Ja mam takie dzikie przeczucie, że niedługo oglądający zaczną popełniać samobójstwo. Bo zamast 100 kilogramowych biegających nago niewiast albo pochlapanych pędzlem krajobrazów czy biegających płonących żyraf wszystko idze w stronę niczego.

[lynks]

kawał mięsa "nie poświeca się" po prostu się go ZJADA

no nie wiem, mieso nie rosnie na drzewach i wczesniej jakas żywa istota poswieciła sie (złe słowo - poswiecono ją) po to żeby inna istota mogła nasycic swoj głód. Nie jestm katolikiem ale jakas tu analogie widze. NIe jestem też wegetarianinem oraz uprzedzam że wiem iz w mniemaniu KK zwierzeta nie sa istotami i gdzież im tam wisiec na krzyzach.

[AQQry]

dziwne uczucia co do 2 ... :/ zaszokowac kazdy moze...

[vegitaluk]

... zaszokowac kazdy moze...

i o to chodzilo autorowi tego zdjecia

[intruder2600]

Informatycy mówią że sią pier**nieci, handlowcy mówią że są pier**nieci, pier**nieci też mówią że sią pier**nieci - tylko tym się nie wierzy. Każdy chciałby być pier**nięty bo to takie na topie ...

jak swiat dlugi artysci zawsze byli "inni" - nie wiem czy to na topie - cos w tym jest - ja tego nie cierpie - u mnie standardowy ubior "artystek" - beret, szalik na szyi - czy lato czy zima, stara skorzana torba i stary rower sprowadzany z holandii - nie dobrze mi sie robi jak juz to pisze

Ja mam takie dzikie przeczucie, że niedługo oglądający zaczną popełniać samobójstwo. Bo zamast 100 kilogramowych biegających nago niewiast albo pochlapanych pędzlem krajobrazów czy biegających płonących żyraf wszystko idze w stronę niczego.

to jest problem tego ze ludzkosc juz wymyslila prawie wszystko co sie dalo wymyslec - juz koncza sie pomysly a szczegolnie w sztuce - jedni chca cos wymyslec nowego i im nie wychodzi, inni na sile chca szokowac - mozna powiedziec ze wszystko przechdzi teraz kryzys.

[artiko]

Jaka ty telewizje w Polsce ogladasz i do jakiego przedszkola chodziles (albo chodzisz), zebys narzekal na indoktrynacje Koscila?

Jeżeli chodzi o przedszkole - to mówię oczywiście o dniu dzisiejszym; przecież nie o latach 70-tych czy 80-tych. A jak już jestem przy minionym okresie, to muszę Ci powiedzieć, że wtedy nie wciskano pięciolatkom marksizmu-leninizmu do głowy jako jedynie słusznej ideologii. A dzisiaj - pieciolatek ma wciskane jako NIEZAPRZECZALNE PRAWDY różne wierzenia różnych ludzi. Bez zwracania uwagi na to, czy jest to dziecko, które ma rodziców agnostyków czy też ateistów.

A telewizja? No przecież publiczna!!! Co włączam (co nie często mi się zdarza) to widzę pana w czarnej sukience, który nawija coś z wielce mądrą miną na twarzy. A mówi z taką pewnością, jakby miał dane prosto z nieba przed minutą faxem przesłane. Nie jeden mędrzec dochodził już do wniosku "wiem, że nic nie wiem", a gość w czarnej sukience oczywiście wie wszystko najlepiej.

@tex - ja tylko chciałem zwrócić uwagę na fakt, że drażni mnie (i zapewne wielu agnostyków i niewierzących) stwierdzanie jako fakt rzeczy, której nie można udowodnić w żadeen sposób, a opiera się ona jedynie na wierze. To wszystko

[Elf]

Kim by nie byl to co lbylo w nim ludzkie (cielesne) bylo nieistotne - o to tutaj chodzi

Bzdura. Istotne w rownym stopniu. Z cielesnosci czlowieka sie bierze az 7 na 10 przykazan. Wiec chyba ten "artysta" nie zrozumial Biblii.

ps. i tak mi sie podoba spelnia swoj cel - czy za pozno, czy nie trafione i tak wywalo wieksza dyskusje niz pierwszy obraz wiec spelnilo swoje zadanie

To mi podchodzi pod marketnig, nie sztuke. Czy sztuka musi sie sprzedac i sk****c?

[pabel]

jak swiat dlugi artysci zawsze byli "inni"

Powiem ci że często to tylko "poza". Na pewno są bardziej otwarci. Inne wartości -tak. Ale pod spodem te same problemy (dziewczyna mnie rzuciła, piwo było ciepłe). I dochodzi odwieczny "kryzys twórczości".

to jest problem tego ze ludzkosc juz wymyslila prawie wszystko co sie dalo wymyslec - juz koncza sie pomysly a szczegolnie w sztuce - jedni chca cos wymyslec nowego i im nie wychodzi, inni na sile chca szokowac - mozna powiedziec ze wszystko przechdzi teraz kryzys.

Coś nowego - nie znaczy coś dobrego. Smutne jest jeśli ktoś myśli, że kończą się pomysły. Wg. mnie artyście (takiemu prawdziwemu) nawet przez myśl nie przyjdzie zastanawiać się "a co tu wymyśleć". On eksploduje pomysłami i ciągle czasu mu brakuje na ich realizację. Nie wychodzi się do sztuki z poziomu "zrobię coś czego jeszcze nie bylo" ale z poziomu "muszę to zrobić" a reszta to kwestia techniki.

[michal]

czy to obraża Wasze uczucia religijne?

#2 tak.

Co włączam (co nie często mi się zdarza) to widzę pana w czarnej sukience, który nawija coś z wielce mądrą miną na twarzy. A mówi z taką pewnością, jakby miał dane prosto z nieba przed minutą faxem przesłane. Nie jeden mędrzec dochodził już do wniosku "wiem, że nic nie wiem", a gość w czarnej sukience oczywiście wie wszystko najlepiej.

Na temat mojego stosunku do księży mam bardzo wiele do powiedzenia i wierz mi, że ci panowie w czrnych sukniach często wychodzą z siebie jak z nimi rozmawiam. nie jest to jednak forum na te tematy, więc nie będę się zagłębiał w to.

Mój negatywny stosunek do kleru nie świadczy jednak o tym, że jestem nie-wierzący i że takie szarganie świętościami mnie nie obraża, bo jestem wierzący i mnie obraża.

Wielu księży jednak po rozmowie ze mną stwierdza, że napewno nie jestem wierzący, ale to jest tylko zdanie kilku panów w czarnych sukniach.

Wniosek: kler != kościół

[intruder2600]

A telewizja? No przecież publiczna!!! Co włączam (co nie często mi się zdarza) to widzę pana w czarnej sukience, który nawija coś z wielce mądrą miną na twarzy. A mówi z taką pewnością, jakby miał dane prosto z nieba przed minutą faxem przesłane. Nie jeden mędrzec dochodził już do wniosku "wiem, że nic nie wiem", a gość w czarnej sukience oczywiście wie wszystko najlepiej.

dokladnie - ostatnio bylem w kosciele (chodze rzadko) i wyszedlem z niego po kilku minutach bo nie moglem tego zniesc, ksiadz glosil:

Pan Jezus glosi zebyscie na ten rok ble, ble, ble

co to znaczy ? On mial jakis kontakt z Jezusem ? przez internet gadaja czy moze przez telefon ?

moj kolega chyba mial racje mowiac ze kosciol to miejsce gdzie sie handluje Chrystusem na raty

Wg. mnie artyście (takiemu prawdziwemu) nawet przez myśl nie przyjdzie zastanawiać się "a co tu wymyśleć". On eksploduje pomysłami

Taki byl Beksinski - rozne o nim kraza opinie ale dla mnie to byl jedyny polski Artysta ktory sie liczyl, szkoda ze zginal w tak beznadziejnych okolicznsciach.

Znam ludzi z pomyslami, robia swoje, realizuja, ale jednym slowem - bez rewelacji i tyle.

widze ze temat sztuki jest Ci dobrze znany - fanjnie to przyklad ze na tym forum mozna o wszystkim porozmawiac na poziomie

mnie osobiscie sztuka wspolczesna nie podchodzi do gustu w wiekszosci, pominalem jednego kolege - on robi super rzeczy - namalowal obraz - taki a'la dziecinny gdzie widac kule ziemska, gwiazdy i nieproporcjonalnie duzego goscia w skafandze i tytul obrazu - Podboj kosmosu" - to jest rewelka - fajne rzeczy robi

w skali swiatowej ogolnie teraz sie walczy o to kto zrobi cos glupszego i bardziej bezsenswnego i niezrozumialego - taki "artysta" sam jest odbiorca swojej sztuki - np babka o nazwisku "Orland" - filmuje sie podcas robienia jakis dziwnych operacji plastycznych a podczas nich trzyma krzyz w rece i sie modli - bez sensu - to mi sie nie podoba.

a jeszcze odnosnie sztuki religijnej:

ale to juz bardziej taki marketingowy bajer pod publike ktory probuje chyba wejsc na miejsce Che Guevara

ps. jedyna wspolczesna sztuka ktora uwielbiam - pop art

Andy Warchol - nie ma nic lepszego uwielbiam oddalbym wszystko co mam zeby to u mnie na scianie wisialo

[domains]

[...]co to znaczy ? On mial jakis kontakt z Jezusem ? przez internet gadaja czy moze przez telefon ?[...]

Ale jak Ci babka od chemii wkładała do głowy, że jesteś zbudowany z atomów to pewnie jej dałeś wiarę. A widziałeś kiedyś atom "gołym okiem"? Albo lądowanie na księżycu?

[...]Taki byl Beksinski - rozne o nim kraza opinie ale dla mnie to byl jedyny polski Artysta ktory sie liczyl, szkoda ze zginal w tak beznadziejnych okolicznsciach. [...]

Czytałem jego książkę - dużo niezłego poczucia humoru (monthypytonowskiego , jeszcze więcej ukrytej megalomanii, trochę sarkazmu, szczypta snobizmu. Ogólnie nuda.

Widziałem kilka jego prac. Ogólnie nuda.

Widziałem Matejkę. Nie nuda. Robi wrażenie. Czy porusza? A na cholerę? Mnie "Rozmowy w Toku" poruszają.

[...]Andy Warchol - nie ma nic lepszego uwielbiam oddalbym wszystko co mam zeby to u mnie na scianie wisialo

To sobie powieś. Gdyby Warchol teraz żył drukowałby to na atramentówce i sprzedawał na allegro.

Nuda. Mówiłem...

[pneuma]

obrzydliwe,

ale skoro się wam podoba to weźcie i własne matki sobie pokrójcie i ukrzyżujcie - potem to ładnie sfotografujcie albo namalujcie - to dopiero będzie sztuka - każdy by chciał mieć na ścianie ...

[intruder2600]

Widziałem Matejkę. Nie nuda. Robi wrażenie.

to ze ktos malowal "realistycznie" to nie znaczy ze dobrze, Matejko akurat mial wiele niedociagniec, mi sie nie podoba za wyjatkiem tego ze poswiecal temu bardzo duzo pracy i radzil sobie z tak ogromnym formatem.

Widziałem kilka jego prac. Ogólnie nuda.

wlasny, niepowtarzalny styl - jedyny polski artysta ktorego prace powedrowaly do jednej z najbardziej renomowanych galerii w Japonii.

To sobie powieś. Gdyby Warchol teraz żył drukowałby to na atramentówce i sprzedawał na allegro.

Nuda. Mówiłem...

takie bylo jego przeslanie - masowa produkcja, supermarkety, kich, mc donald, myszka miki i caly ten badziew zalewajacy swiat - on z tego zrobil "bostwo" wspolczesnego czlowieka - i tak wlasnie jest. Oczywiscie to ma charakter komiczny - on sie z tego nabial, nie nazwal bym tego nuda

ogolnie rzecz biorac - gust nie podlega dyskusji