Bitcoin

[gibki]

Ja się nie obawiam. Kopałem - przestałem kopać bo koszt prądu dla mnie jest zbyt wysoki - po prostu nie mogę go pokrywać bez względu na to, że osobiście nie ma dla mnie znaczenia opłacalność na dzień dzisiejszy bo nie zamierzam sprzedawać wykopanych btc. A te "kilka" które mam? Niech sobie leżą, nawet, jeśli pomysł się nie sprawdzi idea mi się podoba

Większośc ludzi, który handlują potraktowali bitcoina własnie nie jako pieniądz, którym można płacić, a jako towar, na którym można zarobić, zgadzam się. Ale nie oznacza to, że po to został wymyślony i że to w jakikolwiek mu zaszkodzi.

Popatrz na historię kursu - którym dla uproszczenia musimy się posłużyć określając jego wartość - był wart kilka centów, później podrożał, ktoś zarobił, ktoś stracił, teraz potaniał i co to zmienia? Nic.

Kantory też w nim nic nie zmieniają a wręcz przeczą idei decentralizacji - wszelkiego rodzaju pady, zamykanie giełd itp to problemy centralizacji a nie BTC jako waluty.

Gdybyś kopał w akademiku, miałbyś prąd "za free". I wtedy się opłaci (o ile zwróci się sprzęt), być może w innym kraju opłaci się kopać i płacić za prąd. Nie wiem. Wiem za to, że jeśli odpowiednio dużej liczbie górników-handlarzy przestanie sie "opłacać", trudność spadnie do tego stopnia, że znowu będzie się opłacać, więc znów problemu nie ma.

Dużym skokiem byłoby wprowadzenie płatności na www przy pomocy btc i to we wszelkich możliwych miejscach, np. na p.0.rno. Możliwość zapłaty za cokolwiek to podstawa istnienia i przydatności waluty i myślę, że btc sprawdziłby się doskonale.

Zgadzam się, zbyt mało osób wprowadza btc. Może to wynika z faktu, że mocno tkwimy w obecnym systemie - sklep nie może rozliczać się w btc, bo chciałby płacić podatek, czyli połączyć btc z systemem a to znów błąd i powstają kolejne problemy. Czas pokaże, czy coś z tego będzie.

Dzisiaj natomiast btc to idealny środek do zagranicznych przelewów w krótkim czasie i do tego z całą pewnością jest wykorzystywany.