Naprawa telefonu

[sarman]

miałem podobne doświadczenie z serwisem samsunga

miałem nieszczęsną onie

pewnego pieknego dnia przestał działać mikrofon, spoko zdaża się, oddałem do serwisu

w odpowiedzi dostałem informacje, że telefon był zalany wodą

Jako, że byłem pewien, że tak się nie stało udałem się do serwisu

Pytam skąd im do głowy przyszło, że został zalany. Oni, że tak zazwyczaj ludzie robia, ze sie przyznac nie chca. Ale mówie, że mnie nie interesuje co inni robią ze swoimi telefonami i co i mówią, ja chce tylko, żeby naprawili mi moją omnie i po sprawie. To pan dalej kontynuje, że piasek był w środku, a skoro był piasek to napewno była też i woda.

Ręce mi opadły. Niestety nie dał sobie przetłumaczyć mojej racji. Na głupich nie ma rady. Za to nigdy wiecej w rękach sprzętu samsunga nie chce mieć.

[Evien]

sarman, ty się ciesz, że znajdując wodę i piasek nie założyli Ci w tym samsungu hodowli pomarańczy.

[Gość]

A ja oddawałem Sony Ericssona, również do naprawy. Telefon (raczej) uszkodzony z mojej winy, gwarancji teoretycznie nie miałem (bo ingerowałem w oprogramowanie telefonu) - nikt się nie czepiał, naprawa w miarę szybka.