Skocz do zawartości

Czy towarzystwo SEO już dorosło do zrobienia czegoś razem ?


Beerbant

Rekomendowane odpowiedzi

problem też opracowania kryterium etyki działania. Dla jednego jakis SWL to bedzie już najgorsze zło, dla innego walenie milionów linków z Xrumera na precle itp bedzie chlebem powszednim.

O ile SWL jest tu kwestią dość płynną, o tyle "milion linków z XRumera" to kwestia dość jasna. Sytuację, w której ktoś śmieci po stronach innych osób wbrew ich woli (a nawet przy sprzeciwie) pod względem etycznym można ocenić w trymiga. Ale tez jak ktoś przystąpi do stowarzyszenia, to jak mu udowodnisz, że to on ma w du**e prawo i etykę, że to nie ktoś inny puścił blasta?

Darmowe programy
Potrzebujesz tekstów w krótkim czasie? Sprawdź tutaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 255
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi
[...] to jak mu udowodnisz, że to on ma w du**e prawo i etykę, że to nie ktoś inny puścił blasta?

Widzisz, aby sprawnie funkcjonować w społeczeństwie warto stosować zasadę ograniczonego zaufania (jak kierowca) i domniemanie niewinności. Inaczej można popaść w paranoję i paraliż.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kwestia co wolno czego nie wolno pozostaje w gestii firma - klient .

Kwestia oceny czy firma zwaliła czy nie, myslę, że dla Was specjalisów będzie jasną kwestią , Panowie nie krygujcie się jak 40letnia "przechodzona" panienka udająca cnotkę, jeżeli firma jest w porządku to zauważy że jej ktoś "przywalił" i zdąży zareagować i poinformować klienta (a w takich przypadkach koledzy są sobie w stanie pomóc). Poza tym mojej opinii należałoby skupić się na kodeksie etycznym przystajacym do realiów bez skupiania się na szczegółach w rodzaju "klient wsał lewą nogą" albo "córka klienta nie zdała matury" i z tego powodu serpy spadły.

Mam nadzieję, że można to opracować w miarę czytelny sposób zarówno dla klientów jak i dla firm i gwarantuje Wam, że jak to by wypaliło to cała prawda o tych przewalaczach w krawacikach gadających niezrozumiałym językie szybko by wyszła na jaw ...

Przestałem olewać Skuteczne SEO . Zanim zapytasz gugla naucz się zadawać pytania ....

Moja  fotografia kulinarna  :D Jak Ciebie robią w ..... Wuja dowiesz się na seoinfo.edu.pl, Fu*k Google ......Ask me .... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Inoman - trochę mnie nie zrozumiałeś ;) Odnosze się tylko do tego, że jesli ideą stowarzyszenia jest "bez hipokryzji", to bardzo szybko może się okazać, ze połowa członków będzie faktycznie nie-hipokrytyczna, a druga połowa wręcz przeciwnie, za to chętnie się zapisze, żeby móc w materiałach promocyjnych pomachać klientowi znaczkiem "dbamy o ciebie, nalezymy do..." :) I żeby było śmieszniej - w wielu przypadkach ta uczciwsza połowa będzie mniej skuteczna od tej będącej z hipokryzją za pan brat. Założysz niewinność wszystkich - od razu sprawisz, że podstawowa zasada stowarzyszenia będzie banalnie łatwa do złamania. Nie założysz - bedzie to trochę śmiesznawe. Po prostu w realiach tej branży nie ma szans, by pomysł został zrealizowany zgodnie z założeniami. Jedyna możliwość uniknięcia hipokryzji to po prostu nie robić sztucznych stowarzyszeń.

Darmowe programy
Potrzebujesz tekstów w krótkim czasie? Sprawdź tutaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

człowiek człowiekowi ... Wilkiem
;)

sorki, wybacz nie mogłem sie powstrzymać, ja myślę, że prędzej czy później tak postawa wyjdzie na jaw a wraz ze wzrostem świadomości klienta klienci sami też prędzej czy później będą wiedzieć kto i jak ich "wali w rogi"

Gwarantuje Ci, że pewna znana nam wszystkim firma zbiła majątek nie na swojej skuteczności tylko na nieświadomości klientów ....

Przestałem olewać Skuteczne SEO . Zanim zapytasz gugla naucz się zadawać pytania ....

Moja  fotografia kulinarna  :D Jak Ciebie robią w ..... Wuja dowiesz się na seoinfo.edu.pl, Fu*k Google ......Ask me .... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem idea takiego stowarzyszenia jak najbardziej ma sens i może przynieść korzyści wszystkim i to bez większych zgrzytów.

Bo jak Beerbant słusznie zauważył w TOP10 jest tylko 10 miejsc, a trzeba zaznaczyć że jeszcze nie jest to jakaś bardzo znana usługa. Dzisiejsze proste frazy za parę lat mogą się stać znacznie trudniejsze bo będzie na nie większy popyt, a więc ostrzejsza konkurencja a przy tym dalej tylko 10 miejsc.

Kolejna rzecz jaką da edukacja klientów – wrośnie całkowita wartość branży. I cały tort nie będzie warty miliona tylko dwa. Więc dzierżąc dalej swój kawałek w dłoni będziesz zarabiać więcej.

Odnośnie edukacji ludzi widziałbym to tak:

Jakieś spotkania odnośnie marketingu w Internecie z pominięciem jakichś szczegółów technicznych. Lepsze byłoby pokazywanie np. jak dzięki pozycjonowaniu zmieniła się ilość wejść do sklepu, jak przełożyło się to na konwersje, liczbę zapytań, sprzedaż etc. W podsumowaniu można powiedzieć o kosztach takiego działania i omówić ewentualne niebezpieczeństwa.

Jak ludzie zobaczą, że ktoś zarobił X, na pozycjonowanie wydał Y to sobie szybko policzą ile wyszedł na czysto i dojdą do wniosku, że cała zabawa na sens.

Odnośnie całego kodeksu - nie chodzi o to w jaki sposób ktoś zdobywa linki itd. tylko co mówi klientowi.

Może uda mi się zrobić coś dobrego

;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja też się dorzucę pomysłem - piszę na gorąco, więc z pewnością sporo będzie w nim niedociągnięć. Pomijam też formę prawną (będę pisał stowarzyszenie) i inne sprawy, o których nie mam pojęcia, chodzi mi o zasadę działania która powinna przynieść korzyści wszystkim, którzy braliby w tym udział. Wszystkie liczby podaję jako przykłady.

Stowarzyszenie mogłoby "brać" klientów - klient miałby pewność, że usługa dla niego jest świadczona na odpowiednio wysokim poziomie, bo ręczyłoby za wykonanie tej usługi stowarzyszenie a nie pojedyncza osoba, im lepsza reputacja stowarzyszenia, tym więcej zleceń i więcej kasy, im gorsza reputacja, tym gorzej dla wszystkich.

Wewnętrznie zlecenia mogłyby być rozdzielane na zasadzie licytacji podobnej, jak na zlecenia.przez.net przy jednolitej i ustalonej formie rozliczeń dla wszystkich zleceń - np. top10/top5/top3, i przy założeniu że 10% kwoty zapłaconej przez klienta trafia do stowarzyszenia (inaczej: stowarzyszenie podzleca wykonanie usługi firmie za 90% kwoty płaconej przez klienta). W przypadku gdyby w ciągu 3 miesięcy nie udało się osiągnąć ustalonego minimum, wykonawca zobowiązany byłby do podzlecenia osobie, którą przebił w licytacji (a więc dołożyłby do interesu). Oczywiście można byłoby się w każdej chwili wycofać z udziału w przedsięwzięciu rezygnując tym samym z członkostwa.

Z tego co się orientuję - stowarzyszenie może prowadzić działalność gospodarczą, a więc zarabiać i mieć koszty. Przy niewielkiej liczbie zleceń wszystko trzeba by robić charytatywnie, przy większej liczbie zleceń będą środki dla pracowników.

Nie tworzę tutaj nic nowego - ZPN są, ale nikt nie czuwa nad poziomem bo nie ma mechanizmów. Wewnętrzne aukcje są przejrzyste i dostępne dla każdego, robienie lewizny za plecami zawsze będzie wchodziło w grę, ale na własną rękę - a więc bez poparcia stowarzyszenia, bo członkowie powinni mieć wgląd (w jakimś stopniu) w podpisywane umowy. Klient jest bezpieczny w tym sensie, że przejmie go kolejna osoba w przypadku braku efektu - nie musi szukać na własną rękę, czy po raz 500 analizować kolejnych umów. Są pewne drażliwe sprawy takie jak zaplecza, sposoby działania których nikt nie chce ujawniać, i nad rozwiązaniem tej kwestii trzeba by posiedzieć. Jest też kwestia weryfikacji członków.

Kasę można przeznaczać na wiele rzeczy - o tym chyba każdy z nas wie najlepiej :)

To tyle.

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczynam wierzyć, że dacie radę :)

1. Stworzenie alternatywy/przeciwwagi dla IAB też może być wspólnym interesem.

2. Odradzałbym branie klientów przez stowarzyszenie. To zawsze potencjalne źródło konfliktów.

3. Tak jak pisze Beerbant: co wolno, czego nie, to sprawa pomiędzy firmą i klientem. Pozycjonowanie z założenia jest oszustwem i etyka w nim nie istnieje (jak ktoś chce, uzasadnię :() - ale na etykę w relacjach pomiędzy pozycjonerem i klientem miejsce jest. Tylko to trzeba rozdzielić.

Cyfrowa telewizja naziemna i satelitarna, anteny, dekodery - to moja pierwsza robota, wszelkie uwagi mile widziane :)

Informacje, opinie i plotki z Polic, czyli moje zabawy.

Polickie forum - alternatywa dla jedynie słusznego ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Gibki - osobiście jestem przeciwny aby tego typu stowarzyszenia zajmowały się zarabianiem to zawsze jest elementem rodzącym konflikty - w stowarzyszeniu powinny się znaleźć firmy które przestrzegające zdrowego kodeksu etycznego SEO wypracowanego wspólnie i wspólnie powinny zająć się edukacją klientów prowadzeniem szkoleń dla potencjalnych klientów i wspólnym prowadzeniem serwisu którego zadaniem byłoby też edukowanie klienta i parę innych jeszcze rzeczy ale to na razie tajemnica ...

Przestałem olewać Skuteczne SEO . Zanim zapytasz gugla naucz się zadawać pytania ....

Moja  fotografia kulinarna  :D Jak Ciebie robią w ..... Wuja dowiesz się na seoinfo.edu.pl, Fu*k Google ......Ask me .... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Edukacja klientów to jedno a edukacja firm seo to drugie.

O tym drugim jakoś nikt nie mówi.

A braki są tutaj wielkie (stąd zresztą niezrozumienie tematu przez wiele osób ).

Aby oferować usługi na poziomie należy mieć nie tylko pojęcie o pozycjonowaniu, ale także ogólne o biznesie, prowadzeniu firmy, sprzedaży, marketingu etc.

Szkolenie Panie, Panowie to należy zacząć od siebie.

A później jak już się wie jak traktować klienta, można mu robić szkolenia :D

Pozdrawiam,

M

Strona https://sklep-promar24.pl to sklep internetowy sprzedający dobre polskie zlewozmywaki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Beer zgadzam się, że pieniądze powodują konflikty, ale... udział nie jest obowiązkowy. Zgadzam się też w 100% z opisanymi wcześniej założeniami i propozycjami, popatrzyłem na temat zwyczajnie po polsku - "co z tego będę miał?".

Nie mam żadnych wątpliwości co do tego, że jest tutaj wielu fachowców, którzy jednocześnie poza branżą są zupełnie anonimowi, może się ewentualnie liczyć pozycja na rynku - wiedza na początku się nie liczy (nie chce być źle zrozumiany) bo klient jej w żaden sposób nie sprawdzi. Dalej, szkolenie prowadzone przez kilka osób z forum byłoby dla mnie interesujące, ale dla osób które z branżą nie mają nic wspólnego byłoby okazją do wyjazdu i wypicia paru piw - i to wszystko. Z tego samego powodu jako klient branży budowlanej nie jadę na ich szkolenia czy targi, ale chciałbym miec gwarancję dobrej usługi. Nie poszedłbym na szkolenie "Jak wybrać najlepszego murarza" albo "Jakie pytania zadać murarzowi aby przekonać się o jego wiedzy i kompetencjach", na szkolenie "Popularne kruczki w umowach z murarzem" poszedłbym tylko dlatego, że lubię mieć takie rzeczy w CV :D.

Klient chce mieć dobrze wykonaną robotę i stowarzyszenie powinno jeśli nie gwarantować, to przynajmniej zapewnić wyższy poziom świadczonych usług. Jedną z ról stowarzyszenia powinno być wg mnie również rozstrzyganie sporów. To są realne korzyści dla klienta. Jeśli stowarzyszenie chciałoby uniknąć "zarabiania", mogłoby chociaż prowadzić właśnie taki serwis zleceniowy - gdzie weryfikowałoby wyniki poszczególnych (tfu!) członków.

Wyniki, bo jeśli zaczniemy rozmawiać o sposobach, to rozsypie się to szybciej niż powstanie. Przypuszczam że żaden klient nie wie wszystkiego o metodach działania i nie musi to być nieetyczne (nie zawsze trzeba wiedzieć, jak się robi kiełbasę).

Podsumowując - przychodzi klient do stowarzyszenia i mówi, że chce seo :D, dostaje namiar na serwis aukcyjny i informację, że w przypadku jakichkolwiek problemów stowarzyszenie służy pomocą. W serwisie mogą się zarejestrować tylko (tfu!) członkowie, którzy jednocześnie "rozliczają" się ze stowarzyszeniem z wyników prac (w jakiś ogólny sposób ) i są (w jakiś sposób oceniani). Zyskuje każdy.

Ps. Jeszcze o moim sceptycyzmie co do szkoleń na zewnątrz. SEO trwa, jak ktoś znajdzie dobrą firmę to będzie się jej trzymał i nie trzeba mu szkolenia. Ktoś, kto nie robi seo nie przyjdzie na szkolenie bo jego z jakichś powodów seo nie interesuje. Może pokażecie prostemu mi, kto mógłby być adresatem takich szkoleń? Nie sądzę, że tzw. firma z poznania ma klientów którzy sami ich znaleźli - jeśli ktoś szuka, to znajdzie też negatywy. Stawiam czapkę śliwek, że większość nabitych w butelkę to klienci od naganiaczy - godzinę przed telefonem od naganiacza nie wiedzieli że seo istnieje, i z tego samego powodu nie przyszliby na szkolenie.

Ps2. Mój faworyt do nazwy: Polska Izba SEO :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W związku z niezrozumieniem / niechęcią* niektórych osób tego tematu. Proponuję, aby osoby, które maja ochotę coś wspólnymi siłami zdziałać, Zastanowiły się nad formą i określeniem celów stowarzyszenia. Może w osobnym temacie lub wręcz w innym miejscu, aby uniknąć "przeszkadzaczy".

* niepotrzebne skreślić

Strony internetowe Gorzów

Nieuczciwy kontrahent? Nie wiesz jak napisać wezwanie do zapłaty? daj znać na prv, prawnik zrobi to za Ciebie.

Darmowy katalog stron

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie myślę- jeśli dziadowska firma która ma za nic dobro klienta jest w stanie gdzieś tam udzielać się w mediach... To Stowarzyszenie no profit które powstało w celach edukacyjnych powinno mieć, teoretycznie, ułatwione zadanie?

No bo skąd "Kowalski z Kowalską" mają wiedzieć, że istnieją jakieś zasady, są duzi nierzetelni partnerzy (dzięki za podpowiedź ;)) i mali krętacze- jak ten z wczorajszego telefonu który chciał mi zrobić kampanie reklamową razem z Google.

Jeśli sprawa nabierze rozgłosu, a umówmy się, dla wspomnianych Kowalskich istnieje tylko TV to cel czyli edukację klienta łatwiej będzie osiągnąć. Organizacja która nie czerpie zysku, o jasnych zasadach, może być mile widziana w TV.

Przecież duże znaczenie internetu, a przy tym pośrednio pozycjonowania, jest na dzisiaj oczywiste nawet dla średnio rozwiniętych redaktorków z TV. Przy tym jeśli stowarzyszenie zaprezentuje wygadany gość z paroma ładnymi tabelkami na rzutnik będzie to atrakcyjny, wszystkim bliski temat dla jakiejś telewizji śniadaniowej. A tu chodzi o reklamowanie idei więc nie ma co się obrażać na jakość tych programów.

Inna rzecz, być może tutaj jest ktoś kto ma jakieś wtyki w TV...

W mojej firmie (usługi ale nie SEO) poprawienie jakości- lepszy sprzęt, szkolenia, rzetelne informowanie klienta realizowane konsekwentnie od 2007 roku, przyczyniło się do zwiększenia obrotów i ustabilizowania firmy. Dzięki temu ja mam w miarę spokojne życie a klienci są zadowoleni.

I o to chyba chodzi, prawda?

Piłeś? Nie jedź (i nie loguj się na forum) !

Siciliano: Robić szeptankę tutaj to jak sprawdzać w zbiorniku poziom paliwa zapalniczką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będę szczery - jeżeli stowarzyszenie ma "łapać" klientów to ja tego nie widzę, korzyścią dla firmy (przestrzegającej kodeksu SEO) bedzie wiarygodność, prestiż , potwierdzenie skuteczności i co za tym idzie łatwiejsze zdobycie klientów - korzyści dla klientów to - edukacja, rzetelne informacje o usłudze , możliwość zgłoszenia ewentualnych nieporozumień na linii klient - firma , oraz zdobycie wiarygodnych informacji o firmie...

Przestałem olewać Skuteczne SEO . Zanim zapytasz gugla naucz się zadawać pytania ....

Moja  fotografia kulinarna  :D Jak Ciebie robią w ..... Wuja dowiesz się na seoinfo.edu.pl, Fu*k Google ......Ask me .... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności