Zbiór interesujących dowcipów... :-)

[BukMarek]

Przychodzi Mietek do lekarza, rozpina rozporek, wyjmuje ***** i kładzie go na biurku.

Zdziwiony lekarz pyta:

- I co z nim nie tak? Czy jest za mały?

- Nie, nie jest za mały.

- Czy jest za duży?

- Nie, nie jest za duży.

- A może pana boli?

- Nie, nie boli mnie.

- To co z nim jest?

- Fajny, co???

---------------------------------------------

Rozmawiają dwa ***** na plaży.

- Idziesz się kąpać?

- Nie.

- To popilnuj mi torby.

------------------------------------------------

Syn wraca do domu nad ranem. Went ojciec od progu wyskakuje z pytaniem:

-Gdzie byłeś?

-Tato! Miałem swój pierwszy raz!- odpowiada zadowolony syn.

-Aaa, to co innego, siadaj, napij się Whisky, zapal sobie...- odpowiada równie podniecony ojciec

-Whisky chętnie, papierosa też, ale usiąść, nie usiądę.

-------------------------------------------------------------

Był wypadek na ulicy, policjanci spisują raport. Jeden z nich pisze:

"Głowa leżała na chodn... (?) hodn... (?)"

Kopnął głowę i pisze dalej: "... na ulicy"

---------------------------------------------------------

List dziewczynek z kolonii:

"Kochana Mamo! Bawimy się jak damy. A jak nie damy to się nie bawimy."

---------------------------------------------

Dwie młode dziewczyny rozmawiają ze sobą:

- Jaki piękny łańcuszek ! Ile dałaś za niego ?

- A, z pięć razy...

-------------------------------------------

[jurdziol]

Aula. Wykłady prowadzi już starszy wiekiem profesor. W pewnym momencie zwraca się do studentów:

- Za moich czasów nieobecność na zajęciach usprawiedliwiona była w dwóch przypadkach: po pierwsze - kiedy umarł ktoś bliski z rodziny, po drugie - choroba udokumentowana zwolnieniem lekarskim.

Z końca sali dobiega komentarz:

- Panie profesorze, a jeżeli ktoś jest skrajnie wyczerpany seksem?

Cała sala wybucha śmiechem, a profesor po krótkim zastanowieniu odpowiada:

- W twoim wypadku - możesz po prostu pisać drugą ręką.

[intruder2600]

moj ukochany kawal motoryzacyjny - stary jak swiat ale mi sie smiac chce nawet gdy go teraz pisze

Facet po latach ciezkiej pracy kupil sobie wymarzone porshe. No to wsiada i jedzie, za szybko, nie wiadomo gdzie, kilometry mijaja, wiatr we wlosach - ach - spelnienie marzen...

Widzi na poboczu trabanta i macha do niego stary dziadzius zeby sie zatrzymal. Facet zjezdza na pobocze:

<dziadzius> pania, pomoz pan, auto mi sie popsulo, zaraz zmrok zapada

<facet> nie ma sprawy, ja na autach nie znam na tyle zeby pomoc ale pana scholuje

<dziadzius> swietnie - mieszkam 30 km stąd, wnuk jest mechanikiem to mi pomoze

<facet> tylko wie pan co - ja mam bardzo szybkie auto... zrobmy tak - jakbym jechal za szybko to mrugnij mi pad dlugi swiatalami to zwolnie

<dziadzius> ok - jak bedzie za szybko to bede mrugal

No i jedzie facet dalej za szybko, nie wiadomo gdzie, kilometry mijaja, wiatr we wlosach - ach - spelnienie marzen...

podjezdza do niego blondyna w ferrari, usmiecha sie, macha i gaz do dechy... No to facet redukuje bieg, gaz do dechy i za blondyna... Podjezdza, blondyna sie usmiecha, macha i gaz do dechy... No to facet w szoku - dobra jest - redukcja, gaz do dechy i za blondyna... Podjezdza a blondyna znowu usmiech, macha, pokazuje jezyk i ogien, no to facet redukcja, gaz do dechy i za nia...

z boku drogi stoi 2 policjantow - jeden pod krzaczkiem sika a drugi stoi z radarem, nagle wwwwssszzzzzzzzuuuuuuu, wwwwssszzzzzzzzuuuuuuu, wwwwssszzzzzzzzuuuuuuu, ten co sikal podlatuje i mowi:

<policjant> stary co sie dzieje

<ten z radarem> stary - nie uwierzysz - pedzi jak rakieta ferrari - 250 km/h, w srodku chyba jakas blondyna, za nia zapierdziela porshe - ten jechal ponad 270 km/h

<policjant> ach Ci ludzie - no czasami tak jezdza...

<ten z radarem> ale to jeszcze nie koniec - za nimi jakis dziadzius w trabancie, ponad 300 km/h i jeszcze miga dlugimi swiatlami zeby sie odsuneli bo bedzie wyprzedzal

[stub]

mnie mocno ostatnio bawi

zona do męża - jesz tą zupę czy mam dodać mleka i dać psu ?

[vegitaluk]

ostatni rzadzi :]

[Stwor]

lol wymiata

intruder2600

rules