Prawo do skryptu i bazy

[Adshi]

Załóżmy, że Jan Kowalski napisze mi skrypt i będzie mi hostingował stronę na której stronka będzie działała. Wszystko w zamian za 30% dochodów (bez umów, uznajmy że sobie ufamy).

Jan wyśle mi informacje do dostępu do maszyny (hosting) i skrypt itp na mój e-mail.

I teraz do sedna: czy gdyby Kowalski umyślnie usunął by całą zawartość serwera (a ja miałbym backupa), to miałbym prawo do używania skryptu i bazy danych?

Pozdrawiam!

[Trademark]

czy gdyby Kowalski umyślnie usunął by całą zawartość serwera (a ja miałbym backupa), to miałbym prawo do używania skryptu i bazy danych?

Nie.

[Adshi]

Nawet jeżeli w e-mailu napisze, że daje mi prawo?

[sebau]

Jeśli właściciel udziela Ci prawa do korzystania z jego skryptu (to oczywiście, że tak). Nie ma nic do rzeczy, że on sam jej nie posiada. Jest właścicielem skryptu i może uprawnić Ciebie do użytkowania swojego dzieła.

a teraz do rzeczy - czy ten Jan wogóle kiedyś programował czy też jest staruszkiem po 80tce lub osobą nie zamieszkującą Polski?

Dziwne te pytania zadajesz - dlatego otrzymujesz dziwną odpowiedź . Jeśli myślisz o tym, że zrzucisz z siebie odpowiedzialność za użytkowanie nie swojego skryptu to moim zdaniem się to nie uda...chyba, że źle zrozumiałem po prostu pokłóciłeś się ze wspólnikiem

[Carnagge]

Załóżmy, że Jan Kowalski napisze mi skrypt

To jest kluczowe. Jezeli napisal dla Ciebie ten skrypt to skrypt jest Twoj. Na poczatku mogliscie sie umawiac na jakies hostingi i 30% od dochodu, ale jezeli pisal ten skrypt dla Ciebie na zamowienie to Ty masz do niego prawo i mozesz sobie go hostowac gdzie chcesz. Pozostaje jeszcze ew. kwestia rozliczen za jego napisanie.

[soprano]

Warto dodać, że umowa "ustna/mailowa" to też umowa.

[Adshi]

Super, dziękuję za pomoc!