Oto sposoby jak zabawić Autostopowicza:

[Kil Bill]

1. Zatrzymajcie się i spytajcie, która godzina, a następnie

natychmiast odjedźcie.

2. Kiedy wsiądzie spytajcie go po cichu - czy się boi.

3. Pochylcie się nisko nad kierownica i z nieprzytomnym

wzrokiem powiedzcie: "Dostanę was wszystkich".

4. Przy prędkości 130 km/h symulujcie atak padaczki.

5. W trakcie jazdy przynajmniej trzy razy głośno się obliżcie.

6. Na komórce wybierzcie dowolny numer. I tajemniczo

powiedzcie do telefonu: "Tu Krzyżak, mam jedna Muchę".

7. Bezpośrednio przed wejściem w ostry zakręt zakrzyczcie:

"O Boże, nie dam rady!".

8. Kiedy zatrzyma was drogówka powiedzcie policjantowi

z kamienną twarzą: "Panie Inspektorze - to On".

9. Pożegnajcie Autostopowicza słowami: "Wiem gdzie mieszkasz...

klika fotek na serwerze do obejrzenia

https://www.grafita.pl/pic/

Do Niedzieli pozdrawiam

[Arkadio]

2. Kiedy wsiądzie spytajcie go po cichu - czy się boi.

Dobre napisze tylko, że kiedyś wracaliśmy z kolesiem jego car'em z imprezy przed południem i na drodze między Władysławowem a Puckiem (o ile komuś cokolwiek to mówi) wzieliśmy dwie panienki na stopa. Ubaw był po tzw. pachy. Zaczeliśmy wkręcać laseczką, że ich porywamy na impreze, która odbędzie się wieczorem ale żeby nam nie uciekły to będą musiały z nami spędzić cały dzień na początku na ich twarzach gościł uśmiech ale skończył się kiedy skręciliśmy w boczną uliczke ja wysiadłem aby popatrzeć na "kore drzewa i buty" i w tym momęcie dziewczyny chciały wysiąść, złapały za klamki, chciały otworzyć drzwi a tu nic koleś miał blokade która uniemożliwiała otwarcie drzwi od wewnątrz wtedy to były oczy jak 7 zł. Oczywiście wpadły w niezłą panike i jednak trzeba było im powiedzieć, że to są żarty. Przypadek tak sprawił, że jedna z tych dziewczyn mieszkała w tym samym mieście co ja i koleś 8) teraz obydwie dziewczyny są naszymi "kumpelami" i już nie zatrzymują na stopa

[Skuzik]

wracaliśmy z kolesiem jego car'em z imprezy przed południem i na drodze między Władysławowem a Puckiem (o ile komuś cokolwiek to mówi)

Mówi, mówi , mieszkam kilka kilometrów od pucka 8)

[Arkadio]

Mówi, mówi  , mieszkam kilka kilometrów od pucka

Właśnie widze, że ze znajomych okolic

[Skuzik]

A ty skąd po twarzy z avatarka twarzy nie kojarze

[Arkadio]

A ty skąd po twarzy z avatarka twarzy nie kojarze

Z Pucka, kiedyś jak jeszcze byłem kelnerem i barmanem to pewien czas mieszkałem we Władysławowie, ale Wejherowo nie jest mi obce, szczególnie okolice po lewej stronie za torami przy wjezdzie do miasteczka :mrgreen:

[Yrek]

Bezpośrednio przed wejściem w ostry zakręt zakrzyczcie:  

"O Boże, nie dam rady!".

=D> :twisted: 8-[