Skocz do zawartości

Nielegalne oprogramowanie na kompie + policja :(


novy*

Rekomendowane odpowiedzi

Szook w rozwoju rozumowania moralnego u człowieka jest kilka etapów. Ty niestety zatrzymałeś się na przedostatnim i dalej raczej nie pójdziesz, jeżeli nie zmienisz swojego podejścia do tematu.

Według mnie kradzież, czy też w tym wypadku piractwo, można w niektórych okolicznościach usprawiedliwiać, jednak nie będziemy tutaj nad tym rozprawiać, bo to nie ma sensu.

W każdym razie uważam, że nalot na prywatne mieszkanie i zabranie wszystkie co ma związek z kompem to grubo przesadzona procedura, poza tym, ile można sprawdzać legalność softu na jednym kompie? Specjalista powinien to zrobić maxymalnie w jeden dzień roboczy i jak słusznie było już zauważone, kilka takich donosów może posłać z torbami niejedną małą firmę.

Dla mnie jest to chore, chore gdy byle policjant może zarządać oddania wszystkiego co mam na kompie, łącznie ze zdjęciami z wakacji, mailami od znajomych itp. Sprawdzanie legalności - ok, ale utrata prywatności jest dla mnie czymś przekraczającym granicę.

Niestety, będę zmuszony zrobić tak, jak pisze Normanos. Kupię szpulę płyt DVD, wrzucę na nie wszystkie ważne informacje i efekty mojej pracy i schowam tam, gdzie nikt nie znajdzie. W domu zostawię kompa z praktycznie gołym systemem i wszystkimi ważnymi rzeczami w jednym folderze, by w razie potrzeby szybko i na zawsze skasować prywatne dane. Tyle - chory kraj, chore prawo.

Dała matka rozum? To kombinuj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 183
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Ludzie to jest Polska. Kogo stać na zakup licencjonowanych programów i wszystkiego na legalu. W dodatku potem płacisz jeszcze raz za nowsze wersję i tak w kółko. Jeden program na pół roku i mam się cieszyć że mam oryginalną windę i zero na HDD? Przepraszam!

Najważniejsz to jest to by się nie obnosić z tym wszem i wobec. Nawet koledzy z podwórka mogą być potencjalnym kapusiem. Rozdawanie gier na prawo i lewo albo przepalanie ich kumplom nie jest dobrym pomysłem.

Jeśli nie ma nikt podstaw by przypuszczać że coś się dzieje u nas to nie ma się czego bać. Tak czy inaczej ostrożności nigdy za wiele. Pamiętajcie by myśleć komu co mówimy i kiedy. Jedno zdanie może nas wkopać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@B4 o czym tym piszesz - WINDa nie jest na 6 msc :-) updaty gratis

a nawet jeżeli to nie widze w tym nic dziwnego że jest pobierana opłata za tzw upgrade.

UPGRADE to dużo niższa opłata pozwalająca otrzmać wersję dużo nowszego programu.

Przykładowo bo nie pamietam cen: Corel 12 - 1600 zł upgrade z 9 do 12 np 500 zł

I uważam to za coś normalnego bo nikt nie zmusza mnie do upgradu.

Ludzie skoro 300 zł to dużo to zrezygnujcie z komputerów albo uzywajcie oprogramowania alternatywnego jak LINUKS np MANDIRVA bo niby czemu skoro drogi macie uzywac WINDY lepszej ale płatnej. - lepsza pod względem przyjazności uzykownika domowego i uzytecznosci.

@Helz dzieki że uważam mnie za osobę mało rozwinięta ;-)

Ale przypadki tłumaczenia kradzieży mógłbym zrozumieć - kradzież jedzenia dla głodnego DZIECKA nawet nie dla siebie, bo dorosły człowiek powinien wiedziec jak zapracować a nie sztuką jest kraść.

Pisałem też iż nie sądze aby taki Policjant wpadał i zabierał sprzęt bo tak mu się chce.

Napotykając na pierwszą lewizne zabierają sprzęt - i wtedy żale możesz schować do kieszeni bo nikt nie zmuszał do używania pirtów.

Tym samym nie mówmy że Policja wpada i coś zabiera bo tak sobie wpada.

Nie wykończysz konkurencji jeżeli ta posiada wszystkie licencje i na ich komputerach znajdują się tylko legalne programny, tym samym nie sądze by policja zabrała komputer w którym na wstępie nie stwierdzono żadnego nadużycia.

Zastanawiam się co stało się z ustawą która miała pozwalać US na kontrolę sprzętu komputerowego i legalności oprogramowania.

Miałobyć tak że US wpada i dokonuje kontroli jako organ uprawniony.

Posiadasz zaksięgowany komp w firmie US wpada i mówi sofcik do kontroli na komputerze zgodnie z FVAT nr taki a taki.

Tak czy tak nie uważam Helz by mój rozwój został gdzies upośledzony pod względem postrzegania kradzieży i piractwa.

Tutaj dochodzi do stwierdzen ze Policja coś zabrała ale NOVY jasno powiedział najpierw na miejscu stwierdziła naruszenia prawa i później zabrala. Tym samym w rozumieniu prawa NOVY stał się osobą podejrzaną o popełnienie przestęwstwa w tym celu zostały zebrane i zabezpieczone dowody w postaci sprzętu i płyt CD. NOVY obecnie jest na statusie podejrzanego - po pierwszym wezwaniu będzie wiedział czy jego status zmienił sie na oskarżonego - dopiero gdy zostanie oskarżonym ma szanse zostać WINNYM popełnionych czynów.

Wiec jest podjerzanym przy ktorym znaleziono odpowiedni materiał dowodowy umożliwiający postawienie mu zarzutów i postawienie go w stan oskrażenia.

tak więc sprzęt zabrano wg mnie zasadnie i nie widzę w tym żadnej paranoji i mojej niedorozwiniętości

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czy tak nie uważam Helz by mój rozwój został gdzies upośledzony pod względem postrzegania kradzieży i piractwa.
Przepraszam Szook, nieco nieprecyzyjnie się wyraziłem i miałeś prawo mnie tak zrozumieć. Możesz nie wiedzieć, ale tylko nikły procent osób dochodzi do ostatniego poziomu ww. rozwoju, więc zupełnie nie masz się czym przejmować.

Teraz prawie czyste dywagacje. W Polsce powiedzmy 1/3 osób korzysta z Internetu. Są to twoi, jako pozycjonera, potencjalni klienci lub odbiorcy twoich klientów. Zakładając, że w Polsce 1 system na 10 jest legalny (a myślę, że można tak założyć) i że wszyscy piraci zostaną przyłapani, to liczba twoich klientów redukuje się do 1/30 Polaków. Twoje obroty mogą spaść nawet o 90% i co wtedy zrobisz? Piraci, którzy są tak źli i niedobrzy nieodwiedzają twoich witryn, dzięki czemu zarabiasz tylko 1/10 tego, co obecnie. Stać Cię wtedy będzie na zakup legalnego oprogramowania itp. ?

Cały czas dążę do tego, że piractwo w naszym kraju to zjawisko o wiele bardziej skomplikowane niż kradzieże kieszonkowców. Tutaj potrzeba zupełnie innych środków zaradczych niż wpad na chatę w kominiarkach i zawinięcie kompa.

Dała matka rozum? To kombinuj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Helz nie koniecznie ;-)

Nie obrazam się w zyciu.

Obroty jak dla mnie wzrosną bowiem raczej staram się współpracować ze świadomymi klientami.

Tym samym jak sądze bardzo nikła częśc uzywa jakiegoś lewego softu - zbyt duże inwestycje.

Tym samym uwazam że gdyby tego typu klienci zostali wyeliminowani to zaczełoby się zwracać więcej klientów którzy są godni uwagi.

Poprawdzie Helz nie wiem czy chciałbym współpracować z osobami tak mało postrzegającymi biznes.

Jeżeli owy biznesmen jest tak mało świadomy to mała szansa by pozycjonowanie chciał zlecić takiej firmie, pewno wolałby poszukać na allegro bo skoro za wina można dać 10 zł i działa to tak samo pozycjonowanie/pirat powinno działać za 10 zł.

tym samym wydaje mi się że klient płacący za poznycjonowanie od 300 do 3000 zł jest wstanie wydać 320 zł na WINDE czy inne niezbedne oprogramowanie do działania jego firmy.

Jeżeli nie jest wstanie wydać to jednak lepiej uciekać od takiego klienta niż płakać nad faktem że gdy zostałby złapany to klient zostanie stracony.

Pomyśl - FIRMA opiera się na klientach z piratami - nagle następuje CUD wychodzi ukryte zabezpieczenie WINDy o którym nikt nic nie wiedział i nagle przestają lewe systemy działać - klienci którzy zostawiaja ci kase destabilizują się - przestają ci płacić - destabilizuje się Twoja firma.

W działalności nie można postrzegać tego tak że musisz obsłużyć każdego klienta który się zgłosi.

Tak jak klient wybiera podwykonawce tak samo podwykonawca dopiera sobie klientów których uważa za odpowiednich do obsługi w swojej firmie - a może ja mam chory tok myślenia nie wiem nie upieram się, poprostu mi się tak wydaje że mam na to jakiś wpływ.

Tak czy tak Heltz w żaden sposób nie pisałem tego iż obrażam się za słowo ;-) brak rozwoju bo po 1 zadko sie obrazam i jest tylko jedna sfera w moim życiu która jest wstanie mnie obrazic i zdenerwować tą sferą są granice mojego domu i bliskiego mi otoczenia. Nie obrażam sie za słowa typu jestes debilem, głupi taki tam czy inny. Każdy ma prawo własnego zdania i gdybym urażał się każdym słowem w moim kierunku już dzisiaj dyndałbym na drzewie :-) z napisem na plecach depresja z powodu zbyt duzej ilości usłyszanych negatywów ;-).

tak czy tak - PIRACTWO JEST BE ;-) i jednak mogę śmiało uznać że wcale a wcale takiej firmie jak Micro nie chce się walczyć z piractwem - bo gdyby się chciało to w miesiąc narobili by takiego szumu że głowa boli ;-).

Takie jest moje zdanie - bo gdybym ja pracował w takim wydziale to w miesiąc wytrzepałbym mase firm które żyją z internetu i jada na lewiznach - więc albo są tak głupi albo tak im sie nie chce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uff przbrnąłem caly wątek.

A odnośnie postrzegania kradzieży, piractwa etc:

1. Kto płaci abonamant RTV ? - ręka w górę

2. Kto nigdy nie pojechał MPK bez biletu, choćby jednego przystanku ? - ręka w górę

3. Kto nigdy nie obejrzał divx-a na kompie ? - ręka w górę

4. Kto nigdy nie skserował fragmentu książki ? - ręka w górę

Ktoś spełnia wszelkie 4 punkty ??

wątpię, więc wykrzykiwanie tutaj w tym wątku, kradzież, przestępstwo moze jest niepotrzebne.

Tak, piractwo jest kradzieżą. jazda bez bilety też, oglądanie tv i słuchania radi bez płacenie abonamentu też.

Więc przepychanie się kto jest bardziej świety mozna sobie odpuścić :hello:

Wszystko zależy od punktu widzenia i siedzenia - szczególnie postrzeganie kradzieży. Jak owiedział Hellz pewne rzeczy łatwiej jednak usprawiedliwiać

a żeby było ciekawiej w samych komendach jest pewnie kupa nielegalnego softu, gdzieś kiedyś był nawet o tym program chyba

pozdrawiam, a soft w firmie trzeba mieć legalny!

wyprzedaż domen. domeny od 300 pln

 

idziesz na zakupy i po kody rabatowe czy wybierasz gotowanie w domu i potrzebujesz dobry przepis ? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lord zgadzam się z Tobą że brak zapewne jest takich osób.

Ale to że ktoś jechał na gape, oglądał DIVIX nie oznacza że musi tak czynić zawsze, kiedyś dochodzi do rozumu i mówi sobie.

Co ja mam z tego życia co mi z DIVIX nawet z kopi DVD - stoji kino oglądam coś czasem ale jednak bardziej cenie sobie wyjście do kina.

Tak więc nie z chęci zysku nie oglądam już divix tylko z chęci nie zabierania sobie tak nie wielu przyjemności które jeszcze zostają jak np. KINO.

Co do biletów :-) nie miałem okazji - ojciec dyzurny pkp - bilety bezpłatne :-) za dziecinstwa klasa I i inne, MPK także po stronie matki :hello: więc tutaj nawet gdybym chciał mieć taką frajde nie mogłem.

Co do DIVIX jasne - oglądałem nie jeden film z sieci ale nie oglądam i nie nawet jak pisałem wyżej bo to piractwo tylko i wyłącznie z powodu że jest to mała przyjemność.

I napewno niema świetych jak zauważyłeś - ale uważam że w firmach należy napewno już takich norm przestrzegać jak legal soft bowiem taka firma jak krzak - dzisiaj jest jutro jej niema.

Poniekąd firmy które mają legal soft mogą się cieszyć z takich akcji a zarazem smusić bo widząc tak małą skuteczność nic sie nie zmieni.

Chodziło mi bardziej w przekazie nie o to kto jest Święty bo nie uzywał - bo i ja używałem ale o to czy potrafi ktoś powiedzieć że kradł. Ja śmiało powiedzieć mogę jak oglądałem DIVIX to kradłem i gdybym został złapany to powiedziałbym sobie że byłem głupi że dalem się złapać i po jaką cholere mnie skusiło, że mam pecha iż akurat to ja ale nie twierdziłbym iż niema w tym mojej winy, co do softów mam legale które akurat w moim wypadku nie kosztują jakiejś wielkiej kasy bo zmieściłem się w 2000 zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szook - ja jednak nie zgodze się na wrzucenie wszystkiego do jednego wroka... jeśli chodzi o piractwo.

Z twojej wypowiedzi wynika, ze uczyć mogą się tylko bogaci - czyli tacy, których stać juz na 1 roku studiów kupić 3d maxa i Auto Cada! Co zatem idzie w kilkadziesiąt tysięcy złotych... Powiedz mi zatem ile znasz takich osób, które na to stać.

Czy chciałbyś aby Twój dom projektowała osoba, która miała bogatych rodziców i tylko dlatego skończyła studia, czy taka, która ma doskonałą wyobraźnie a obslugi programu, w którym prezentuje Ci swoje projekty nauczyła się na nielegalnej kopii (oczywiście po skończeniu studiów znalazła pracę, gdzie mieli już oryginalną wersję programu).

W powyższym przypadku jest to dyskryminacja ludzi niezamożnych i nazywanie ich takimi samymi złodziejami jak złodziei np. gier komputerowych służących jedynie do rozrywki jest nieuzasadnione.

W przypadku gry komputerowej nie ma moim zdaniem wytłumaczenia, że ktoś ma pirata, bo komputer służy tylko do grania w gry dla dziecka - gry zostały zrobione w celach rozrywkowych a za rozrywkę trzeba płacić.

Natomiast w przypadku gdy program służy do celów edukacyjnych nie można nazwać tego złodziejstwem - nie okradasz producenta, bo prędzej czy później zakupisz oryginał (Ty lub pracodawca, który będzie wiedział, że umiesz go obsługiwać i jest sens dany program kupić), ale to dopiero gdy będziesz umiał się nim posługiwać.

Czy samochód kupiłeś zanim miałeś prawo jazdy? Chyba dopiero jak zroibłeś kurs, a na tym kursie (płatnym) miałeś do dyspozycji samochód. nie musiałeś kupić własnego samochodu żeby nauczyć się jeździć - prawda?

W przypadku gdy coś studiujesz to też przechodzisz kurs (płatny bo albo płacisz za studia bezposrednio albo w podatkach), ale nie otrzymujesz do tego programu, którego masz się nauczyć do własnej dyspozycji - na uczelniach nie ma tylu stanowisk ,by każdy student mógł się uczyć danego programu. A prawda jest taka, że na uczelni wymagają renderingów (politechinka krakowska wydział architektury) trójwymiarowych i nie zrobisz tego w paintcie (nawet jak kupisz oryginalnego windowsa)... Masz zatem wybór: studiować i używać nielegalnych programów albo nie studiować i iść do pracy jako sprzątacz... Podkreślam, że cały czas mówię o celach edukacyjnych a nie zarobkowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przebrnołem przez wątek, uffffffff długi i momentami monotonny, najpierw wypalony SOFT jako kradzież, cóż jedna i druga strona ma rację, mam zarówno wypaloną wersję Macromedi Studio, Studio .NET WIN 2000 PRO a jak wpadną panowie sz POlicji moga mi co najwyżej naskoczyć, mam prawo jako zatrudniony na styałe trainer placówki GFN do stworzenia 100 kopii w celach edukacyjnych i mam na to papier, że zawsze zostawiam sobie 30 kopii w razie szkolenia w terenie to pikuś i usz... Ale z drugiej strony, kuźwa jak ktoś zaczyna studiowac cokolwiek to nei kumam po pierwsze w jaki sposób ma sobie kupić legalne softy i przede wszyskim za co... A 30 trial no cóż po 30 jest the END i problem zaczyna sie od nowa a wiele programów nie ma wersji cenowej dla Studenta, ja sie ciesze że mam oprogramowanie legalne i nie potrzebuje go tak dużo jakiś stary PS 7.0 który już kosztuje grosze, Studio MX, Win 2000 Pro który mam od 4 lat i evtl trochę free i shareware, a co do filmó i diVXów, no cóż kazdy ma prawo wykonania sobie wersji backupowej.... więc sorka nie kumam....

A teraz co do napadów bezpodstawnych policji??

MAriusz ździwisz sie, jak ktoś CI "życzliwi" poda donos i uzasadni że rzeczywiście tak jest to masz pecha wejda i nie dasz im radę nawet jak Tata z PKP, Mama z MPK i żona z POlicji, no fucking Way

Dlaczego

podam CI przykład

Mój sąsiad w biurze firma pośredniczaca w sprzedaży ogłoszeń do Gazety Wyborczej i Słowa POlskiego, mają na Stanie 5 komputerów stacjonarnych i jeden Laptop, przy czym te 5 stacjonarnych to komputery Gazety Wyborczej które to udostępniania w celu wpisywania ogłoszeń, na tych kompach nie jesteś w stanie nic zainstalować, wiem bo sprawdzałem, nie jestes w stanie nawet zmienić roździelczości o wgraniu plików zapopmnij... Jak sobie zmienili monitory na płaskie z własnej kasy szef zakupił, to musiał przyjsc gostek z Agory i przekonfigurowac sprzset, oki zostaje laptopik, fajna maszynka kupiona w kwietniu, facet nawet puutyego nie dał sobie zainstalowac, że nei wspomnę o WInzipach i innych packerach :)

A tu nagle w polowie czerwca, wpada sąsiad, chodź musisz mi pomóc, wchodzę stoi dwóch mundurowych i 3 incognito, że jest wyoske prawdopodobieństwo i w oógle nielegalny soft itp itd, a ja tka patrzę i nei wiem o co im chodzi 6 komputerów w biurze tylko jeden nalerzy do firmy reszty to nawet nei powinni dotknąc , mówię do pawła żeby pokazał umowy z AGorą że to nei jego kompy i właścicielem jest Agora, ni ch**a panowie pakują sprzet, podchodza do LAptopa więc nei wytrzymuję, i pytam panów czy słyszeli coś o ochronie danych osobowych ponieważ na tym kompie są spisanie wszyscy klienci firmy ........ i kontrachenci i ................. , to zaczeli mi śmiac w nos, i pytanie a co pan tu robi, a ja na to że sąsiad prosil o pomoc, a oni oooooo to pan tu nei pracuje to może i do pana podejdziemy, i kuźwa weszli i co mogli mi naskoczyć w firmie stoją dwa mac i jedfen linuch wieć mogli mnie po jajkach pogłaskać oczywiście na szafce stało około 2000 płyt ale jak zaczeli je przeglądac to pokazałem glajt z urzedu kontroili bezpieczeństwa danych osobowych z Warszawy , czy jak ta instytucja sie nazywa, jak znajde to napisze i powiedcziąłem że sa to dziennie backupy serrwera i bazy danych z ostatnich dwóch lat i jak chociaz jedną dotkną to dzwonie po Policje i prawnika i poproszę od razu panów numery legitymacji, więc nie dotkneli niczego i z uśmiechem na twarzy wyszli i powiedzieli my tu jeszcze wrócimy, na razie ich nie było, ale kumplowi zabrali wszystkie pięc kompów z Agory i latopa, mimo że nic nie znaleźli, czekał na sprzet około 4 miesięcy, dobrze że gazeta jeszcze w ten dzień podrzuciła mu 5 nowych kompów do pracy bo cfacet poszedłby z TOrbami... WIęc mozesz mieć najlegalniejszy soft ale i tak dostac w czpkę.... za freeeeeeee

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako anegdotkę powiem wam tylko, że pierwszy Windows i Office jakiego miałem na swoim pierwszym kompie ( co było kilka lat temu ) dostałem od syna policjanta :P teraz wiecie skąd się biorą kopie w sieci :)

Ale widzę chłopaki że zbaczacie z wątku, Novy chyba potrzebuje jakiejś porady prawnej, bo teraz to już pewnie sam zna milion sposobów jak się przed takimi wjazdami na chatę zabezpieczyć.

Novy najprawdopodobniej dostanie kilkaset złotych po kieszeni bo "kolędnicy" spodziewali się u niego dużo większej kolekcji niż w rzeczywistości znaleźli. Ponieważ jednak z pustymi rękami się nie wraca, a przy okazji można co nieco znaleźć informacji na dyskach, to zabrali kompa. Podejrzewam że szukają tak naprawdę kogoś innego bo Ty jesteś dla nich płotką, która nieświadomie może doprowadzić ich gdzieś dalej. Chyba że byli to Ci "nowo skuteczni" i przed świętami liczą na jakieś dodatki do pensji.

Na razie możesz tylko czekać i zacierać resztę śladów. Jeśli nie chcesz inwestować w nowego Windowsa pożycz od kogoś kto ma legala, jeśli ma datę sprzedaży to już wogóle git. W skrajnych przypadkach nie używaj telefonu (komórkę wyłączaj przy rozmowach na ten temat - można bez problemu posłuchać twojej rozmowy i wcale nie musisz prze niego rozmawiać ) to samo dotyczy tego co robisz w sieci. Moment w którym najwięcej osób wpada to ten w którym wydaje im się że jest bezpiecznie.

Jeśli naprawdę masz jednak więcej na sumieniu poproś kogoś żeby cię trochę obił i idź na obdukcję ;) z tym że potem będziesz mieć przejeba... e u "kolędników" i wjazdy co tydzień na chatę.

Jeśli trafisz na 24h, na miejscu dowiesz się od życzliwych osób kilka porad "prawnych"

Pamiętaj "Co Cię nie zabije to Cię wzmocni" myśl szybko i mów wolno, będzie dobrze.

I rada na przyszłość : jak kombinujesz to miej pod ręką - dwa dyski (wymienne na kieszeni ) jeden DOS-owy, drugi który bez problemu schowasz.

WSZYSTKO to co tu napisałem to tylko sztuczki z których nie korzystam, nie korzystałem i jeśli nie będzie takiej potrzeby nie skorzystam

edit: no i najlepiej kupuj legale :)

serce.gifKocham Cię | Życie po Ślubie | Psychopatologia

Popełniłeś tylko jeden błąd ... jaki ? ... RAMBO !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

novy, a powiedz co u Ciebie? przesluchiwali Cie juz, obciazyli konkretnymi zarzutami?

jesli to nie jest tajemnica to napisz co i jak, i w zaleznosci od wagi sprawy, to i ja postaram sie pomoc podajac sprawdzony chwyt na wyjscie z tej nieprzyjemnej sytuacji..

"Lubię samochody i znam się na koniach mechanicznych."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zerocool

obdukcja itd... troche niebardzo :/

@mf

Z windowem.. hmm. key programowy? znajdą u kogoś "podobny" i będzie, że rozprowadzałem ja? Myśle, że tutaj to nie nalezy stosować, bo to pogarsza sprawę.

@mlen

Przesłuchania będą.. kiedyś... nie wiem kiedy.

Na palcach jednej ręki można policzyć to co miałem nielegalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko mam prosbę temat proszę lizać delikatnie bo jest śmierdzący

Firmę w Polsce utrzymuje czynną od 1997 roku w Hamburgu od 2008 Roku więc nie robią na mnie wrażenia awatary i linki w stopce. Zajmuje się od zarania początków Black Hat Seo. Mam prawo do zapomnienia. Niech się firma Google zajmie sztuczną inteligencją zanim  Sam Altman ich wyprzedzi :) Moje stare konto https://www.forum.optymalizacja.com/profile/21-kill-bill/  :( boże jaki młody byłem i głupi. Wróciłem i wchodzę z drzwiami nie drzwiami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mf

Z windowem.. hmm. key programowy? znajdą u kogoś "podobny" i będzie, że rozprowadzałem ja? Myśle, że tutaj to nie nalezy stosować, bo to pogarsza sprawę.

Kompletnie nie rozumiem tego stwierdzenia. Chodziło mi o wywody ludzi, którzy jako licencję np. Windows XP OEM widza również FV czy paragon. Jest certyfikat (naklejka) oraz nośnik - jest licencja.

Potrzebujesz pomysł na biznes? Zapraszam na największe forum biznesowe w Polsce!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności