Netart do mnie dzwoni w sprawie przedłużenia serwera

[Pawka]

Od 5 dni dzwoni do mnie Pani z netartu. Żeby zadać proste pytanie, czy przedłużam serwer. Odebrałem raz, o godz. 8.40 rano. Położyłem się przed tym o godz. 4, byłem nieprzytomny. Pani z netartu, zamiast poprostu zapytać mnie mailowo czy chce pzedłużyć serwer najwyrazniej dostała polecenie dzwonic i czarowac klientów. Musze przyznac, głos miała ładny. ale ta gadka marketingowa, krew mnie zalewa jak to słysze.

Miła Pani na początek zadała kilka pytań rytorycznych na które prawie we śnie jeszcze nieprzytomnie odpowiadałem :tak"

i potem w najgorszym stylu tanich marketingowców, seksownym głosem, bardzo przejmująca mną Pani zaczeła swój bełkot marketingowy w stylu " w trosce o dobro klienta rozmowa jest nagrywana, czy jest Pan zadowolony z naszych usług i jeszcze coś tam coś tam dosyć odłegłe od serwera, to wszystko bardzo uprzejmie ciepło serdecznie, nasza firma dba o dobro klientów, cały czas wprowadzamy nowe cośtam, długo i nudno.

Czekałem z 3-4 minuty, aż mnie zapyta czy przedłużam serwer. i będe mógł wreszcie odpowiedziać że jeszcze nie wiem, mam tydzień czasu i jeszcze się zastanowie. i znowu zasnąć. ale Pani gadała i to był nadal belkot marketingowy. potem zrozumiałem że jednak zasypiam, przeprosiłem w polowie zdania i zasnełem. Moze ta cała gadka mnie się przyśnila?

i teraz od 4 dni do mnie dzwoni ta miła Pani z numero zastrzeżono, ale nie moge się zmusić odebrać telefon i znowu przez kilqa minut słuchać pytań w stylu czy jestem zadowolony z usług netart i jak ich firma dba o klientów.

czy chce przedłużyć drogi serwer niewygodnym panelem? Jeszcze do niedawna trzeba było pisać do supportu żeby podpiąć domene, support odpowiadał tak sobie, średnie, za 5-10 godzin.

Najwazniejsze pytane: wszak siedzimy w branży internetowo rekłamowej. Netart i większość z tego forum. u nas w internecie jest podstawowy środek komunikacji - mal. moga być komunikatory w stylu skype, jeżeli sie pali. ale się nie pali, zostawał jeszcze tydzień. Mail ( i skype) ma wiele zalet. na przykład moggłem jej w odpowiedzi podać link na ten topik Miałbym pod ręką zawsze date kiedy serwer wygasa.

telefoniczna gadka - dla mnie to puste powietrze. żadnych konkretów, dat, linków , zobowiązań. w mailu wyrażnie jest data, godzina i wszystko co trzeba. z maila moge zobaczyć że zadałem pytanie do supportu netart pól roku temu, a odpowiedz dostałem za 12 godzin. login, pass, domena, link, data, czas, to konkrety.

Jeszcze ważna zaleta mailu - opcja spam.

belkot marketingowy w mailu nie czytamy, zaznaczamy jako spam. mam ochote zaznaczyć ten telefon od netarrt jako spam, żeby on już nigdy nie niepokoił mnie.

dlaczego nie mogą mnie poprostu wysłać maila z zapytaniem o przedłużenie? po co mam wysłuchiwać osobiście ten marketingowy belkot? Wiem że to zaledwie kilka minut, że dłużej pisałem ten topik, że mam wykazać ludzką uprzejmość i wysłuchać tą Pani, ona przecie ma polecenie. nawet ją jakoś szkoda. ale kurcze, nie moge się przełamać.

p.s. może ten top bardziej się nadaje na pogaduszki?

[harley7]

Łatwiej namówić przez telefon niż maila

[MaxPan]

Typowy problem, mialem to tak samo z znana siecią telefonii komórkowej, pani była bardzo mila ale dzwoniła 3-4 razy tygodniowo- bylem grzeczny ( ale odpowiedz byla zawsze jedna NIE INTERESUJE MNIE TA OFERTA). Jak trafiła kiedy bylem na kacu to powiedziałem wszystko co myślę o niej, jej szefach i całej firmie, więcej nie dzwoni. Chyba czasami być chamem opłaca się, ale wolałem żeby to był facet ( podejrzewam to celowy zabieg marketingowy) , bo do kobiety mówić takie rzeczy to jak dla mnie nie zbyt pasująca rzecz. Ale po tym wybuchu emocji pani zrozumiała i powiedziała ze więcej dzwonić nie będą, słowa dotrzymała.

[Mion]

Chyba czasami być chamem opłaca się,

Mnie też kiedyś "nadzwaniał" natrętnie przedstawiciel heyaha pomimo tego, iż jego poprzednikom jasno mówiłem, ze nie jestem zainteresowany i by to odnotował i nie dzwonili wiecej, ale bez skutku, aż kolejny dzwoni i mi wciska ofertę ... mówię mu na odczepnego, że nie jestem zainteresowany, bo wyjeżdżam za granicę a ten deb*** pyta dokąd i do kiedy ... wiec też nie wytrzymałem i od tego czasu już nie dzwonią.

[MaxPan]

właśnie to była ta firma

[INOMan]

Daj sobie spokój z netartem - drogo i kiepsko - takie powinni mieć motto. Zostało mi jeszcze u nich kilka domen w nazwa.pl i jak pomyślę, że w celu transferu do innego rejestratora muszę się z nimi w jakikolwiek sposób kontaktować to mi się odechciewa przenoszenia.

[qbeczek]

nic nie przebije telefonów od tzw. ratowników

gdy zmieniasz OFE to są ludzie którzy dzwonią i przekonują abyś pozostał

marketing operatorów kom to jest mały pikuś przy tym ;D

[Remiss]

Ja się nie patyczkuję z tymi babkami co czas mi zatruwają, odbierają, nie szanują go. W zamian wciskają nie znośny dla uszu bełkot marketingowy urabiający klienta w durną masę, ja zaś muszę pracować.

Odkładam słuchawkę. Bez wyjaśnienia. Bez przeprosin. Po prostu.

[pyzdera]

Czasami znajduje chwile czasu kiedy odbieram taki telefon, przy dobrym humorze udaje mi się np. podpuścić Przemiłą Panią z banku do tego, żeby zapytała mnie jakie oprocentowanie kredytu by mi odpowiadało , jaki mam ubaw, kiedy musi powiedzieć "niestety", "nie" itp

Spróbuj zaproponować Pani z NetArt np cenę za serwer na poziomie 50PLN

[Pawka]

Remiss, brawo. ale aż taki aki bezszczelny nie jestem.

Miałem dziś jeszcze kilka telefonow z numeru zastrzeżonego. Nie odbieram, ale to przeszkadza i denerwuje. Wyłaczyc telefon też nie moge. minute temu odebrałem.

w słuchawce chłopak. Słysze że nieśmiały i przerażony. Nieśmiały, ale ma taką prace, musi.

"Dzień dobry. Czy to Pan ... Paweł ... j... jara.. jaro ..." - probuje odczytać moje nazwisko. Ciezko mu idzie. Cierpliwie słucham jak kaleczy moje nazwisko.

Pytam się: "kim Pan jest? skąd Pan dzwoni? w jakie sprawie?"

Odpowiedz (sic!) - nie moge Panu powiedzieć, dopuki nie upewnie się że rozmawiam z Panem Pawłem J .. Jare ... Jaru ...

Odłożyłem słuchawke. absurd. On ZNA MÓJ NUMER, dzwoni, ale mnie nie może powiedzieć skąd dzwoni dopuki nie wyjasni kim jestem. Może z Mossadu czy z MI5?

Kompletnie w tym netarcie zwariowali.

[fortunately102]

ja wręcz czekam na takie osoby czy to przy telefonie czy to jehowi przy drzwiach, jak nie dzała niemiłe "nie jestem zainteresowany do widzenia" to zawsze lece tekstem "nie mam 18 lat, a rodzicow nie ma i nie bedzie dobranoc"

btw mam kolezanke, kora dostaje dodatkowe minuty w swoim pakiecie telefonii komorkowej, jak ktos do niej dzwoni, wiec zawsze chetnie wyslucha tych ludzi

[jacobs]

O, widzę, że nie tylko mnie to stale denerwuje. Może na niektórych takie telefony działają i coś zamawiają, ja z kolei jak coś potrzebuję to po prostu robię research w internecie i umiem sam wybrać odpowiednią dla mnie ofertę, bez całego marketingowego naciągania.

Ale z kolei wczoraj dzwoniłem do Alior Banku w sprawie konta firmowego, bo miałem jedno pytanie na które nie było odpowiedzi u nich na stronie, i nawet na to pytanie wymagające odpowiedzi "tak" lub "nie", Pan nie potrafił normalnie odpowiedzieć, tylko zaraz zaczynał wciskać marketingowe gadki, wyłudzać ode mnie numer telefonu i już chciał mnie z doradcą bankowym umawiać.

Wkurzające jest takie naciąganie.

[Mion]

wyłudzać ode mnie numer telefonu i już chciał mnie z doradcą bankowym umawiać.

Wkurzające jest takie naciąganie.

Podobnie jak chcemy zapytać się telefonicznie nawet w przybliżeniu o stawkę OC {przynajmniej tak było} to zaraz chcą pełnych danych

[jez]

Fakt, obudzenie po 4 godzinach snu jest przykre.

Pozdrawiam, J.

P.S. Zwłaszcza jak dzieje się to w południe. :-)

[bardyt]

Do mnie wczoraj wydzwaniał ktoś z zastrzeżonego chyba z 5 razy, szkoda, że hmm dzwoniło z niecałe 2 sekundy, tel. nawet nie zdążyłem podnieść. W sumie kiedyś jakaś debilna firma miała nagraną ofertę i puszczali jak się podniosło słuchawkę, od tego momentu nie odbieram zastrzeżonych. Najgorsze, że nie wiem nawet kto i z czego i na podstawie jakiego regulaminu.