Specjalista ds. SEO

[Brad]

A wynagrodzenie?

Nie rozumiem dlaczego większość firm zatrudnia specjalistę SEO za 1500-3000zł miesięcznie na pełen etat zamiast skorzystać z usług specjalisty w ramach outsourcingu.

Pozycjonowanie to dziedzina, która wymaga dużego profesjonalizmu. Każdy dobry programista może stworzyć dobrą stronę firmową a dobry grafik może stworzyć szatę graficzną, która będzie się podobać zleceniodawcy. Natomiast do TOP1 Google stronę może wprowadzić tylko 1 pozycjoner. Tak samo jak bokser musi walczyć o swoją pozycję w ringu tak pozycjoner walczy o pozycje w wyszukiwarce. Stronę firmową może napisać niemal każdy programista php a TOP1 może zdobyć tylko 1 pozycjoner i musi być lepszy od pozostałych. Wspomniany bokser trenuje latami a ma płacone za walkę, która trwa najczęściej kilkadziesiąt minut. W pozycjonowaniu jest podobnie, samo pozycjonowanie nie wymaga prac po 8h dziennie, 5 dni w tygodniu. Najwięcej czasu zajmuje zdobycie wiedzy a później z pomocą systemów informatycznych utrzymanie pozycji 1 przeciętnej strony to kwestia godziny miesięcznie.

[brodacz]

@Brand

Dlatego, że SEO to cześć core business'u tych firm. Outsourcować trzeba z głową.

[Brad]

Dlatego, że SEO to cześć core business'u tych firm. Outsourcować trzeba z głową.

Takie firmy mogą zabezpieczyć się dobrą umową. Współpracuje na tych zasadach z kilkoma agencjami i część z nich płaci mi tyle ile by płaciła za sam ZUS pracownika.

Moja mała firma też korzysta z usług biura księgowego za 400zł bo nie opłaca mi się zatrudniać księgowej na etacie.

[brodacz]

@Brad

Proponuję obczaić co to core business i dlaczego w jego ramach nie powinno się outsourcować , bo księgowa i małe agencję to nie trafiony przykład.

Czy księgowość jest główną częścią Twojego biznesu? Jeśli tak by było, to na pewno byś jej nie outsourcował. Tak samo z agencjami, czy są to agencje typowo seo, czy to ich dodatkowa działka? no właśnie...

Ktoś kto zatrudnia specjalistę seo, musi mieć ku temu odpowiednie powody, bo tak na pewno by zwrócił się w kierunku outsourcingu.

[Brad]

Tak samo z agencjami, czy są to agencje typowo seo, czy to ich dodatkowa działka?

Tak, współpracuje z agencją, która zajmuje się głównie pozycjonowaniem. Agencja ta zlecą tą usługę jeszcze kilku innym firmom.

Nie rozumiem co to za różnica czy firma ta współpracuje ze mną gdy chroni ich dobra umowa czy z pracownikiem, który może założyć własną firmę i sprzątnąć im klientów.

Czy księgowość jest główną częścią Twojego biznesu? Jeśli tak by było, to na pewno byś jej nie outsourcował.

Jeżeli będę miał problem z wykonaniem usługi pozycjonowania [główny filar mojego małego biznesu] to będę outsourcował. Bo wolę na tym zarobić niż stracić klienta. Proste.

[seopr]

A jak wyglądają zarobki takiego specjalisty w firmach zajmujących się SEO? Mam na myśli dużych przedstawicieli tej branży.

[SqL]

PHP nie jest potrzebne, są od tego ludzie, a jak sam coś chcę zrobić to gotowych skryptów jest full.

Wykształcenie techniczne jest potrzebne głównie webmasterom, oni powinni wymyślać rozwiązania "techniczne" - jak zoptymalizować kod etc.

Ja mam wykształcenie marketing i zarządzanie (lic) + 2 lata informatyka w biznesie (mag). Podstawy html'a mi wystarczą, trochę baz danych, .net, c#. Najbardziej cenne okazują się umiejętności analityczne, których raczej nie uczy żadna uczelnia, rozwijać rozwija ale nie w takim stopniu jak trzeba. Interesuje mnie marketing i ekonomia (umiejętność powiązania pewnych mechanizmów rynku + wyobraźnia co może mieć wpływ na co innego). I to samo myślenie świetnie się sprawdza w SEO. Nauka/pomysły nauka/pomysły nauka/pomysły. Przewagą nad osobami technicznymi jest bardziej elastyczne podejście do problemów.

[firstline]

Wykształcenie jest jedną z ostatnich rubryk, na które zwracam uwagę podczas rekrutacji. Najważniejsze jest dla mnie doświadczenie w prowadzenie projektów odpowiedniego kalibru. Do tego dochodzą umiejętności techniczne (studia w tym przypadku g... dają) czyli czy ktoś potrafi obsługiwać FTP, CMS, lekko podłubać w kodzie (nie musi znać PHP i MYSQL) i analityczne czy potrafi odpowiednio zrobić keyword research (nie, nie wystarczy wklepać bezmyślnie fraz do GAKT), odpowiednio podejść do statystyk i umowy z klientem. To tutaj rozstrzyga się kwestia czy ktoś jest jeszcze Juniorem z aspiracjami na specjalistę czy już jest Specjalistą.

Nie każdy specjalista wart jest 3000 zł/m netto. Jak i też specjalista w firmie X może być zaledwie Juniorem w firmie Y bo poziom obsługi i realizacji projektów w tych dwóch firmach różni się znacząco.

Jeśli ktoś się ceni na 3000 zł netto/m to niech najpierw zarobi na siebie 10.000 zł netto/m. Wtedy można mówić o jego rentowności i umiejętnościach pozycjonerskich. Choć jeśli umie zrobić 10k to chyba nie pcha się na etat... a skoro pcha się na etat to może nie jest wart 3000 zł netto/m? : )

Nie wiem skąd, gdzie i jak przyjęło się, że każdy kto idzie do SEO musi zarabiać kokosy i na dzień dobry dostać 3000 zł netto/m (oczywiście tutaj też nie idźmy w skrajność i nie mówmy o ofertach 1200 brutto/m). Każdy jest tyle warto? Nieważne kto i nieważne co potrafi? Nie koniecznie, prawda? Więc nie oburzajmy się na stawki 2000 zł netto/, czy 2500 zł netto/m.

No i pytanie ile osób wypowiadających się pracuje jako Specjalista SEO w poważnych agencjach przy poważnych projektach a ilu się wydaje, że powinno być tak a nie inaczej bo to też ma spory wpływ na postrzeganie tematu i dyskusję.

[Rzezniczek]

To czy się pcha na etat czy nie to nie jest wyznacznikiem tego co potrafi. Wiele osób się boi rozpoczynać działalność ze względu na wysokie koszta. Jak mają płacić po kilka tysięcy ZUSów, podatków i innych wszelakich opłat to się boją zaczynać coś takiego. No i wiadomo - na rozpoczęcie potrzebny jest kapitał - chociaż te kilkanaście/kilkadziesiąt tysięcy na start. Ja np. samych podatków i opłat płacę po 7000,- miesięcznie. Jak brakuje nagle zleceń to się zaczyna robić nieciekawie i kotwica uwiązana u szyi (zwana podatkami) zaczyna ciągnąć na dno. A na etacie to nie musisz się martwić ile firma ma podatków i opłat - dostajesz pensyjkę i nagle z miesiąca na miesiąc jak brakuje zleceń nie jesteś te kilkanaście/kilkadziesiąt tysięcy w plecy.

[firstline]

To czy się pcha na etat czy nie to nie jest wyznacznikiem tego co potrafi.

Pisałem w kontekście oczekiwań już po podjęciu decyzji o pchaniu się na etat : )

Wiele osób się boi rozpoczynać działalność ze względu na wysokie koszta. Jak mają płacić po kilka tysięcy ZUSów, podatków i innych wszelakich opłat to się boją zaczynać coś takiego.

A pracodawca to z nieba dostaje manne i 5 tyśi na pracownika miesięcznie, co? : ) No niestety tak nie jest. Pracodawca płaci podatek duży za każdego zatrudnionego pracownika (umowa o prace). Więc skoro ktoś się boi (nie jest pewien swoich umiejętności bądź nie ma doświadczenia i odpowiednich predyspozycji) to ciężko w momencie kiedy od pracodawcy oczekuje kokosów na dzień dobry. To, że ktoś się boi to argument raczej do tego aby płacić mniej niż więcej bo na coś to wskazuje.

No i wiadomo - na rozpoczęcie potrzebny jest kapitał - chociaż te kilkanaście/kilkadziesiąt tysięcy na start.

No co Ty. Ja zaczynałem z opłatami za założenie działalności, swoim starym PCtem i kasą na kolejny miesiąc życia. Nie utrwalaj i nie powielaj nieprawdziwości bo ludzie, którzy nie mają o tym pojęcia będą pisać jutro "eee nie zakładam DG bo na start trzeba mieć kilkadziesiąt tysięcy złotyc a skąd ja je wezme...?".

Ja np. samych podatków i opłat płacę po 7000,- miesięcznie.

No tak, ja też płacę i tego nikt z nas niestety nie ominie (choć niektórzy się starają omijać ale nie tędy droga).

A na etacie to nie musisz się martwić ile firma ma podatków i opłat - dostajesz pensyjkę i nagle z miesiąca na miesiąc jak brakuje zleceń nie jesteś te kilkanaście/kilkadziesiąt tysięcy w plecy.

Ciebie nie interesuje ale właściciela firmy już interesuje i to mocno. Dużo mocniej niż 'Twoje' problemy ze zleceniami. Piszesz tak jakbyś chodził na rozmowy i mówił "Panie, nie mam zleceń, 7000 tyś podatku co miesiąc i opłat. Daj Pan etat bo cienko przędę". Oczywiście to spore przeinaczenie ale powiem Ci, że Twoje problemy z opłatami i podatkami g... obchodzą potencjalnego pracodawcę, który zaproponuje Ci taką stawkę miesięczną jaka jemu będzie się opłacać, nie Tobie. Kwestia czy na nią przystaniesz czy pójdziesz szukać gdzie indziej.

Czasem odnoszę wrażenie, że ktokolwiek kiedykolwiek tknął się SEO MUSI zarabiać niewiadomo ile. Tworzy się pewien absurd i przeinaczenie rzeczywistości. Nie mam problemu aby ktoś zarabiał 5k, 10k, 15k, 50k na SEO. Jeśli jest tego warto i potrafi tyle zarobić. Płacenie 5k za samo gadanie i megalomanię to już inna sprawa : )

[Veal]

Wykształcenie wyższe techniczne - absolutnie nie jako wymóg, zwłaszcza dla wszystkich stanowisk związanych z branżą IT, gdzie największe sukcesy odnoszą ci bez dyplomów vide Bill Gates, Steve Jobs czy Mark Zuckerberg.

[Brad]

No i wiadomo - na rozpoczęcie potrzebny jest kapitał - chociaż te kilkanaście/kilkadziesiąt tysięcy na start.

Ja zaczynałem od 61zł brutto. Reszta wkładu to była moja ciężka praca.

Ja np. samych podatków i opłat płacę po 7000,- miesięcznie. Jak brakuje nagle zleceń to się zaczyna robić nieciekawie i kotwica uwiązana u szyi (zwana podatkami) zaczyna ciągnąć na dno.

A w jakim kraju prowadzisz firmę? Bo w Polsce płacimy podatek od uzyskanego dochodu/przychodu.

[Rzezniczek]

To sobie policz ile podatków i opłat trzeba na prowadzenie firmy:

- ZUS (po kilkaset złotych od pracownika)

- Podatek dochodowy (19% od przychodu + VAT + podatek od każdego pracownika)

- Wynajem biura lub kredyt (3000-4000 w bardzo słabej lokalizacji miejskiej)

- Pozostałe opłaty (telefony, internet, prąd, reklama itd)

Już bez wypłat pracowników wychodzi coś pod 10 tysięcy na miesiąc.

I teraz dolicz wypłaty za każdego pracownika 2000-4000.

----------

Oczywiście możesz sam prowadzić firmę ale i tak pracując od rana do nocy wiele nie wyciągniesz. Mi się samemu udawało wyciągnąć do 30 tysięcy na miesiąc, ale jeżeli ktoś ma tylko takie ambicje harując od świtu do świtu, to nie potrzebuje tych pracowników i może sobie w domu sam pracować. Wtedy oczywiście odejdą koszty dzierżawy/kredytu na lokal (około 4000 z opłatami w słabej lokalizacji i przy małym metrażu), wypłat pracowników, podatków za nich, ZUSów i dużo drobnych dodatkowych opłat. Wtedy się zgodzę, że pracując samemu w zaciszu domowym można się z opłatami zmieścić do 3000 złotych.

Jeśli chodzi o start to zgadzam się, że można bez grosza zacząć prowadzić firmę. Ale to się sprawdzi jak nie masz obowiązków za dużych. To się sprawdzi jak nie masz po kilka tysięcy opłat kredytowych i całej rodziny do wyżywienia. Wtedy możesz sobie pomału dziubać złotówkę do złotówki. Ale jak masz bardzo duże opłaty to musisz mieć kapitał na start żeby od razu wejść na głęboką wodę, bo inaczej opłaty Ciebie zjedzą nim rozkręcisz interes.

Czyli rozpoczynanie działalności gospodarczej należałoby podzielić na dwie grupy:

- Ci co nie mają zobowiązań finansowych i rozpoczynają dopiero się bawić w życie na płytkiej wodzie

- Ci co osiągnęli już pewien pułap majątkowy i duże zadłużenie kredytowe

I nie mówcie mi, że bez kredytu (nie mając bogatych rodziców) się da firmę rozkręcić - nie mówię tutaj o firmach jednoosobowych. Jak się da to wyciągnij tak od sobie te minimum 400 tysięcy na swój pierwszy lokal firmowy (bo gdzieś kiedyś trzeba prowadzić firmę i przyjmować klientów, a dzierżawa dużo drożej wychodzi niż raty), następne 300 tysięcy na mieszkanie (bo nie będziesz mieszkał u mamusi przez całe życie), kilkanaście tysięcy na średni samochód. I teraz przelicz ile wynosi rata kredytowa - około 4000,-.

Podsumowując - wszystko jest fajnie dopóki sam w domu siedzisz i dziubiesz. Jak już rozkładasz skrzydła to musisz się liczyć z dużymi kosztami.

[sqb]

gdzie największe sukcesy odnoszą ci bez dyplomów vide Bill Gates, Steve Jobs czy Mark Zuckerberg.

Fakt, ale to tylko dlatego, że odnieśli już sukces w trakcie studiów

Stąd brak dyplomu w ich przypadku.

Moim zdaniem, nawet jeżeli prowadzi się własną działalność, dyplom i tak warto zrobić.

Nigdy nic nie wiadomo.

No chyba, że ktoś jest już zawalony zleceniami/obowiązkami w rodzinie do tego stopnia, że nie ma czasu na szkołę.

Dodałbym :

- prawojazdy kat. B

- umiejętność samodzielnego rozwiązywania problemów,

- z tą dobrą znajomością html/css i php to już lekka przesada. Od tego jest koder. Podstawy, w przypadku specjalisty SEO jak najbardziej powinny wystarczyć.

- umiejętność pracy na podstawie źródła,

- dobra znajomość j.angielskiego.

[Brad]

Rzezniczek: z tego co widzę to chyba nigdy nie miałeś nic wspólnego z "byciem na swoim".

To sobie policz ile podatków i opłat trzeba na prowadzenie firmy

Najpierw piszesz o podatkach a później o kosztach firmy, zastanów się.

- Podatek dochodowy (19% od przychodu + VAT + podatek od każdego pracownika)

W przypadku podatku liniowego płacisz 19% od dochodu a nie od przychodu.

Już bez wypłat pracowników wychodzi coś pod 10 tysięcy na miesiąc.

Choć popełniłeś wiele błędów po drodze to mniej więcej udowadniasz, że większa firma ma więcej stałych wydatków, to chyba logiczne i nie trzeba o tym pisać?

A tak dla przypomniania:

To czy się pcha na etat czy nie to nie jest wyznacznikiem tego co potrafi. Wiele osób się boi rozpoczynać działalność ze względu na wysokie koszta.

Więc dalej nie wiem o co chodzi z tymi ogromnymi kosztami na start? To chyba oczywiste, że jak zaczynam to osiągam pewien pułap dochodów i wtedy zwiększam stałe koszty, które przekładają się na zyski.

Żeby zacząć trzeba mieć około 300zł miesięcznie na ulgowy ZUZ i dobry pomysł na biznes. Są też dotacje, więc ja naprawdę nie widzę takich schodów jak Ty opisujesz.