co po geografii?

[Red]

jurdziol to pochwal się tymi opiniami, chętnie je poznam.

[jurdziol]

jurdziol to pochwal się tymi opiniami, chętnie je poznam.

Kilku znajomych ma znajomych z tej szkoly i z tego co mowili to typ szkoly "placisz i masz" ( stereotyp szkoly prywatnej ). Innym aspektem, ktory do mnie doszedl to fakt, ze program jest dosc okrojony aby byl prostrzy.

Rozwazalem isc do tej szkoly i chcialem sie cos o niej dowiedziec z niezaleznych zrodel. Szukalem w prasie, w necie i jedyny slad po tej szkole to reklamy w google oraz fotki z mocnej kamapnii reklamowej na targach edukacyjnych w Katowicach z udzialem miss polski (lub wicemiss - nie pamietam). Szkoly nie znalazlem w ani jednym rankingu - kompletnie jakby nie istnieli. To spowodowalo, ze przestalem sie interesowac

[Red]

A WSB w Chorzowie? Co myślisz o tej szkole jak już w niej jesteś? Jaki poziom? Wybrałeś jaki kierunek?

[jurdziol]

Wybrałem informatyka i ekonometria. Kierunek to informatyka glownie od strony softu i troche ekonomii, i jezyk (90h na semestr).

Liczaca sie czesc wykladowcow jest innych uczelni panstwowych (np. matematyke mam z tym panem -> KLIK ). Wszyscy wykladowcy (no moze oprocz 1 ), z ktorymi mam zajecia sprawiaja wrazenie, ze wiedza o czym mowia. Zajecia z excela z tym panem na Wstępie do informatyki ( KLIK ) sa bardzo ciekawe, czego to czlowiek w excelu nie zrobi

Co do poziomu to po pierwszym semestrze odpada ok. 50% (dane od starszych rocznikow), na informatyce 3 roku wiekszosc ma warunki. Narazie co moge powiedziec, to trzeba sie uczyc troche. Najbardziej mnie cieszy, ze nie ma zapychaczy i przedmiotow, ktore sa tylko po to aby utrudnic zycie. Na informatyce brakuje mi przedmiotu z podstaw marketingu Plan studiow mojego kierunku mozesz zobaczyc tutaj: KLIK (mnie sie nie udalo dojsc do tych danych jak ich szukalem wiec sie nimi dziele ).

[szy]

Gegra oczywiście rządzi! :] Na mojej geografii

na UG było rewelacyjnie.

Kiedyś doszliśmy do wniosku, że to głównie dzięki

temu, że zdać trzeba było tylko egzamin z samej

gegry, w związku z tym nie mieliśmy na roku

wielkich dziobaków siedzących nonstop w nauce,

a ludzi którzy po prostu lubili geografię - turystów,

przyszłych podróżników, ludzi lubiących kontakt

z naturą, ciekawych świata, itp.

Rok po nas był konkurs świadectw - i od razu

było widać, jak innymi ludźmi byli ci co konkurs

wygrali. Mało pociągu do gegry, do turystyki,

a w większości kujoństwo dla których było to

wyjście awaryjne w przypadku gdy noga się

powinęła im na prawie/ekonomii/marketingu

czy innych pozerskich kierunkach.

Wykładowcy w większości bardzo ludzcy, bo to

w większości ludzie po samej gegrze, z tym

samym turystycznym zacięciem. Same studia

również miłe - wiele praktyk terenowych jak to

na geografa przystało, wyjazdów, itp. UG bazę

ma bardzo dobrą - główna baza w Borucinie

na Kaszubach, stacja morska na Helu, do

tego możliwości wymiany z innymi geografiami

w Polsce, bajka.

Jeśli tylko gegrę rzeczywiście lubisz, jeśli to co

wokół Cię interesuje, lubisz i interesujesz się

przyrodą, krajoznawstwem, itp - polecam!

A, wracając w sumie do sedna sprawy ;] - co

można po gegrze. Powiem Ci, co wiem że robią

moi znajomi po geografii. Moja pani jest

nauczycielką geografii i angielskiego, ex prowadzi

własną firmę 'negocjacyjną', bawi się też

tłumaczeniami i jeździ po świecie, dwóch kumpli

jest policjantami :], kilkoro najlepszych zostało

na uczelni jako kadra, jest także rzeczoznawca

gruntów, ekspedientka, grafik komputerowy,

zawodowy rycerz na zamku :], specjalista od GIS,

dyrektor regionalnego oddziału w firmie

budowlanej, kilkoro innych nauczycieli, itp.

Nie wiem więc czy dobrze myślisz, 'co można

po studiach', choć pewnie ja też tak myślałem.

Potraktuj studia jako po prostu wydoroślenie

i odnalezienie samego siebie do końca i idź tam,

gdzie przyejmnością będzie kontakt z ludźmi

- i z kumplami i z wykładowcami.

:]

Szy.