Co zrobisz, gdy wszystko padnie?

[Mus]

Nie znamy dnia ani godziny, także a może i przede wszystkim w pozycjonowaniu. Dnia ani godziny kiedy wszystkie nasze wysiłki i osiągnięcia obrócą się w niwecz. Może linki przestaną się liczyć, może coś innego. Tak czy owak ja pracuję nad tym, aby uniezależnić się od pozycji w wyszukiwarkach. Mam swego bloga z którym wiążę nadzieje, że stanie się kultowy w branży. W branży, w której sam się specjalizuję, więc mam o czym pisać i piszę dużo i pewnie. Blog odwiedza coraz więcej osób spoza wyszukiwarek, co mnie szczególnie cieszy. Blog więc będzie nie do ruszenia, pewniak, zabezpieczenie "na starość".

Czy macie też takie projekty które realizujecie z myślą o tym, aby być niezależnym od Google i innych wyszukiwarek? Bloga, może prędzej forum?

[Sebastek]

Ja nie mam i raczej się nie przejmuje takimi sprawami.

[Mus]

A pozycjonowanie albo Twoja pozycjonowana strona to Twoje jedyne źródło dochodów?

[gibki]

https://www.se.pl/wydarzenia/kraj/krzysztof...zie_205653.html

[DIABLO73]

Nie myślę co będzie....żyję dniem dzisiejszym

[Oceanlab]

Ja nie potrafię sobie wyobrazić upadku pozycjonowania...

Niby jakim cudem?

Tak długo, jak wyszukiwarka Google będzie miała jakiś algorytm,

tak długo będą istnieć pozycjonerzy - zmieniać się będą metody,

czasami może wszystko się obróci o 180 stopni, ale jakiś algorytm

ustawienia stron w SERPach musi być.

Jedyna alternatywa jaka przychodzi mi na myśl - Google zacznie pobierać opłaty

za pozycje w top.. Ale zadaj sobie pytanie, czy to jest możliwe?

[Nikonem]

Moim zdaniem zarobki w dłuższej perspektywie trzeba dywersyfikować (też nie lubię tego słowa bo kojarzy mi się z gazem).

Dlatego teraz z SEO żyję pośrednio, reklamując stronę firmy a w niedalekiej przyszłości zajmę się pozycjonowaniem innych (może za pół roku) które będzie dodatkowym źródłem przychodu.

Firmę w styczniu tamtego roku podzieliłem na dwie części. W tej samej branży ale zajmują- się jedna część obsługą klienta indywidualnego a druga część firm. Rozliczane i inwestowane są oddzielnie.

Podsumowując dobrze myśleć, w dłuższej perspektywie, o co najmniej dwóch zupełnie od siebie różnych sposobach zarabiania na życie. Ale to tylko moje skromne zdanie

E: odpowiedź na post powyżej- a wyobrażałeś sobie kilka lat temu, że będziesz żył z pozycjonowania? A co będzie za kilka lat? Dlatego warto też pomyśleć o czymś innym.

[Mus]

Tak długo, jak wyszukiwarka Google będzie miała jakiś algorytm,

tak długo będą istnieć pozycjonerzy

A co będzie jeżeli wyznacznikiem pozycji strony będzie jedynie zachowanie się użytkownika? Czas, jaki spędził na niej, odwiedziny powracające... Wtedy skończy się pozycjonowanie.

[gielo]

Takie pytania można było kiedyś zadawać zdunom, woźnicom, stajennym itp. Jednak nikt ich nie zadawał, bo nikt nie zajmował się takimi błachymi pierdołami. Każdy liczył się z tym, że jeśli jego zawód chylił się ku upadkowi, to pewnie się będzie musiał nauczyć innego i przebranżowić. Nie rozumiem natomiast dlaczego w dzisiejszych, zdawało by się bardziej postempowych (przynajmniej według socjal oszołomów) czasach ludzie zadają tak durne i nikomu nie potrzebne pytania ?

Padnie seło, powstanie coś innego w to miejsce. Nauczyliśmy się pozycjonować w czasach gdzie nigdzie fachowej wiedzy nie było na ten temat i trzeba było do wszystkiego samemu dochodzić, to i nauczymy się nowego fachu. Jednym słowem przebranżowimy się. Jedni zrobią to za wczasu np. uderzając w adsense czy marketing sieciowy inni obudzą się z ręką w nocniku i wymusi to na nich zaistniała nagle sytuacja.

[Nikonem]

postempowych (przynajmniej według socjal oszołomów) czasach ludzie zadają tak durne i nikomu nie potrzebne pytania ?

To chyba właśnie przykład niezbyt postępowego podejścia

A pytanie, kwestia jest jak najbardziej na miejscu. Pracując nad jednym warto myśleć co będzie w przyszłości.

[Krisss]

Nie znamy dnia ani godziny, także a może i przede wszystkim w pozycjonowaniu. Dnia ani godziny kiedy wszystkie nasze wysiłki i osiągnięcia obrócą się w niwecz.

Niestety ładnych parę lat temu miałem nieprzyjemność widzieć coś takiego u mojego ówczesnego szefa. Po wprowadzeniu Paragrafu 31 z dnia na dzień zarobki z AdSense spadły z kilkunastu tysięcy miesięcznie do praktycznie zera. Dlatego zdecydowanie nie polecam nikomu polegać tylko na wyszukiwarce.

[bestos]

@Gibki

w drugiej połowie października i w listopadzie

Więcej

https://www.se.pl/wydarzenia/kraj/krzysztof...zie_205653.html

Właśnie wtedy wychodze z inkubatora przedsiębiorczości... Myślę że Jackowski coś wie...

------- a tak na poważnie:

Ja około rok temu w pierwszy dzień świąt Bożego narodzenia, dowiedziałem się że google nie podoba się strona z którą od 5 lat byłem w adsense i zabrało mi 2000 wypłaty - dzień przed Pipem. Prezenty zamówione, czekały na opłacenie... Choinki wtedy nie było...

Wiem o co chodzi autorowi w tym temacie...

A co zrobię gdy wszystko padnie??

Zatrudnię się do ochrony

[wojtekk]

życie jest zbyt krótkie by przejmować się tym "co będzie jeśli..."

nie wiadomo czy człowiek się jutro obudzi - trzeba żyć tym co jest a nie martwić się tym co będzie:)

[BaS]

A co będzie jeżeli wyznacznikiem pozycji strony będzie jedynie zachowanie się użytkownika? Czas, jaki spędził na niej, odwiedziny powracające... Wtedy skończy się pozycjonowanie.

Nie, wtedy po prostu największe (jedyne?) znaczenie dla pozycjonowania będą miały działania on-site.

[sqnbn]

W branży pozycjonowania denerwujące jest to że jest mało 'pewników', że do wielu rzeczy trzeba dochodzić testami. Pare postów wyżej pojawiał się temat dywersyfikacji (swoją drogą rozumiem aluzję do gazu, potem modne wśród polityków stało się słowo 'transparentny') i myślę że to jedyna metoda