1920. Bitwa warszawska.

[Merf]

Byłem wczoraj. Film bardzo słaby. A wspomniana wcześniej wybitna aktorka Natasza zagrała wręcz beznadziejnie.

[Nikonem]

Uuu, no to mnie zmartwiłeś... Dość dużo obiecywałem sobie po tym filmie. Ogólne wrażenie po filmie było takie, że podobnie jak Ty myślą inni?

E: odpowiedź na post poniżej:

myślę, że zaprzęgną Spora część pójdzie tez z ciekawości. Szkoda bo na czytałem się sporo konkretnych artykułów z planu i miało być całkiem dobrze...

[slawus]

nie byłem, ale też mnie słuchy doszły że szmira z dolnej półki, chyba się interes nie zwróci jak nie zaprzęgną szkół przymusowo

[koszerski]

Ja slyszalem, ze polscy krytycy sa zachwyceni filmem... Dlatego tez jestem ciekaw opinii zwyklych ludzi, choc nie wykluczam ze i tak pojde obejrzec osobiscie.

[Nikosis]

Film fatalny, nudny, niegodny polecenia. Zapomniałem o nim po godzinie - do przełknięcia, przemielenia i "wyplucia".

[zoreander]

Ci nasi aktorzy, jak już się jacyś znajdą to się ich eksploatuje do granic możliwości. Prawdopodobieństwo znalezienia dobrego aktora jest podobne do znalezienia dobrego piłkarza czyli każdy sobie dopowie jakie Ci aktorzy w ogóle tam nie pasują, ciekawe czy na prawdę po prostu nie ma w Polsce talentów aktorskich czy te szkoły są tak beznadziejne wybierają ludzi którzy mają twarz jak z drewna i nie potrafią zagrać żadnych emocji. No i jak Hoffman to Bohuna tez musieli wcisnąć bo jak inaczej. Ciekawiej już wypadają filmy indyjskie w porównaniu z tym chłamem. Może lepiej zrobić jakąś produkcję pełnometrażową Bagińskiego i aktorów wykorzystać jedynie do dubbingu bo do niczego innego się nie nadają

[Nikonem]

Prawdopodobieństwo znalezienia dobrego aktora jest podobne do znalezienia dobrego piłkarza czyli każdy sobie dopowie jakie

No, pierwsza liga piłki nożnej na inaugurację pokopała nieźle- klik Oglądałem pierwszą połowę.