Skocz do zawartości

1 PRAWDZIWY fan na FB = 1 zł


dorsz

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, dzisiaj piszę w imieniu Alarmowego Funduszu Nadziei na Życie, organizacji charytatywnej niosącej pomoc bezpańskim i pokrzywdzonym zwierzakom (zbieranie futer z ulicy, leczenie, sterylizacja, szukanie im domów itp.; także interwencje).

Zwierzaki muszą jeść i muszą być leczone. Sytuacja jest dramatyczna zwłaszcza w zimie, dlatego chciałabym Wam zaproponować sponsoring: 1 zł za fana, który dołączy na dowolny facebookowy fanpage. Sponsoring pozwoli Wam nie tylko pozyskać nowych fanów, ale też związać pozytywne skojarzenia z marką. Właśnie przeprowadziliśmy pierwszą taką akcję. 1000 osób dołączyło w ciągu półtorej doby. Prawdziwych, dorosłych osób. Przedsiębiorców, studentów i osób zatrudnionych w różnych firmach. Dorosła grupa.

Jeśli zechcielibyście zostać sponsorem AFN, możecie określić górny budżet za fanów, który przekażecie Fundacji jako darowiznę (którą można odpisać od podatku). Czyli wystarczy, że umówimy się na 100, 300, 1000 lub więcej nowych fanów. Każda złotówka się liczy, a każde 1 zł to 1 fan!

Dla psów i kotów liczy się każda garść chrupek, czyli: każda złotówka.

Wszystkie lajki to pochodzą od prawdziwych osób powiązanych z fundacją, ich znajomych oraz ludzi zebranych na forach. Pierwszym sponsorem była firma farmaceutyczna. Każdego fana można zresztą na wszystkie strony obejrzeć po tym jak dołączy. Mogę również przesłać linka do zrealizowanej akcji i profilu.

W sprawie sponsoringu możecie do mnie pisać na: patronat@afn.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

Nie tylko pozyskujemy fanów na Facebooku, ale także chcąc sfinansować leczenie kotów pod opieką Alarmowego Funduszu Nadziei na Życie, oferujemy możliwość emisji linku na wszystkich podstronach strony afn.pl (bez forum).

Adres: afn.pl

PR: 4

Site: 652

LD: 392

Strona istnieje od: 28 kwietnia 2007

Koszt emisji linka przez 6 miesięcy: 90 zł

lub: 160 zł/rok

adres kontaktowy: patronat@afn.pl

Na co zbieramy?

Kiedyś były piękne, kiedyś miały dom, chociaż nie wszystkie. Niektórym było ciepło, miały pełną miseczkę i ktoś je kochał. Później już wszystkie były głodne, zmarznięte i kopane albo obrzucone kamieniami. Większość z nich spotkała na swojej drodze człowieka w samochodzie i z tego spotkania nie pamiętają nic poza ogromnym bólem… Potem różne były koleje ich losu, czasem kilka dni leżały na drodze, żyjąc już chyba tylko siłą woli, czasem ktoś je zawiózł do schroniska, gdzie, niestety, nie było możliwości zapewnić im należytej opieki i leczenia…..

Z pogruchotaną miednicą, połamanymi łapkami, potłuczone,

z olbrzymimi ranami, sparaliżowane, bardzo ciężko chore …

Ostatnio to zrobił się standard w fundacji. Średni koszt leczenia tak chorych kotów tj. operacja, pobyt w szpitaliku, leczenie i często rehabilitacja to 1000 – 1500 zł. Średni, bo są i takie przypadki, że leczenie zamknęło się kwotą 5000 zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności