Nowy artykuł o Googlu(ach)

[adremja]

Hej to widze ze w NetSprincie macie zgrana ekaipe i lubicie to co tobicie bo zaloze sie ze w G dawali lepsze zarobki

Albo tak jak było napisane w artykule, chcieli tych najlepszych, a im już nie chciało się robić zmian. Zresztą mogli sie też bac reakcji środowiska itp ... (Słynne przejście do googla pracownika microsoftu)

[graff]

mogli sie też bac reakcji środowiska

Google i obawy o reakcje polskiego środowiska ? Wolne żarty... Równie nieprawdopodobnie brzmi informacja, że pracownicy NetSprint'a postawili na karierę w swojej firmie, a nie w G, odrzucając przedstawione oferty (o ile były w jakikolwiek sposób wiążące). Z drugiej strony - fajnie byłoby, bo to pierwszy chyba przypadek, gdy ktoś powiedział "G-NIE".

[wuel]

Czytałem artykuł we WSJE właśnie nt. werbowania pracowników m. in. przez Google i z tego co pamiętam to, jeden z czołowych koderów eBay dostał oferte z Google. Ale eBay dał mu premie etc. etc. i ostatecznie został tam, gdzie był. W USA to już szersza praktyka. Nie jestem pewien, ale możliwe nawet, że ktoś z Google do Yahoo przeszedł, ręki sobie uciąć nie dam.

pzdr.

[adremja]

mogli sie też bac reakcji środowiska

Google i obawy o reakcje polskiego środowiska ? Wolne żarty... Równie nieprawdopodobnie brzmi informacja, że pracownicy NetSprint'a postawili na karierę w swojej firmie, a nie w G, odrzucając przedstawione oferty (o ile były w jakikolwiek sposób wiążące). Z drugiej strony - fajnie byłoby, bo to pierwszy chyba przypadek, gdy ktoś powiedział "G-NIE".

Zresztą w google duzo trudniej osiagnac sukces, niz np w netsprincie. A Ty jak i ja mozemy sie tylko domyslac

[jakub75]

1. w przypadku 3 osob wszystko skonczylo sie na telefonie z google/firmy rekrutacyjnej i odmowie z naszej strony, nie bylo nawet wysylane cv

2. dlaczego taka odpowiedz z naszej strony?? moge mowic tylko o sobie:

- fajna atmosfera,

- niechec do pracy w korporacji,

- wiele interesujacych wyzwan w NetSprincie

[Kil Bill]

Dobra bedę okropny w sumie tego nie słyszeliście. 4 Lata pracowałm w 2 korporacjach i popieram od tej strony Jakuba

W sumie jesli ktos odchodzi to zawszę najwyższy managment bo to jemu się opłaca.

Z Coca coli najwyższy managment zwinoł się do Żywca(1 osoba) do Macro 1 Osoba do Shering Plought 1(Osoba) Do Pepsico 1 Osoba.

Zawsze towarzyszy temu zjawisku większe pieniądze

I tak z 28000,pl netto miesiecznie do 35000,00pln (oczywiscie tak samo samochód, komórka) z przenosinami zakwaterowanie dla Siebie i rodziny i większa samodzielnośc z kontraktem managerskim.

Ma tu też znaczenie tzw wypalenie zawodowe i chęć dalszego rozwoju.

Pracownicy niskiego i średniego szczeba o takich rarytasach moga pomażyć. Wiec tu ruchy są żadkie i może być tak że wymienił stryjek "siekierkę na kijek"

Manager na wysokim stanowisku zawszę dostaję tak duża marchewkę żeby podjąć poniekąd poważną decyzję

A pośrednictwa firm "łowców głow"HeadHunters" to w Polskich warunkach troszkę pomyłka .

Nie bedę się rozpisywał dlaczego.

Ale widziałem inne rozwiazanie.

Koncern zachodni przysłał do Polski Polonusa z Australii przed wejściem na Polski rynek Polonus posiedzial rok w Warszawie "przewęszył: rynek pojechał na targi poznał ludzi posprawdzał oferty firm konkurencji zasięgnoł języka.

Koncern wszedł na Polski rynek z pełną informacją .kto jest kto co się dzieje na rynku i wykupił Najlepszych jak po sznurku.

Pozdrawiam

[piotrek]

2. dlaczego taka odpowiedz z naszej strony?? moge mowic tylko o sobie:

- fajna atmosfera,

- niechec do pracy w korporacji,

- wiele interesujacych wyzwan w NetSprincie

jesli te 3 artumenty są podpartę odpowiednią wysokością wynagrodzeń + extra bonusy za pomysły czy rozwiązania to wcale się nie dziwię, że można Google powiedzieć NIE

I co z tym Google w Polsce? Czy to biuro już na tyle istnieje że ma jakiś ogólnodostępny numer telefonu? Może mają chociaż działający e-mail do kontaktu?

[ledo]

myślę, że jeżeli Google myśli poważnie o polskim rynku, to dopiero łapanie najlepszych się zacznie

[jimmi]

Grtatulacje zgranej ekipy Netsprintowi.

A swoja drogą fakt praca w dużej korporacji jest fajna ale dla wyższego szczebla. A w mniejszej można się szybciej wybić i zostać zwerbowanym na wyższe stanowisko.