Skopiowana treść strony - kablować by uniknąć bana?

[Grzeso]

Pewna instytucja skopiowała z mojej strony kompletny artykuł, około 6 stron A4 tekstu wraz z 15 linkami do mojej witryny.

Do tego gdzieś tam na dole wrzucili jeszcze jakieś inne skopiowane teksty.

Co powinienem w takiej sytuacji?

1) napisać do nich, że łamią prawa autorskie i mają usunąć

2) podkablować do google

3) cieszyć się, że mam dobre linki do podstron?

Już 4 takie przypadki wyszukałem w internecie więc trochę się obawiam czy to nie grozi banem (z tego co poczytałem inne wątki na PiO).

[zgred]

podkablować i zmienić swoje teksty.

[slawekwch]

Jeżeli skopiowali obrazki to podmieniam na porno. Abuse do adsense i klientów, do których linki są na stronie. Jeżeli nie ma obrazków to zresztą podobnie.

[Guglarz]

podkablować i zmienić swoje teksty.

Zgłoś to przez raport spamu. Albo wyślij mi PW. Własnych treści bym nie zmieniał

[Remiss]

Zgłosić. Chociaż tutaj w podobnym problemie niemal gościa "zlinczowano", wątek zaś zamknięto

wysyłania spamraportu jest takie same głupie jak sam fakt jego wysyłania.

Zatrudnij kogoś kto się zajmuje pozycjonowaniem, a nie pozycjonuje podpierda...niem

Menty wchodzące w paradę się tępi, nie trać czasu na niuanse. Ten ktoś również wiele czasu nie tracił kopiując twoją własność prawem chronioną.

Treści przed wysłaniem raportu nie możesz zmienić, zniknie bowiem powód raportu - skopiowana treść

[Grzeso]

OK. Dziękuję za porady. Problem rozwiązany. Przed wysłaniem raportu do google napisano tam by najpierw skontaktować się z właścicielem witryny a dopiero potem do nich zgłaszać, więc napisałem do gościa i usunął. No to chyba po problemie.

[Remiss]

Na 100 kopi, o jedną z nich jakiś łepek się upomni. Widzisz, dlatego kopiowanie się opłaca. Łatwo zrobić, wiele się nie ryzykuje.

Proceder kwitnie, kwitnął będzie. Zysk niewielkim kosztem/ryzykiem.