Skocz do zawartości

Panowie z branży seo jak wam się opłaca adwords?


bestos

Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli chodzi o przestrzeganie przed siecią reklamową - tak jak napisał kolega wyżej: wszystko zależy od branży i odpowiedniej konfiguracji. Mamy klientów którzy mają lepszą konwersje z sieci reklamowej niż z Googla! Niedawno googiel wprowadził kilka nowych wynalazków takich jak remarketing czy targetowanie behawioralne. Za ich pomocą można naprawdę zdziałać cuda. Z tego co obserwuje to sieć reklamowa będzie się rozwijać bo naprawdę ma duży potencjał.

Jeszcze kilka słów odnośnie ceny klików na frazy typu pozycjonowanie. Tak są drogie i moim zdaniem to dobrze. Niedoświadczeni SEMowcy, którzy myślą, że wiedzą wszystko nie będą psuć rynku.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I raz jeszcze OSTRZEGAM przed zaznaczaniem opcji reklamowania sie w sieci partnerskiej (tylko wyszukiwarka google i partnerzy google np aol, onet) ........... np kancelaria adwokacja z Gdyni a odwiedzam strone o sadzeniu drzewek owocowych (mieszkam na 2 koncu polski)! I pewien procent durni kilknie ta reklame dla jaj a kancelaria pojdzie w znaczne koszty- wywalone w bloto. .........

pozdrawiam

Jest to efekt "dopasowania wyświetlania reklam" do zainteresowań użyszkodnika (moim zdaniem całkowicie chybiony) . Dlatego również nie polecam kierowania kampanii na witryny w sieci partnerskiej z wyjątkiem jak trzeba robić kampanie wizerunkową ale też wtedy polecam dokładną konfiguracje i ręczne sprawdzenie tych stron partnerskich.

Przestałem olewać Skuteczne SEO . Zanim zapytasz gugla naucz się zadawać pytania ....

Moja  fotografia kulinarna  :D Jak Ciebie robią w ..... Wuja dowiesz się na seoinfo.edu.pl, Fu*k Google ......Ask me .... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

teraz przejrzyjcie jeszcze na oczy i na tapete wezcie logi apache albo wlasne skrypty np php i logujcie pojedyczne, unikalne GCLID (oczywiscie wymaga to zaznaczenia opcji w adwords by ten parametr doklejalo do url docelowego).

Na przyklad w ciągu 4 minut #W%#$^ szkodnik potrafi wyklikac DWA-TRZY(!) razy reklame, za kazdym razem dostaje inny GCLID a wiec to sa OSOBNE klikniecia czyli jestescie do tylu 2*5 albo 3*5zl dla tych ekstremalnych stawek.

Niekoniecznie musi to oznaczać, że "szkodnik" celowo wyklikuje. Jeżeli by tak był spodziewałbym się raczej 4 klików w ciągu 4 sekund. To by było rzeczywiście podejrzane. Jeżeli jeden user klika notorycznie w nasz link nie oznacza to, ze Google kasuje diengi za każdy klik. Wg ich deklaracji filtrują wzorce nieprawidłowych kliknięć w sposób automatyczny. Dzieje się to nie tylko programowo ale ponoć czuwa nad typ specjalny zespół. Sprawdzić raczej trudno, pozostaje wierzyć:)

więcej: https://adwords.google.com/support/aw/bin/a...amp;answer=6114

Dalej widze w logach ze ten @##&$& szkodnik nie zobaczyl ZADNEJ podstrony, na stronie byl kilkanascie sekund a nastepnie wszedl na strone "/" czyli juz z wynikow naturalnych (a wiec friko) wlazl na strone glowna mojego serwisu. Czyli tracicie kase a widac ze szkodnik szuka czegos innego albo mu ceny nie odpowiadaja (choc sa umiarkowane a produkty uczciwe nie jak u konkurencji). Konkurencji tez kilka razy kliknie i sie okazuje ze jeden taki p***** szkodnik daje zarobic googlowi ladne kilkadziesiat zlotych w kilka minut :0) Piekne ale dla google, nie dla nas oplacajacych ten system.

Tak jak wyżej. Jesteś w błędzie. Google odfiltruje te fałszywe kliknięcia (click fraud).

Poza tym nie rozumiem dlaczego tak nie ufasz swoim użytkownikom. Sam skierowałeś reklamę na potencjalnych Klientów więc może jednak ta osoba ma pozytywne intencje:) Kilkanaście sekund na stronie to wcale nie tak mało jak by się mogło wydawać. Wystarczy aby znaleźć mail i telefon jeżeli twoja reklama odpowiada klikającemu.

Nieprawidłowe kliknięcia wykryte przez AdWords możesz zobaczyć na swoim koncie. W tym celu kliknij Kolumny/Dostosuj kolumny a potem tak jak na grafice poniżej:

clickfraud.jpg

W zakładce Płatności/Podsumowanie płatności wybierając z listy rozwijanej typ transakcji wyrównanie zobaczysz ile kasy Google ci zwróciło.

wyr.jpg

I co? Szlag nie trafia?

Oto skrypt do analizy logow typu apache:

W katalogu ready/sorted mamy jak na dloni ile razy kliknal dany IP, rozne GCLID tez widac. Skrypt jest wysoce nie smerfastyczny, ale dziala i to dosc szybko nawet na staruszku celeron I.

To jest dopiero wk*********e (przepraszam ale sam oplacam kampanie). Przez API google nie da sie blokowac IP a w dodatku ma to takiego laga ze wciagniecie danego IP na liste banow owocuje fizyczna blokada za minimum 30minut, do tego czasu klikajacy moze was jeszcze wyssac (na rzecz monpolisty w mountain cos tam) na nastepne kilka zlotych.

W narzędziach masz możliwość blokady po IP.

Kampanie Google AdWords tylko 150 zł za miesiąc. Certyfikowany Partner Google.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Niekoniecznie musi to oznaczać, że "szkodnik" celowo wyklikuje. Jeżeli by tak był spodziewałbym się raczej 4 klików w ciągu 4 sekund. To by było rzeczywiście podejrzane. Jeżeli jeden user klika notorycznie w nasz link nie oznacza to, ze Google kasuje diengi za każdy klik. Wg ich deklaracji filtrują wzorce nieprawidłowych kliknięć w sposób automatyczny. Dzieje się to nie tylko programowo ale ponoć czuwa nad typ specjalny zespół. Sprawdzić raczej trudno, pozostaje wierzyć:)

Nie sa to kliki co 4 sekundy, są to kliki co kilka nascie sekund i góra 5 klików i na pewno nie jest to konkurencja, dystrybucja w czasie, rozne IP. Kilka o godzinie 00:00:00 i gclid mamy, nastepnie wraca za 20 sekund z nowym gclid. A pozniej jeszcze 10minut pozniej JEB gclid - i go**o zamowi/ nie zadzwoni. Są to szkodniki z naszego punktu widzenia i przejzyjcie na oczy :) Wiem co pisze.

Np kilka dni temu - wg google 31 klikow, w tym AZ jeden nieprawilowy (znam zakladke wymiar ale innym sie tez przyda, dzieki z obrzerny post , przyda sie komus). Patrze w logi apache, tym skryptem - unikalnych gclid jest zawsze dobra ilosc +/- 1 sztuka (ktos moze zapisac w ulubionych link docelowy z gclid). Nigdy nie ma w moich logach mniej przejsc niz podaje google, co najwyzej wiecej ale jak wyzej - mogli zapisac sobie w ulubionych (musialbym miec baze danych gclid z wielu dni i to odfiltrowywac, nie chce mi sie).

Mam obecnie automatyczne blokowanie IP (skrypt loguje sie na adwords, dodaje IP ale nie przez API tylko normalnie forumularze html jak na stronie adwords). Blokuje klikajacych ale nadal mam nowe przejscia z nowymi gclid - bo ten system zanim wprowadzi w zycie blokade IP to musi minac kupa czasu, na nasza niekorzysc :-(

Powinni robic wyrownanie a nie robia, IP bylo wprowadzone 10 sekund od pierwszego klikniecia wiec prawie natychmiast. Nie uchronilo mnie to przed 2 kolejnymi (wiec lacznie trzema) oplatami.

Nie chodzi o klikajacych jak z karabinu, chodzi o szwedajacych sie po necie i tak o klikajacych dla zabawy. Na przyklad dzwoni babka "czy to sklep Pani Marii Bakarskiej"? Patrze a ta kreatura szuka sklep "meble torun bakarska" ale kurcze na liscie wykluczajacych slow nie ma "bakarska" (juz jest). Kreatura nie widzi ze moj sklep NIE nazywa sie "meble bakarska" ale klika i dzwoni :).

I tak wpieprzy 10klikniec na platnych reklamach ale i tak nic nie wskora. Bo ta kreatura nie umie korzystac z google :(

Blokujesz IP takiej kreatury ale po 10minutach widzisz ze kolejny raz klika, i 1zł idzie w kibel. Google ci tego nie odda.

Tak jak wyżej. Jesteś w błędzie. Google odfiltruje te fałszywe kliknięcia (click fraud).

U mnie w zakladce wymiar sa to jednostki, maly procent. Kazde juz zablokowane IP tez sie tam powinno znalesc jesli system google za pozno zobaczyl blokade, nie moj problem. A nie sa tam umieszczane. Mam na to dowody. To nie sa fraudy, to sa ludzie normalnie "uczciwie" szukajacy, robia to jednak nieudolnie, klikaja sobie bo za to nie placa. Google tego nie uznaje jako fraud bo to nie jest fraud.

Ja nie ufam, ufa sie tylko sobie :) Pokazuje ze ci ktorzy nie sledza kampanii moga miec duze koszty przez takich wesolych klikaczy.

W zakładce Płatności/Podsumowanie płatności wybierając z listy rozwijanej typ transakcji wyrównanie zobaczysz ile kasy Google ci zwróciło.

ZERO w ostatnim miesciacu, w poprzednim tez ZERO. Albo cos zle patrze no ale bez przesady.

W narzędziach masz możliwość blokady po IP.

W narzedziach juz tego nie ma, jest tylko (u mnie) w zakladce sieci - wykluczenia. I musisz tam dodawac recznie, a na to nie masz czasu/sil/mozliwosci. Co z tego ze blokada jest po 30minutach albo i wiecej aktywna? W tym czasie doplacisz googlowi np 5zł. Wywalilbys tak 5zł na chodnik (albo nie wyciagasz z wozka pod sklepem, bo po co sie groszami przejowac)?

Przez API powinna byc tez mozliwa blokada a co wiecej powinno to dzialac bardzo szybko lub google powinien robic zwrot klikniec dokonanych po wprowadzeniu blokady jesli ich system tak wolno "mysli".

Podsumowujac - blokada IP nie uchroni cie przed nastepnymi klikami w ciagu np nastepnych 30 minut. Taka blokada jest do kitu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że to irytujące że Google kasuje nasze pieniądze i to czasem nie w taki sposób, że nam się to nie zwraca ale może problem leży gdzie indziej.

Być może kierujesz swoja kampanię zbyt szeroko? Mam tu na myśli nie tylko kierowanie geograficzne ale ograniczenie zasięgu reklamy poprzez wycięcie tego niepożądanego ruchu bardzo precyzyjnymi słowami kluczowymi. Wiem, że to podstawy ale często one są jednak lekceważone. Ja coraz bardziej przekonuję się do kampanii o CTR-ach powyżej 10% i stosunkowo małych ilościach wyświetleń. Jeżeli zdefiniujesz frazy składające się z 3, 4, 5, 6 słów i zamkniesz je w dopasowaniu do wyrażenia albo nawet ścisłym mocno spadnie ryzyko, że reklamę zobaczą przypadkowe osoby, od których nie "otrzymasz" akcji w postaci np. telefonu do firmy. Przy dokładnych dopasowaniach i wysokich CTR-ach szansa na wysoki wynik jakości na poziomie nawet 10/10 są duże. A QS ma bezpośrednie przełożenie na cenę kliknięcia.

Podsumowując: zapłacisz mniej za kliknięcie, które na dodatek będzie więcej warte bo pochodzi od bardzo precyzyjnie dobranego odbiorcy.

Kampanie Google AdWords tylko 150 zł za miesiąc. Certyfikowany Partner Google.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że to irytujące że Google kasuje nasze pieniądze i to czasem nie w taki sposób, że nam się to nie zwraca ale może problem leży gdzie indziej.

Być może kierujesz swoja kampanię zbyt szeroko? Mam tu na myśli nie tylko kierowanie geograficzne ale ograniczenie zasięgu reklamy poprzez wycięcie tego niepożądanego ruchu bardzo precyzyjnymi słowami kluczowymi. Wiem, że to podstawy ale często one są jednak lekceważone. Ja coraz bardziej przekonuję się do kampanii o CTR-ach powyżej 10% i stosunkowo małych ilościach wyświetleń. Jeżeli zdefiniujesz frazy składające się z 3, 4, 5, 6 słów i zamkniesz je w dopasowaniu do wyrażenia albo nawet ścisłym mocno spadnie ryzyko, że reklamę zobaczą przypadkowe osoby, od których nie "otrzymasz" akcji w postaci np. telefonu do firmy. Przy dokładnych dopasowaniach i wysokich CTR-ach szansa na wysoki wynik jakości na poziomie nawet 10/10 są duże. A QS ma bezpośrednie przełożenie na cenę kliknięcia.

Podsumowując: zapłacisz mniej za kliknięcie, które na dodatek będzie więcej warte bo pochodzi od bardzo precyzyjnie dobranego odbiorcy.

3000 slow wykluczajacych, slowa praktycznie tylko [ ] lub z plusem, odsetek zablakanych jest minimalny (glownie ktos skleja wyrazy, pomija spacje i google domysla sie o co chodzi by wyswietlic reklame ALE szkoda ze sie nie domysla ze sklejone wyrazy sa tez na liscie slow wykluczonych - cfaniaki za dyche co). Praktycznie wiec wszystkie hasla wiec sa takie na jakie chce emisji reklam.

Przypomne kampanie takiego "znajomego" prowadzona przez "profi" firme, byl stomatologem - reklamowali go na "dentysta" i "prochnica" :) Dobre co?

Gosc przyjmuje w Koluszkach a emisje reklam byly wszedzie. Moje reklamy sa emitowane wylacznie gdy ktos wpisze to co sprzedaje i miasto.

Obecnie banuje tez tych co wejda z naturalnych, profilaktycznie by nie dobili mi do budzetu jak juz "za darmo" znalezli. Od tej strony kampanie mam idealnie dopasowana.

Moze wyglad strony docelowej hmm ale tak tragiczny nie jest :D Niektorzy pisza nawet ze wszystko latwo odszukac. Ceny umiarkowane, dorzucilem produkty dumpingowe i zobaczymy.

Watek przy okazji uswiadomi ludziom jak latwo wysylac kase za ocean i nie miec z tego nic albo bardzo malo. Kampaniami zajmuje sie od wielu lat. Glowne zale ze naliczaja kase za kazde klikniecie nawet jak sie szkodnik cofa w przegladarce, przechodzi ponownie z tej samej strony wynikow i to po sekundach/minutach. Ot tak sobie "gania" po google w tą i z powrotem.

Slowa kluczowe - zobacz naprawde wyszukiwane hasla (mniej wiecej tak brzmi guziczek) i zaznaczamy np ostatnie 30dni. I widzimy czy sa "syfy" czy nie. U mnie praktycznie "glupich" klikow nie ma.

Na haslo "meble torun" potrafilow wywalic reklame na wpisane przez uzytkownika slowa "fryzjer torun" ale to wynik super algorytmu google i " " czyli nawiasow. Teraz (wreszcie!) sa + i problem zlego (nie)dopasowania ze strony google znika czyli mam +meble +torun. Oczywiscie poblokowane slowa typu "ekskluzywne" bo sprzedaje cos taniego, albo "zawiasy" bo idiota ci klika na haslo "zawiasy do mebli torun" choc nawet nie zagladnie i nie zapyta czy ewentualnie zawiasami handlujemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanów się czy nie lepiej byłoby wyciąć jednak całych ruch i wyświetlać tylko i wyłącznie po zdefiniowanych frazach ograniczonych dopasowaniem ścisłym. Stosowanie dopasowania przybliżonego z modyfikatorem + wycina tylko część ruchu, tego pochodzącego z synonimów. Nie wiem czy jest sens zostawiać odmiany słów kluczowych.

Możliwość sprawdzenia wyszukiwanych przez internautów haseł jest świetna! Dzięki temu możesz właśnie pozostawić na koncie tylko dopasowania ścisłe i nie pozwalać rozbuchanemu algorytmowi Googla na jakieś numery nabijające im kabonę. oczywiście po uprzednim dodaniu tych wyszukiwań do twoich grup reklam.

Nie wiem czy prowadzisz sprzedaż tylko w Toruniu, czy kujawsko-pomorskiem ale sensowanie byłoby poza wskazaniem miejsca emisji reklam podać również lokalizacje wykluczające w postaci wszystkich pozostałych 15 województw oraz oczywiście Bydgoszczy. Może ci ludzi jak widzą "Toruń" mają reakcję alergiczną:)

Jeżeli chodzi o opisany przypadek firmy zewnętrznej, która spaprała sprawę to niestety częstą praktyką jest zatrudnianie studentów aby obsłużyli masowo zdobywanych klientów przez jakże miłe Panie telefonistki no bo to takie proste. Psują rynek niestety w taki sposób mocno.

Kampanie Google AdWords tylko 150 zł za miesiąc. Certyfikowany Partner Google.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanów się czy nie lepiej byłoby wyciąć jednak całych ruch i wyświetlać tylko i wyłącznie po zdefiniowanych frazach ograniczonych dopasowaniem ścisłym. Stosowanie dopasowania przybliżonego z modyfikatorem + wycina tylko część ruchu, tego pochodzącego z synonimów. Nie wiem czy jest sens zostawiać odmiany słów kluczowych.

Możliwość sprawdzenia wyszukiwanych przez internautów haseł jest świetna! Dzięki temu możesz właśnie pozostawić na koncie tylko dopasowania ścisłe i nie pozwalać rozbuchanemu algorytmowi Googla na jakieś numery nabijające im kabonę. oczywiście po uprzednim dodaniu tych wyszukiwań do twoich grup reklam.

Nie wiem czy prowadzisz sprzedaż tylko w Toruniu, czy kujawsko-pomorskiem ale sensowanie byłoby poza wskazaniem miejsca emisji reklam podać również lokalizacje wykluczające w postaci wszystkich pozostałych 15 województw oraz oczywiście Bydgoszczy. Może ci ludzi jak widzą "Toruń" mają reakcję alergiczną:)

Jeżeli chodzi o opisany przypadek firmy zewnętrznej, która spaprała sprawę to niestety częstą praktyką jest zatrudnianie studentów aby obsłużyli masowo zdobywanych klientów przez jakże miłe Panie telefonistki no bo to takie proste. Psują rynek niestety w taki sposób mocno.

Nemeczek, frazy sa dobre w menu "zobacz wyszukiwane hasla" mam >95% wyszukan dobrych, brak glupich przejsc na pierdoly a nie dobre dopasowania - wyeliminowalem to juz dawno temu! Problemem są klikacze dla zabawy, wychodzący ze strony po 5sekundach. Albo (loguje tez w cookie klikniecia adwords) wracajacy by sobie kliknac po kilku dniach (z dynamicznych IP). I oczywiscie bez zadnej podjetej akcji. Dziennie mam takich hmm 30%? Nie zobaczy nawet jednego produktu czy podstrony. Google -> landing page -> wraca do Google a haslo kliknal takie jakie ma byc, nawet nazwa miasta jest. Duza szansa ze sobie kliknie jeszcze za 5minut, bo juz zapomnial czy tu byl ;) Blokade IP wprowadzam do 10sekund od klikniecia (pierwszego) ale i tak nie bedzie to w tak krotkim czasie skuteczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nemeczek, frazy sa dobre w menu "zobacz wyszukiwane hasla" mam >95% wyszukan dobrych, brak glupich przejsc na pierdoly a nie dobre dopasowania - wyeliminowalem to juz dawno temu! Problemem są klikacze dla zabawy, wychodzący ze strony po 5sekundach. Albo (loguje tez w cookie klikniecia adwords) wracajacy by sobie kliknac po kilku dniach (z dynamicznych IP). I oczywiscie bez zadnej podjetej akcji. Dziennie mam takich hmm 30%? Nie zobaczy nawet jednego produktu czy podstrony. Google -> landing page -> wraca do Google a haslo kliknal takie jakie ma byc, nawet nazwa miasta jest. Duza szansa ze sobie kliknie jeszcze za 5minut, bo juz zapomnial czy tu byl :) Blokade IP wprowadzam do 10sekund od klikniecia (pierwszego) ale i tak nie bedzie to w tak krotkim czasie skuteczne.

Mam wrażenie, że za wiele oczekujesz od reklamy internetowej. Masz 30% niechcianego ruchu i uważasz to za zły wynik? A pozostałe 70% to wejścia "pozytywne" - przynoszące jakąś korzyść?

To tak jakby 7 na 10 osób czytało ulotki rozdawane przez kogoś na ulicy a pozostali patrzyliby na nie nawet do 5 sekund i dopiero wyrzucali. Przecież to świetny wynik:)

AdWords pozwala siać reklamę znacznie precyzyjniej niż media tradycyjne (ulotki, raklama tv, prasowa) i bardziej precyzyjnie niż wiele systemów internetowych (banery, mailing etc.). Osiągnięcie wyniku 100% wejść przynoszących pożądaną akcję jest właściwie nierealne, nigdzie.

Grunt by reklama była skonfigurowana w taki sposób by koszt pozyskania Klienta (usługi/zakupu) był na tyle niski byśmy cały czas mieli zysk z promowanej usługi/produktu.

Z częścią "złego" ruchu poprostu trzeba się pogodzić. Jeżeli tak zawzięcie wycinasz pojedyncze IP czy nawet podsieci to tak naprawdę ograniczasz zasięg również dla ludzi, którzy maja pozytywne intencje. Skoro wycinasz IP dynamiczne, to wiadomo, że za chwilę przejmie go ktoś inny. Poza tym przecież za jednym publicznym IP mogą stać dziesiątki/setki/tysiące użytkowników jeżeli jest NAT i za nim sieć lokalna. Blokując jeden statyczny IP należący np. do jakiejś korporacji wycinasz cały ich ruch, który jest za NAT-em.

Kampanie Google AdWords tylko 150 zł za miesiąc. Certyfikowany Partner Google.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak rozumiem zasady blokowania IP i konsekwencje za tym stojace ale IP bede czyscic co kilka dni. Szansa ze zza NAT ktos inny bdzie chcial "meble torun" nabyc jest mala (w tak krotkim okresie). Moge tez wyciac tych co klikaja 10x i za 11 klikna i kupia... fakt no ale jak sam napisales nie ma idealu. Przyklad z ulotka jasny i klarowny - ale ulotki wciskaja kazdemu. Reklama na razie jest, przynosi zyski ale jak widze tygodnie w ktorych dokladam 10zl przy zysku powiedzmy 40zl to juz sie to robi malo ciekawie! Konwersje 5-15% zalezy kiedy. Główne przesłanie wątku - patrzcie na co faktycznie wchodza klienci, wyłączcie sieć reklamową bo to zazwyczaj duza strata (chyba ze kampania wizerunkowa albo sprzedaz online a strony z reklamami mamy bardzo dobrze dobrane, zadne blogi 13latek).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności