(prywata) prawo własności korespondencji

[artiko]

Witam. Mam znajomą, która dokonała pewnej transakcji (na aukcji). Nie była z niej zadowolona i chciała zwrócić zakupiony artykuł. Jednak sprzedający nie dość, że nie uwzględnił jej żądania, to jeszcze niezbyt grzecznie ją potraktował w mailu.

No to ona na swojej stronce opublikowała całą historię, łącznie z otrzymywanymi od NIEGO mailami (oczywiście postawiło GO to w niezręcznej sytuacji Wiadomości były pełne (łącznie z nagłówkami), ale bez możliwości ustalenia adresu e-mail, a tym bardziej danych personalnych.

I teraz uwaga - zaczął ON rościć sobie prawo do tego co napisał - że nie wyraża zgody na publikację bo to jego mail; jak tego nie usunie ze stronki w ciągu 24 godzin to poda ją do sądu. Wcześniej bredził coś o tajemnicy korespondencji itd. A ona wszystko --> na serwerek...

Poradziłem tej mojej znajomej, żeby się nie przejmowała. Korespondencja, którą ona otrzymała od NIEGO - bez względu na to, czy w formie "papierowej" czy też elektronicznej - jest jej własnością i może z nią zrobić co chce (nawet wydrukować jako ogoszenie w "Wyborczej"). Tak przynajmniej ja uważam.

Czy ktoś ma inne zdanie "w tym temacie" ? A jeżeli tak, to może jakaś podstawa prawna...

[Erbit]

Pacjent bredzi - niech znajoma spokojnie wystawia korespondencje.

Ochrona korespondencji tyczy się osób trzecich - czyli sytuacji gdybyś to Ty bez zgody jednej ze stron chcial tę korespondencję przeczytać.

[edyta]

Na marginiesie - czytaj jego wypowiedź 'między wierszami' - czyli: nie stać jego na zwrócenie kosztów a stać będzie na założenie sprawy z powództwa cywilnego ? Zauwaz tę drobną zależność...

[edyta2]

Przyznam się szczerze, że to podlega karze.. on ją najnormalniej w świecie zastrasza ! (choć domniemam, że wygrać to w polskim sądzie byłoby trudne).

[artiko]

Dokładnie to jej powiedziałem - że tajemnica korespondencji dotyczy osób trzecich...