Mandat wtf?

[Łukasz Gugała]

Brakuje jeszcze tylko domorosłego prawnika pokroju kokodżambo, który zacznie straszyć udzielających się w temacie sądem za wręczanie łapówek i zachęcanie do tego innych

Za to jest domorosły Grisham, który jest poza prawem. Jeszcze powiedz mi co w mojej wypowiedzi, którą zacytowałeś jest nie zgodne z prawdą.

Exploit przypomniałeś mi o moim mandacie z Wielkanocy...niezapłaconym jeszcze Ciekawe kiedy i jak się o niego upomną. W ogóle co to za pomysł karać kogoś za niezapięte pasy - jego sprawa (jeszcze większa niedorzeczność niż mandaty za prędkość )

Upomną się - co jak co ale RP w upominaniu się o kasę biednego obywatela, jest co najmniej sprawne, może do KRD wpiszą jak suma większa.

[kob22]

Na pewno była to prywatna droga? Może jakaś gminna itp. Jeżeli była to prywatna droga to musi być chyba nowy znaczek "strefa ruchu", żeby mogli karać? Czy od czego jest ten nowiutki znak?

[Sebastek]

Po mandat przyjdzie komornik. Do mnie przyszedł hehe, dostałem za picie piwa w miejscu publicznym.

[Vexatus]

Trochę nie rozumiem o co chodzi z tą prywatną drogą... Mandat na drodze wewnętrznej to jeszcze rozumiem, ale w przypadku drogi prywatnej (np. na terenie własnej posesji) to już wydaje mi się trochę dziwne... Po pierwsze pytanie co Policja robiła na terenie prywatnym, po drugie czy mają prawo wlepić mandat na drodze prywatnej...

[MateuszI]

Nie było żadnego Mandatu chodziło tylko o sprzedanie licencji

[PatiPati]

Nieciekawie... Absurd... No ale cóż, chyba częściej chodzi o zrobienie człowiekowi na złość, a nie dbanie o bezpieczeństwo na drogach.

[Grisham]

Brakuje jeszcze tylko domorosłego prawnika pokroju kokodżambo, który zacznie straszyć udzielających się w temacie sądem za wręczanie łapówek i zachęcanie do tego innych

Za to jest domorosły Grisham, który jest poza prawem. Jeszcze powiedz mi co w mojej wypowiedzi, którą zacytowałeś jest nie zgodne z prawdą.

Cały fragment który zacytowałem, zwłaszcza to o policjantach, którzy tylko w latach 90. brali łapówki

[Osiek]

Powiem tylko, że znam osobę, która prowadziła po pijaku i zobaczył to oddział prewencji. Cena była odpowiednia i patrol nie wezwał nikogo itd. Było to 3 lata temu, a człowiek, który prowadził już nie żyje(młody gość w sumie).

Nie mówcie mi więc, że w Polsce już się nie bierze łapówek...